Inter w sezonie 05-06 okiem InterMediolan.COM

6 lipca 2007 | 21:17 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka8 min. czytania

Kolejny długi sezon przed nami. Inter jak zawsze mierzy wysoko, chcąc zdobyć możliwie wszystko, co będzie do zdobycia. Zapewnić ma to Roberto Mancini oraz jego piłkarze. W swoim artykule chcę krótko scharakteryzować przyszłość każdego piłkarza z kadry i trenera Manciniego w sezonie 2005/06.

Roberto Mancini:
- Młody i ambitny trener. Przyszedł do Interu przed rokiem i dokonał czegoś, czego nie mogli dokonać jego poprzednicy. Inter zdobył Puchar i Superpuchar Włoch i jest jednym z kandydatów do Mistrzostwa Włoch. Rok pracy z Interem dał mu bardzo wiele. Stał się bardziej doświadczony i spokojniejszy. Nerazzurri pod wodzą charyzmatycznego Mancio grają efektownie i efektywnie. Po niezbyt udanym początku ubiegłego sezonu, gdy Inter remisował większość ligowych spotkań, potrafił sprawić że Inter do końca sezonu grał bardzo dobrze. Widać, że zespół tego trenera ma swój styl gry, wizję i potrafi radzić sobie w trudnych sytuacjach. Po zwycięstwach w Pucharze i Superpucharze Nerazzurri zyskali pewności siebie. Równie ważna jest także stabilizacja, której brakowało przed przyjściem Manciniego. Obecny zespół już drugi rok budowany jest według wskazówek Manciniego. Z klubu odeszli jedynie drugoplanowi zawodnicy, kupiono w zamian równie a nawet bardziej wartościowych piłkarzy. Mancini to jednak tylko człowiek, czasem popełnia błędy. Ja mam jednak nadzieję, jak zresztą każda dobrze życząca Interowi osoba, że tych błędów będzie mało i Mancini wykorzysta swoją szansę, by stać się jednym z najwybitniejszych trenerów, którzy prowadzili Inter do wielkich sukcesów. Właśnie sukcesów Interowi brakuje najbardziej.

Julio Cesar Espindola
- W Chievo, gdzie spędził poprzedni sezon nie grał praktycznie wcale. Mimo to nie zmarnował czasu i uczył się włoskiego oraz aklimatyzował w nowym kraju. Latem dołączył do Interu i spisuje się bardzo dobrze. Trener Mancini dał mu jak do tej pory więcej szans na grę niż dotychczasowemu numerowi 1 – Francesco Toldo. Jeśli tak dalej pójdzie, Cesar stanie się podstawowym bramkarzem Interu. To znacznie ułatwiłoby mu nawiązanie walki z Didą o miejsce w podstawowym składzie Brazylii na MŚ.

Paolo Orlandoni
Doświadczony Włoch to piłkarz, lecz w tym sezonie chyba go w bramce Interu nie zobaczymy. Przyszedł w miejsce Cariniego, którego szkoda było trzymać na pozycji trzeciego bramkarza i został wypożyczony do Cagliari. W jego miejsce pojawił się Włoch, który jest wychowankiem Interu i będzie wykorzystywany jedynie w kryzysowych sytuacjach.

Francesco Toldo
W poprzednim sezonie Toldo był mocno krytykowany przez prasę. Nie bez powodu, bo słynny Francesco znacznie obniżył loty i dopiero posadzenie go na ławce rezerwowych przez Roberto Manciniego sprawiło, że po powrocie do bramki spisywał się jak za dawnych czasów. Mówiło się o jego odejściu, lecz on postanowił zostać i walczyć z Cesarem o miejsce w bramce Interu. Zapowiada się ciekawa walka tych dwóch piłkarzy. Mancini ma trudny orzech do zgryzienia. Przypuszczam, że podobnie jak w reprezentacji Gianluigi Buffon zniechęcił Toldo do walki (zakończył karierę reprezentacyjną) tak i w Interze dla Toldo będzie to ostatni sezon, bo miejsce w bramce zajmie Cesar. Osobiście wolałbym jednak, by Toldo był w wielkiej formie podczas tego sezonu i to on grał w roli pierwszego bramkarza, by za rok odejść z klasą i ustąpić miejsca młodemu i głodnemu sukcesów Cesarowi.

Nicolas Andres Burdisso
Jest w Interze już ponad rok, ale tak naprawdę niewiele wiemy o tym piłkarzu. Przebywa w Argentynie, lecz już może w najbliższych miesiącach powróci do Włoch i zacznie znów być „pełnoprawnym” piłkarzem Interu. Myślę jednak, że powrót na boisko w koszulce Interu może mu zająć naprawdę wiele czasu, bo Mancini ma obecnie w czym wybierać.

Ivan Cordoba
Od kilku sezonów podstawowy defensor Interu. W tym względzie nie powinno nic się zmienić. Cordoba to ważny element układanki Manciniego. Dobry duch zespołu i zastępca w roli kapitana dla Javiera Zanettiego.

Favalli Giuseppe
Ulubieniec Manciniego. Gra na swoim poziomie, lecz nie jest to piłkarz o wybitnych umiejętnościach. Rywalem do jego miejsca w zespole jest nowy nabytek Interu – Pierze Wome.

Marco Materazzi
Przybycie do klubu Waltera Samuela bardzo pobudziło do pracy popularnego „Matrixa”. Piłkarz to twardy, co pokazał w wielu spotkaniach Interu, mocno się nie przejął przyjściem Argentyńczyka i wcale nie zamierza bez walki ustąpić mu swojego miejsca w jedenastce Interu. Odrzucił nawet ofertę Fiorentiny, gdzie miałby pewne miejsce w składzie. To ważny sezon dla niego, gdyż walczy o powołanie na Mistrzostwa Świata. Materazzi czy Samuel ? Trudno powiedzieć, decyzję podejmować będzie przed każdym meczem Mancini.

Sinisa Mihajlović
W poprzednim sezonie grał sporo. Teraz może się to jednak trochę zmienić. Mimo wszystko swoim doświadczeniem może wspierać młodszych piłkarzy w szatni, a gdy otrzyma szansę, zapewne jej nie zmarnuje i możemy być pewni, że w którymś meczu trafi do siatki po fantastycznym uderzeniu z rzutu wolnego.

Walter Samuel
Inter walczył o niego bardzo długo. W końcu się udało i za 15 milionów Euro zasilił szeregi Nerazzurrich. Myślę, że wkrótce Samuel powróci do formy jaką prezentował w Romie. Jego początki w Interze są jednak bardzo trudne. Nie dość, że słabiutko zagrał z Juventusem o Superpuchar, to został zawieszony za splunięcie w stronę Nedveda. Na pewno nie tak sobie to wyobrażał.

Pierze Wome
To piłkarz wprawdzie znany, lecz jego pojawienie się w Interze było małą niespodzianką. Wszyscy spodziewali się kogoś innego na tą pozycję. Mancini na razie nie zdecydował, czy na lewej obronie docelowo grać będzie Wome czy Favalli. Uważam, że obaj piłkarze mają podobne szanse.

Javier Zanetti
Po prostu kapitan. Nie trzeba nic dodawać. Odniósł kontuzję, lecz gdy wróci znowu będzie pewnym punktem Interu.

Ze Maria
Brazylijczyk dysponuje świetnym dośrodkowaniem. Po jego podaniach ze skrzydeł pada wiele bramek. Wielką szansą dla niego jest brak w składzie Javiera Zanettiego. To jeden z ulubieńców Manciniego, gra często, choćby wchodząc z ławki. Inter zaufał Ze Marii i nie sprowadził w miejsce Zanettiego innego piłkarza. Teraz pora by on odpłacił Interowi za to zaufanie. Dobry piłkarz.
Esteban Cambiasso
Rewelacja poprzedniego sezonu. Także i w tym sezonie powinien z powodzeniem grać w środku pola Interu. Regularna gra w Interze pozwoliła mu dostać się do pierwszego składu reprezentacji.

Kily Gonzalez
Powraca po kontuzji. W tym sezonie będzie prawdopodobnie rezerwowym, ale jaki klub nie chciałby mieć tak walecznego rezerwowego?

