Thohir: Inter musi generować zyski

Finansowe Fair Play, nowy stadion, stawianie na młodzież, zmiany we włoskim futbolu. To tylko kilka tematów na które wypowiedział się Erick Thohir:

- Oczywiście jestem bardzo przychylny zasadzie Finansowego Fair Play, gdyż dzięki niej klub będzie działał na zdrowszych i bardziej odpowiedzialnych zasadach. W przeszłości zdarzały się sytuacje, że właściciele zostawiali kluby, który traktowali wyłącznie jako zabawę. Teraz takie zachowanie spowoduje surowe sankcje ze strony UEFA. Wiem, że w stosunku do niektórych klubów kary i tak nie są zbyt wysokie, jednak jestem przekonany co do dobrych zamiarów Michela Platiniego. 

- Czy ten proces jest szansą dla Interu? Na chwilę obecną możemy śmiało uznać, że sytuacja finansowa klubu znacznie poprawiła się w przeciągu roku. Za rok powinno być jeszcze lepiej. UEFA zresztą przeprowadza własne kontrole.

- Oczywiście dalsze inwestowanie w rozwój sektora młodzieżowego to dobra droga, jednak należy pamiętać, że Inter nie jest klubem którego nadrzędnym celem jest produkcja utalentowanej młodzieży. Dodatkowo należy pamiętać, ze nie wszyscy juniorzy znacząco zyskują na finansowej wartości. Oczywiście nie można też stwierdzić, że Inter nie jest klubem otwartym na młodzież. Należy po prostu znaleźć odpowiedni balans pomiędzy młodością, a doświadczeniem. 

- Dla przykładu w poprzednich latach wielu młodych absolwentów akademii Interu uczestniczyło w transferach wielkich graczy. Oczywiście nadrzędnym warunkiem jest respektowanie zasad FFP. Inter musi dążyć do sukcesów zarówno na boisku, jak i poza nim. Jeżeli klub nie będzie przynosił dochodów to ciężko będzie nam być konkurencyjnymi. Najważniejszą kwestią jest więc zwiększenie przychodów.

- Dla przykładu Real Madryt generuje przychody w wysokości 518 mln. euro. Inter za to spadł do poziomu 169 mln. euro co stawia nas na poziomie takich klubów jak Borussia Dortmund, czy Schalke 04.

- Wszelkie decyzje odnośnie drużyny muszą być podejmowane w porozumieniu z Walterem Mazzarrim. Jasne, że chcielibyśmy ściągać wielkich graczy ale musimy być realistami. Powodem jest również to, że Serie A nie jest już tą sama ligą co jeszcze kilka lat temu. Cały czas posiada jednak potencjał, aby powrócić na szczyt.

- Jestem przekonany, że lepszym rozwiązaniem jest stadion o pojemności 40-50 tys., który jednak co mecz wypełni się kibicami, niż do połowy pusty obiekt na 80 tys. W tym względzie włoski rząd wydaje mi się być chętny do współpracy. Zresztą całe środowisko jest otwarte na nowe pomysły. Jest również pomysł, aby zmniejszyć ilość zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej, aby podnieść jej konkurencyjność.

- Potrzebujemy czasu by lepiej poznać sytuację i zdecydować się czy lepiej jest zmodernizować Stadio Giuseppe Meazza, czy jednak postawić całkowicie nowy obiekt.

- Jak już wspominałem w tej chwili potrzebujemy przede wszystkim zrozumienia ze strony fanów, gdyż klub znajduje się w okresie przejściowym. Musimy być realistami i nie powinniśmy porównywać się do takich klubów jak Real, Barcelona, czy Manchester United. Dajcie mi czas.  

Źródło: football-italia.net