Argentyna wymęczyła awans
Bramka Angela di Marii w samej końcówce dogrywki zapewniła awans reprezentacji Argentyny do ćwierćfinału Mistrzostw Świata. Po wyeliminowaniu Szwajcarii kolejnym rywalem Albicelestes będą Belgowie.
W 74 minucie spotkania na murawie pojawił się Rodrigo Palacio i niemal natychmiast stanął przed szansą wpisania się na listę strzelców. Ricky Alvarez i Hugo Campagnaro cały mecz przesiedzieli na ławce rezerwowych.
Argentyna - Szwajcaria 1-0 (0-0)
Bramka: Angel di Maria 118
Argentyna: 1. Sergio Romero - 4. Pablo Zabaleta, 17. Federico Fernández, 2. Ezequiel Garay, 16. Marcos Rojo (105, 23. José María Basanta) - 5. Fernando Gago (106, 6. Lucas Biglia), 14. Javier Mascherano, 7. Ángel di María - 22. Ezequiel Lavezzi (74, 18. Rodrigo Palacio), 10. Lionel Messi, 9. Gonzalo Higuaín
Szwajcaria: 1. Diego Benaglio - 2. Stephan Lichtsteiner, 20. Johan Djourou, 22. Fabian Schär, 13. Ricardo Rodríguez - 23. Xherdan Shaqiri, 11. Valon Behrami, 10. Granit Xhaka (66, 16. Gelson Fernandes), 8. Gökhan İnler, 18. Admir Mehmedi (113, 15. Blerim Džemaili) - 19. Josip Drmić (82, 9. Haris Seferović)
Żółte kartki: Di María, Garay, Rojo - Fernandes, Xhaka
Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja)
Źródło: inf. własna
Hagaen
2 lipca 2014 | 09:35
Cóż - z jednej strony piękne Mistrzostwa, z drugiej aż razi ilość wypaczonych przez arbitrów meczy, razi sędziowanie stronnicze i razi sposób grania ekipy, która jest uznawana za kandydata do zwycięstwa w turnieju. Z Argentyną chyba będzie jak z Włochami - przestaję mieć powody, żeby jej kibicować, grają cały turniej mega-brzydko, wkurza mnie słuchanie cały mecz o geniuszu piłkarskim Messiego - inni na turnieju pokazali się o wiele lepiej, a nawet ich do nagrody dla najlepszego piłkarza nie uwzględnią - będzie tam tylko tercet Neymar, Ronaldo i Messi... To mnie wkurwia. Szwajcarzy zasłużyli na wygraną, szkoda, że mają kiepskich napastników :/
Hagaen
2 lipca 2014 | 09:40
Cóż - z jednej strony piękne Mistrzostwa, z drugiej aż razi ilość wypaczonych przez arbitrów meczy, razi sędziowanie stronnicze i razi sposób grania ekipy, która jest uznawana za kandydata do zwycięstwa w turnieju. Z Argentyną chyba będzie jak z Włochami - przestaję mieć powody, żeby jej kibicować, grają cały turniej mega-brzydko, wkurza mnie słuchanie cały mecz o geniuszu piłkarskim Messiego - inni na turnieju pokazali się o wiele lepiej, a nawet ich do nagrody dla najlepszego piłkarza nie uwzględnią - będzie tam tylko tercet Neymar, Ronaldo i Messi... To mnie wkurwia. Szwajcarzy zasłużyli na wygraną, szkoda, że mają kiepskich napastników :/
bies
2 lipca 2014 | 09:51
moj FAWORYT gra dalej ... no i to w sumie z przykroscia musze stwierdzic jedyny pozytyw jaki moge odniesc do awansu do 1/4 ... Argentyna gra strasznie ... czasami ciezko to ogladac ... atmosfera jak wiadomo tez w ekipie z ameryki pld jest duszna niestety wydaje mi sie ze za slaba postawa calej druzyny stoi SABELLA ... cos mu na tych mistrzostwach nie wychodzi ... sa jakies problemy z ustawieniem taktycznym ale z drugiej strony jak dla mnie osobiscie ARGENTYNA "moze" grac taki futbol dalej az do ostatniego meczu na tych mistrzostwach ... i w tym finale tez moze zagrac "brzydko" byle WYGRALI ;)) ps. za chwile nikt nie bedzie pamietal ze grali "slabo" ... ale wszyscy beda pamietali ze zostali MISTRZAMI SWIATA ;))
kruk12
2 lipca 2014 | 17:21
Każdy z faworytów męczył się w 1/8. Najlepiej wypadła Kolumbia. Coś czuje że po meczu z tą drużyną Brazylia zapłacze i to bynajmniej nie ze szczęścia.
Reklama