Luis Figo
Po prostu Figo. Zna go cały świat. Przyszedł do Interu z Realu by wzmocnić prawą flankę boiska. Jedni w niego wierzą, inni od razu spisali na straty. Swoim boiskowym sprytem, finezją i doświadczeniem wspomagać będzie całą drużynę. Mimo 32 lat to wciąż światowej klasy piłkarz, co potwierdził swoją grą w meczu przeciwko Treviso. Oby tak dalej Luis !

David Pizarro
To może być rewelacja sezonu. Niski, lecz obdarzony wspaniałą techniką i przeglądem pola Chilijczyk w każdym meczu, w którym grał do tej pory w Interze spisywał się znakomicie. Na razie wchodzi z ławki, lecz kto wie co stanie się w najbliższym czasie. Mancini będzie musiał stosować sporą rotację w pomocy, bo ma naprawdę w czym wybierać.

Santiago Solari
W Realu nie dano mu szansy, więc postanowił przejść do Interu. Santiago na razie nie zachwyca. Jak widać jeszcze nie zrozumiał na czym polega włoska piłka. Roberto Mancini bardzo chciał tego piłkarza, więc możemy być pewni że będzie on dostawał wiele szans na grę. Jeśli zacznie grać na swoim optymalnym poziomie, o lewą pomoc Interu nie będziemy musieli się martwić.

Dejan Stanković
Raz gra na lewej stronie, raz w środku a innym razem na prawej stronie. Uniwersalny piłkarz, który godzi się grać na różnych pozycjach, byle tylko wyjść na boisko. Nie jest to ten Dejan, którego znamy z Lazio, ale być może ten sezon będzie dla niego przełomowy.

Juan Sebastian Veron
Jeden z moich ulubieńców. Lubi go także Roberto Mancini. Trudno szukać piłkarza, który miałby podobne umiejętności jak on. Niesamowicie waleczny i pożyteczny dla zespołu. Potrafi zagrać bardzo dokładnie i niekonwencjonalnie. Jego gol przesądził o zwycięstwie Interu w meczu o Superpuchar. Miejsca w składzie pozbawić go może jedynie kontuzja lub…David Pizarro.

Cristiano Zanetti
Solidny rezerwowy w Interze. Chciał go Juventus Turyn. Interowi zależało na jego pozostaniu i to dobra decyzja zarządu. Cristiano gdy zagra, nie zawiedzie.

Adriano
Największa gwiazda zespołu. Piłkarz o którego biją się największe kluby Europy. On jednak dobrze czuje się w Interze i miejmy nadzieję, że będzie się tu dobrze czuł jeszcze długo. Kandydat Interu do złotej piłki. Po wspaniałych występach na Copa America i Pucharze Konfederacji o miejsce w składzie Brazylii poważnie zaczął się martwić sam… Ronaldo. Jeśli tylko omijać go będą kontuzje, będzie nie do powstrzymania.

Obafemi Martins
Nigeryjska torpeda. Martins po odejściu Vieriego stał się obok Adriano podstawowym napastnikiem w Interze. Razem z Adriano tworzyć ma atak przyszłości Interu. Pewny kandydat do gry na MŚ, jeżeli Nigeria awansuje do finałów w Niemczech.

Julio Ricardo Cruz
Solidny rezerwowy. Kiedy trzeba wybiegnie na boisko i bez skrępowania pokona nawet Gianluigiego Buffona. Takich piłkarzy się ceni. W kadrze Interu jest teraz tylko czterech napastników, więc powinniśmy go widywać na boisku dosyć często.

Alvaro Recoba
Niespełniony wirtuoz. Recoba jest z pewnością piłkarzem nietuzinkowym. Gdy zdobywa bramki, robi to w sposób bardzo efektowny. Swoją grą potrafi porwać publiczność. Trapią go jednak kontuzje oraz jego forma jest bardzo niestabilna. Jeśli omijać go będą kontuzje, będziemy go oglądać na boisku znacznie częściej niż podczas ostatniego sezonu. Ma przecież wielki dług do spłacenia Massimo Morattiemu, który traktuje go jak syna.

1

Źródło: InterMediolan.com

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich