Vidić: Dziwnie jest mierzyć się z własną przeszłością

29 lipca 2014 | 21:47 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Podczas meczu z Manchesterem United oczy kibiców, dziennikarzy i ekspertów skupione będą przede wszystkim na Nemanji Vidiciu. Dla Serba, który przez wiele lat występów na Old Trafford na stałe zapisał się w pamięci sympatyków Czerwonych Diabłów będzie to wyjątkowe doświadczenie. Sam zawodnik przyznaje, że najbliższy sparing budzi w nim wielkie emocje:

- Począwszy od atmosfery, poprzez metody pracy, język, aż po jedzenie wszystko jest dla mnie nowe. W kadrze Interu spotkałem jednak wielu Słowian i to bardzo pomogło mi w adaptacji. We Włoszech większą uwagę przykłada się do detali i taktyki. Być może w Manchesterze zajęcia były bardzie intensywne i wszystko robiono na większej prędkości, jednak wszędzie trzeba ciężko pracować. 

- Oczywiście gdybym wcześniej grał w systemie z 3 obrońców to łatwiej byłoby mi się przystosować, jednak muszę się zaadoptować mimo, że będę potrzebował na to trochę czasu. Przeciwko Realowi zaprezentowaliśmy się jednak bardzo dobrze. Oprócz bramki nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji. Pomimo, że nie był to prawdziwy real Madryt to ten wynik i tak dał nam wiele wiary we własne siły i zmobilizował do jeszcze cięższej pracy. Jest jeszcze zbyt wcześnie by określić dokąd zmierzamy. Potrzebujemy jeszcze przynajmniej dwóch tygodni.

- Czy mam już za sobą swoje najlepsze lata? Tylko boisko może dać odpowiedź na to pytanie. Staram przygotować się na maksimum możliwości. Dopiero potem przyjdzie czas na oceny. To trener Mazzarri zadecyduje czy jestem w stanie grać 2 mecze w ciągu tygodnia. Kiedy masz 32 lata nie wiele jest już w stanie cie zaskoczyć. Każdy trener ma swoje pomysły i dla zawodników to dobrze, gdyż to pozwala się rozwijać. 

 - Z Erickiem Thohirem miałem tylko krótkie spotkanie, jednak podoba mi się jego energia i fakt, że stopniowo pragnie budować fundamenty pod solidny projekt. 

- Pomimo, że z Manchesterem zmierzymy się tylko towarzysko i temu spotkaniu nie będzie towarzyszyć zbyt wielka presja to jednak dziwnie będzie mierzyć się ze swoją przeszłością. Ponownie spotkam się z przyjaciółmi. Z niektórymi nadal utrzymuję kontakt poprzez sms-y, jednak na temat dzisiejszego meczu nie rozmawialiśmy.

- W Anglii rozwinąłem się we wszystkich aspektach. Mimo, że na boisku główne role odgrywają zawodnicy to jednak trener ma największy wpływ na zespół. Po 25 latach pracy, Sir Alex Ferguson pozostawił po sobie pustkę, którą trudno było natychmiastowo wypełnić.

- Tylko poprzez ciężką pracę włoskie kluby mogą zmniejszyć dystans do angielskiej Premier League. Więcej uwagi należy poświęcać młodzieży. Jednak w pewnych kwestiach zmiany już się rozpoczęły. Włosi powinni starać się naśladować pewne rzeczy mimo, że mają inną mentalność.  

- Nie ma sensu oglądać się za siebie. Pewnego dnia zdecydowałem się zmienić otoczenie i uważam, że podjąłem właściwą decyzję. Wiele rozmawiałem z Dejanem Stankoviciem. Wiele opowiadał mi o Interze i teraz mogę przyznać mu rację. 

- Chicharito grał świetnie i zdobywał wiele ważnych bramek, szczególnie za kadencji trenera Fergusona. To świetny gracz. Prawdziwy lis pola karnego z nosem do strzelania goli. Jednak Piero Ausilio sam doskonale wie co ma robić.

 

Źródło: football-italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich