Inter Mediolan pokonał Fiorentinę

13 kwietnia 2008 | 22:35 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter Mediolan pokonał dziś w Mediolanie półfinalistę Pucharu UEFA - Fiorentinę 2-0. Bramki dla Nerazzurrich zdobyli w 2 połowie Esteban Cambiasso oraz Mario Balotelli. Tym samym zespół Manciniego utrzymał 4 punktową przewagę nad drugą AS Romą, która wygrała dziś w Udinese 3-1.

Mecz był chwilą prawdy dla Interu, który w ostatnim czasie sukcesywnie tracił przewagę nad Romą. Rzymianie wygrali dziś po ładnym meczu z Udinese i liczyli na potknięcie Interu przeciwko silnej Fiorentinie. Inter jednak sprostał ciążącej na nim presji i dał odpowiedź Rzymianom wygrywając z fiołkami 2-0. Trener Romy - Luciano Spalletti powiedział, że ten mecz będzie bardzo istotny w kontekście tego, kto wygra tegoroczne Scudetto. Po zakończeniu tego spotkania możemy być dobrej myśli...

W meczu z piłkarzami Prandelliego Inter zagrał bez Zlatana Ibrahimovćia. Szwed ciągle leczy kontuzję i nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. W jego miejscu pojawił się młodziutki "Super Mario" Balotelli.

Mecz był ciekawym widowiskiem. W pierwszych minutach dominował Inter, stwarzając kilka groźnych sytuacji. Groźnie na bramkę strzelał dwukrotnie Vieira. Nerazzurri najbardziej groźni byli po rzutach rożnych wykonywanych przez Balotelliego. W bramce fantastycznie spisywał się jednak Frey i to głównie dzięki niemu rywale nie stracili w pierwszej połowie żadnej bramki. Francuz, który niegdyś grał w barwach Interu zaliczył świetne spotkanie grając z bólem, który omal nie zmusił go do opuszczenia boiska. Frey jednak pokazał, że jest twardym człowiekiem i zaciskając zęby dalej świetnie spisywał się między słupkami Fiorentiny. W pierwszej połowie opróćz strzałów Vieiry, który z meczu na mecz gra coraz lepiej groźnie na bramkę uderzał jeszcze kapitan Zanetti, którego strzał powstzymał Frey.

Po zmianie stron Inter nadal był zespołem lepszym, ataki Fiorentiny były nieskuteczne. Przebudził się Cruz, który ciągle grał jak nieco przyczajony lis i kilkakrotnie przetestował Freya, który zawsze przeciwko Interowi gra bardzo dobrze. W 55 minucie ładnym podaniem do Cambiasso popisał się Vieira a ten wykorzystując sytuację zdobył 1 bramkę dla Interu. To ósmy gol Argentyńczyka w tym sezonie. W takich meczach jak ten widać jak wiele dla Interu znaczy ten pomocnik.

Na podwyższenie wyniku znajdujący się na meczu kibice czekali zaledwie 7 minut. Wówczas źle założoną pułapkę offside'ową wykorzystał Cruz, który zagrał świetnie do Balotelliego. Młody Włoch wyszedł na sytuację sam na sam z Freyem i płaskim strzałem pokonał Francuza podwyższając na 2-0.

W końcówce bramkę Cesara ostrzeliwał Mutu wraz z wprowadzonym na boisko Vierim, jednak Inter miał wszystko pod kontrolą. Zasłużone zwycięstwo stało się faktem a do upragnionego Scudetto przybliżyliśmy się o kolejne trzy punkty. Oby tak dalej Inter.

Inter 2-0 Fiorentina (HT: 0-0)
strzelcy: Cambiasso 55, Balotelli 62.

Inter (4-4-2): 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 16 Burdisso, 23 Materazzi (26 Chivu 72), 6 Maxwell; 4 Zanetti, 14 Vieira, 19 Cambiasso, 5 Stankovic (7 Figo 89); 45 Balotelli (31 Cesar 77), 9 Cruz.

ławka: 1 Toldo, 18 Crespo, 28 Maniche, 29 Suazo.
trener:: Roberto Mancini.

Fiorentina (4-4-2): 1 Frey; 20 Jorgensen, 21 Ujfalusi, 5 Gamberini, 19 Gobbi; 24 Santana, 22 Kuzmanovic, 11 Liverani (9 Osvaldo 78), 18 Montolivo (23 Pasqual 71); 29 Pazzini (32 Vieri 56), 10 Mutu.

łąwka: 25 Avramov, 3 Dainelli, 6 Potenza, 54 Da Costa.
trener: Cesare Prandelli.

sędzia: Massimiliano Saccani (Mantua).
kartki: Gamberini 45, Vieira 51, Balotelli 66.

Źródło: inf.własna

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich