Mundialowe typy redakcji
Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia Mistrzostw Świata w Brazylii. Cały świat opanowała już mundialowa gorączka. Nie ominęła ona oczywiście także naszej redakcji. Z tego powodu postanowiłem więc przeprowadzić krótką sondę wśród redakcyjnych kolegów i koleżanki, aby poznać ich typy przed światowym czempionatem, a następnie podzielić się nimi z Wami.
1. Kto zostanie Mistrzem Świata?
2. Jaka drużyna będzie tzw. czarnym koniem?
3. Która reprezentacja zawiedzie?
4. Komu będziesz kibicował/a?
5. Wspomnienia z pierwszego Mundialu w Twoim życiu?
Paweł Świnarski
Ad.1 Nie wiem w jakiej formie znajdują się biorące udział zespoły, więc trudno mi w tej chwili jednoznacznie wskazać jedną ekipę. Jeśli miałbym to zrobić, wskazałbym na Brazylię ("gospodarzom pomagają ściany"). Na drugim miejscu stawiam Argentynę. Nie zdziwi mnie również zwycięstwo kogoś z Europy i mam tu na myśli Niemców, Włochów lub Portugalczyków.
Ad. 2 Chciałbym aby była to Chorwacja ze względu na naszego Mateo Kovacića. Namieszać może również Belgia, Meksyk i Urugwaj.
Ad. 3 Stawiam na Hiszpanię, wobec której jako obrońcy tytułu oczekiwania są bardzo duże, zwłaszcza gdy dwie drużyny z Madrytu grają w finale Ligi Mistrzów. Uważam jednak, że tak jak skończyła się Barcelona, tak skończy się Hiszpania.
Ad. 4 Zamierzam kibicować tym drużynom, w których grają zawodnicy Interu, a przede wszystkim Chorwacji i Argentynie. Chorwacja to mały, nie tak bogaty kraj, a drużyna ta zrobiła na mnie pozytywne wrażenie podczas Euro 2012, dzięki swojej nieustępliwej grze, w której nie brakuje fantazji i techniki na wysokim poziomie. Lubię patrzeć na grę Modrića. Oprócz gry Modrića i Mateo Kovacića, przyglądać się będę występom Sime Vrsaljko, którego chciałbym widzieć w naszym klubie.
Ad. 5 Mundial 1994 pamiętam tylko ze zdjęć, z dużego specjalnego albumu, który jako dziecko oglądałem dziesiątki razy. Pierwszymi Mistrzostwami Świata, które oglądałem na "pełnej świadomości", były te w 1998 roku. Zakochany byłem wówczas w Brazylii, w której grali Ronaldo, Romario (żałowałem, że nie pojechał do Francji), Denilson, Rivaldo czy Roberto Carlos. Pamiętam jak po każdym meczu zakładałem niebieskie spodenki i koszulkę Ronaldo z numerem 9 w barwach Canarinhos i godzinami kopałem piłkę z bratem i kolegami, starając się odwzorowywać zagrania swojego idola na piaszczystym niezbyt równym boisku. Bardzo zabolały mnie problemy Ronaldo przed meczem finałowym upalnego 12 lipca 1998 roku i porażka z Francją, z czym długo po fakcie nie mogłem się pogodzić.
Jakub Kralka (Loon)
Ad. 1 Ktoś z Ameryki Południowej, największe szanse ma Brazylia.
Ad. 2 Wbrew oczekiwaniom daleko może zajść niedoceniana Francja.
Ad. 3 Pewnie Holandia i Anglia. Spalić może się też Belgia, choć kadrowo ma ekipę na półfinał.
Ad. 4 W latach 1998-2006 zawsze kibicowałem Brazylii i Włochom, po 2006 mam problem - przeważnie jestem za ekipami piłkarzy Interu i zawsze przeciwko grającej najgorszą piłkę w dziejach Hiszpanii.
Ad. 5 To był Mundial 1998 we Francji, miałem koszulkę Ronaldo z Interu, bardzo kibicowałem Brazylii, zbierałem naklejki w albumie Panini i chyba nawet popłakałem się po finale. Francuzów z Zidanem na czele znienawidziłem jak trzeba, a po Euro 2000 to uczucie tylko się pogłębiło. Dopiero Materazzi wyleczył mnie z traumy Zizou.
Błażej Małolepszy (Alvaro 8)
Ad. 1 Brazylijski Mundial zakończy trwającą już zdecydowanie za długo hegemonię Hiszpanów. Moim zdaniem największe szanse na zajęcie miejsca Xaviego, Iniesty, Casillasa i spółki mają Niemcy. Budowany z ogromną konsekwencją na przestrzeni lat niemiecki walec tym razem może dojechać do samego finału rozjeżdżając po drodze kolejnych rywali. Moim drugim faworytem do złota są Brazylijczycy. Pytanie tylko czy podopieczni Luisa Felipe Scolariego udźwigną presję i odpowiedzialność jaką zostali obarczeni. Niestabilna sytuacja w kraju poprzedzająca rozpoczęcie mistrzostw bez wątpienia również odcisnęła na nich swoje piętno.
Ad. 2 W tym roku, aż roi się od drużyn aspirujących do tego miana. Dlatego też nie potrafię wskazać tego jednego kandydata. Na pewno ktoś z grona Belgia, Kolumbia, Chile, Japonia, Chorwacja, Urugwaj, Szwajcaria poważnie namiesza na tych Mistrzostwach.
Ad. 3 Standardowo już zawiodą Anglicy, którzy moim zdaniem nie wyjdą nawet z grupy. Jednak po tylu wpadkach na wielkich imprezach już chyba nie powinno wymieniać się ich w roli faworytów, Przeczuwam, że niczego nie ugrają również Hiszpanie i z nieukrywaną złośliwością tego im właśnie życzę. Po dziurki w nosie mam już ich ciągłych sukcesów. Czas na powiew świeżości na arenie międzynarodowej.
Ad. 4 Pod nieobecność naszych Orłów moje mundialowi sympatie standardowo już, rozłożą się równomiernie pomiędzy Włochami, a Argentyną.
Ad. 5 Mój pierwszy kontakt z Mistrzostwami Świata to rok 1998 i Mundial we Francji. Właściwie to moje oglądanie rozpoczęło się dopiero od wielkiego finału. Jako 8-latek jakoś bliżej mi było do Michaela Jordana, niż do Ronaldo, czy Zidana. Wielki finał wywołał w moim domu jednak spore poruszenie, więc i ja zasiadłem przed telewizorem, jako jedyny ze zgromadzonych trzymając kciuki za Francję. Reszta domowników była za Brazylią, więc mój wybór to była chyba zwyczajna przekora. Koniec końców wyszło na moje. Dopiero po Mundialu przyszło pierwsze Bravo Sport, artykuł o Interze i wszystko zaczęło się na dobre.
Aneta (Mała)
Ad.1 Kobieca intuicja podpowiada mi, że Argentyna. Mają łatwą grupę, więc na pewno wyjdą z pierwszego miejsca. Patrząc na układ drabinki wyeliminować ich może jedynie Hiszpania, która moim zdaniem drugi raz, w tak krótkim czasie, w finale Mundialu nie zagra. Wydaje mi się, że to będą szczęśliwe zawody dla podopiecznych Alejandro Sabelli.
Ad.2 Myślę, że podczas tego Mundialu najwięcej może namieszać Belgia. Mają ciekawy skład. Poza tym bardzo dobrze radzili sobie w meczach towarzyskich. Obstawiam, że wygrają swoją grupę. Szkoda tylko, że odpadną w ćwierćfinale z Argentyną. Choć 1/4 to i tak będzie ich wielkim sukcesem.
Ad. 3 Najbardziej zawiedzie Brazylia, która mimo tego, że jest gospodarzem i faworytem nie wygra. Uważam, że nie udźwigną tej presji, a balonik jaki wokół nich pompują po prostu pęknie.
Ad.4 Ze wszystkich reprezentacji jakie biorą udział w Mundialu najbliżsi mojemu sercu są Holendrzy. Drabinka Mundialu nie jest jednak dla nich przychylna, ale w sporcie wszystko się może zdarzyć. Trzymam za nich kciuki!
Ad.5 2002 rok, mecz Polska - Korea. Siedziałam z tatą i bratem przed telewizorem i z niecierpliwością czekaliśmy na pierwszy gwizdek. Wtedy nawet mama się zainteresowała i przyszła zobaczyć biało-czerwonych (zrezygnowała z oglądania po pierwszej straconej bramce). My wytrwaliśmy do końca, ale po zakończeniu spotkania nie mieliśmy zbyt dobrych humorów. Nie interesowałam się jeszcze innymi reprezentacjami, więc wszystko skupiało się wokół Polaków. Dostaliśmy lanie od Portugalii i wygraliśmy z USA... W sumie i tak najbardziej z tych Mistrzostw Świata zapamiętałam hymn w wykonaniu Edyty Górniak... Totalna porażka.
Przemysław Dzięgielewski (Maverik)
Ad.1 Argentyna, bądź Niemcy. Myślę ze Hiszpania ani gospodarze Brazylia nie wygrają, Niemcy są ciągle blisko od triumfu i im się nie udaje to może teraz, a Argentyna jest mocna, nawet ich obrona lepiej wygląda niż kiedyś, nie wspominając o ataku
Ad.2 Bośnia i Hercegowina, dosyć mocny skład, Dżeko w świetnej formie, mogą namieszać.
Ad.3 Holandia. Ich skład sporo się zmienił w porównaniu do poprzedniego mundialu, sporo młodych nieogranych graczy. Maksimum to 1/8 finału.
Ad.4 Nie mam swojej ulubionej reprezentacji. Będę kibicował piłkarzom Interu, żeby wypadli jak najlepiej. Jeśli już miałbym wybrać to podobnie jak podczas MŚ 2010 kiedy kibicowałem Holandii, głównie dzięki Sneijderowi, oraz jak podczas Euro 2012, gdy wspierałem Włochów. Mam sentyment do tego kraju mimo iż nikt z Interu w tej kadrze się nie znalazł.
Ad.5 Mistrzostwa Świata w 2002 roku Mecze Polski w grupie, hat-trick Paulety w meczu z nami oraz finał i 2 bramki Ronaldo.
Sebastian Miakinik
Ad.1 Mam dwóch faworytów. Po pierwsze - Brazylia. Ściany zawsze pomagają gospodarzom. Ta pomoc będzie istotna w początkowych fazach turnieju, gdzie faworyci wcale nie muszą zaczynać z najwyższego pułapu formy. Sądzę, że Brazylijczycy zapomną o kryzysie i kiepskiej kondycji finansowej państwa, a futbol stanie się symbolem podnoszenia się kraju z kolan. Motywacja i ściany odegrają kluczową rolę. Drugim moim faworytem jest reprezentacja Niemiec. Powodów jest wiele- wpisany w niemiecki futbol turniejowy charakter drużyny i podrażnione ambicje po dalekim od ideału sezonie Ligi Mistrzów. O Niemcach przed turniejem mówi się niewiele, a zawsze znajdują się w czołówce.
Ad.2 Eksperci typują Belgię jako czarnego konia, ale uważam, że Belgowie niewiele zwojują w turnieju, ze względu głównie na brak doświadczenia w rozgrywkach wysokiego szczebla klubowego i reprezentacyjnego. Obstawiam Portugalczyków. Myślę, że zahartują się w silnej, trudnej grupie, a ponadto są nazywani Brazylijczykami Europy i z pewnością odnajdą się w łacińskiej rzeczywistości..
Ad.3 Zawiodą Włosi i Anglicy. Ci pierwsi moim zdaniem są bez formy, drudzy zaś od zawsze przegrywają sami ze sobą w najważniejszych turniejach. Dużą niewiadomą mimo wszystko stanowią dla mnie Hiszpanie i dziś bliżej im moim zdaniem do typu rozczarowania niż zwycięzcy turnieju. To nie będzie turniej tiki taki- raczej szybkich nokautujących uderzeń.
Ad.4 Kibicuję dwóm reprezentacjom, które zapewne spotkają się w 1/8 finału. Jedna z nich to Argentyna. Argentyńczycy odgrywają kluczowe role w wielu najsilniejszych klubach Europy i mam nadzieję, że osiągną dobry wynik jako zespół. Myślę, że zagrają bardzo ofensywnie i radośnie. Druga ekipa, której kibicuję bardziej z sentymentu niż zamiłowania do obecnej kadry to Francja, o czym opowiem w kolejnym pytaniu.
Ad.5 Najwspanialej wspominam rok 1998 i Mistrzostwa Świata we Francji. Fazę grupową śledziłem na małym telewizorku o ekranie wielkości 1/2 dzisiejszych mikrofalówek rzecz jasna w barwach czarno-białych. Faza pucharowa turnieju to godziny spędzone na świetlicy podczas kolonii w nadmorskim Dziwnowie. Fantastyczne pokolenie na czele z Zidanem i moim ulubionym piłkarzem Yourim Djorkaeffem. Pamiętna czerwona kartka dla Zizou w meczu z Arabią Saudyjską, fantastyczne spotkanie Thurama z Chorwacją, czy wreszcie gol Laurenta Blanca w doliczonym czasie gry meczu z Paragwajem. Wschodzące gwiazdy Henry i Suker i w końcu wymarzony dla gospodarzy finał. Potem zaś wspaniała kontynuacja na Euro. Do dziś pamietam wiekszość spotkań, a z kolegami wspominamy, jak ich wówczas "oskubałem" stawiając na Francję
Źródło: inf. własna
ksiazewi
12 czerwca 2014 | 16:59
Spoko. Czytając wypowiedzi z redakcji dochodzę do wniosku, że jestem stary. Czy jeszcze ktoś oprócz mnie pamięta Mundial '94 ?
Lambert
12 czerwca 2014 | 17:41
Ja tam pamiętam EURO 2000 znakomity turniej
Loon
12 czerwca 2014 | 18:08
Ja dopiero ostatnio rozkminilem czemu nie pamiętam World Cup 1994, choc juz trochę ogarniałem. Było w USA, więc najpewniej puszczali je w godzinach kiedy juz spalem. Ale ta teoria nie jest pewnikiem, bo Euro 1996 tez nie bardzo pamietam.
Loon
12 czerwca 2014 | 18:08
Ja dopiero ostatnio rozkminilem czemu nie pamiętam World Cup 1994, choc juz trochę ogarniałem. Było w USA, więc najpewniej puszczali je w godzinach kiedy juz spalem. Ale ta teoria nie jest pewnikiem, bo Euro 1996 tez nie bardzo pamietam.
Bane
12 czerwca 2014 | 18:10
Nikt. Niestety.
Paweł Świnarski
12 czerwca 2014 | 18:10
ja po prostu wcześniej się piłką zbytnio nie interesowałem ;-) w 94 roku miałem aż 8 lat
Drakon
12 czerwca 2014 | 18:35
Ale się nam Loon rozpisał, jak bym go nie znał pomyślałbym, że ma zapierdol w pracy :D Swoją drogą osobiście obstawiam, że czarnym koniem będzie Belgia lub Chorwacja, a największym rozczarowaniem Brazylia, ludzie pompują ten balonik jak się tylko da, a podstawy ku temu są raczej mało przekonywujące, przynajmniej dla mnie. Występ Anglii rozczarowujący raczej nie będzie, bo mało kto spodziewa się po nich jakiegoś spektakularnego występu nawet sami Anglicy. Kibicował będę standardowo Włochom i Argentynie, może też Holandii, jak zawsze mam też nadzieję na słaby występ Hiszpanii ;)
alzmaycher
12 czerwca 2014 | 22:53
Dajcie dobrego linka do meczu
Klinsi64
13 czerwca 2014 | 11:37
naprawdę nikt nie pamięta Italia' 90?popisy Rogera Milli,starcie Rijkaarda z Voellerem,ćwierćfinał ENG-CAM? :D
Interista
13 czerwca 2014 | 13:19
pamietam ale z powtórek ;)
PazzaMorte
14 czerwca 2014 | 00:10
Ja od czasu Euro jestem kibicem Reprezentacji Portugalii
vilgefortz
14 czerwca 2014 | 19:42
Z Italia 90 najbardziej zapamiętałem 'tajną' broń Włochów- Toto Schillacciego i Baggio niestety na finał nie wystarczyło
Reklama