Moratti myśli o odejściu
W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport, po raz kolejny poruszany jest temat Massimo Morattiego. Według dziennikarzy tej gazety, Massimo Moratti poważnie myśli o rezygnacji z funkcji honorowego Prezydenta Interu i opuszczeniu klubu.
Były właściciel większościowy, nie może przyzwyczaić się do swojej symbolicznej roli, bez przełożenia na realną władzę w klubie i bez decyzyjności, którą posiadał przez ostatnie 18 lat. Patron Interu w ostatnim czasie nawet się nie wypowiada na temat klubu, ponieważ wie że ostatnie słowo i tak należy do kogoś innego.
Thohir przynajmniej oficjalnie twierdzi, że zależy mu na obecności Massimo Morattiego w klubie, mimo nieporozumień i różnych punktów widzenia na niektóre sprawy, jeśli obie strony kierują się dobrem Interu.
Czego dotyczyły największe różnice zdań obydwu panów w ostatnim czasie? Przede wszyskim brak przedłużenia kontraktów doświadczonych Argentyńczyków, a przede wszystkim Estebana Cambiasso, a także pozbycie się aż 14 osób z klubu i wstawienie tam nowych od czasu panowania Thohira. Obecność Javiera Zanettiego na stanowisku vice-Prezydenta klubu, wydaje się zwycięstwem Massimo Morattiego.
Moratti wprawdzie żałuje, że nie udało mu się wykorzystać potencjału marketingowego jaki dało zwycięstwo Interu w Lidze Mistrzów w 2010. Być może żałuje także tego, że tak długo trzymał Piero Ausilio w cieniu Marco Branki, który teraz zdaje się powoli udowadniać, że jest w stanie przeprowadzać ciekawe i korzystne dla Interu transfery.
Moratti widzi w Interze coraz mniej "swojego" Interu i być może to sprawia, że czuje się w nim coraz gorzej. Możliwe jednak, że kilka zwycięstw na początku sezonu sprawi, że w byłym Prezydencie ożyją na nowo wszystkie emocje związane z klubem i pozostanie on na stanowisku, na którym chciałby być każdy kibic, a on sam jest jednym z największych.
Źródło: la gazzetta dello sport
Drakon
9 sierpnia 2014 | 10:06
Ja tam za Morasiem plakal nie bede. Adios.
Internaldo
9 sierpnia 2014 | 10:16
Według Morattiego sprzedaż klubu to było jedyne rozwiązanie. Ciągle mówił, ze Thohir to odpowiednia osoba na stanowisku właściciela ale gdy już to wszystko zaczęło wchodzić w życie to zaczął zdawać sobie sprawę, że nie ma już prawie żadnego wpływu na to co dzieje się w klubie. Mam ogromną sympatię do niego ale sam jest sobie winien takiej sytuacji. Może dotarło do niego, że mógł jednak poradzić sobie z tą całą sytuacją kryzysową, nie wiem.. Tak czy inaczej, wolałbym widzieć go wygranego, niż przegranego :( Forza Massimo.
Morfo
9 sierpnia 2014 | 10:28
MM zrobił co do niego nalezało, wiec nikt do niego pretensji nie bedzie miał
yoda79
9 sierpnia 2014 | 10:29
MM szacunek, ale formuła się wyczerpała.
master
9 sierpnia 2014 | 10:31
kluby piłkarskie to są firmy, i jeżeli zatrudnia się osoby z otoczenia klubu za zasługi na stanowiska decyzyjne o klubie wtedy robi się problem i wychodzisz na wszystkim jak Legia z Celtikiem..
Feldmman
9 sierpnia 2014 | 10:36
Żegnaj. Jestem tobą w haxballu.
Klinsi64
9 sierpnia 2014 | 17:56
Moraś stary byku wybierz się na turnus do Baden Baden,a zarządzanie klubem zostaw tym którzy nadążają za obecnymi czasami,swoje zrobiłeś,wstydzić się nie musisz
Bane
10 sierpnia 2014 | 10:30
Wieki, dożywotni szacun dla pana Massima Morattiego, dzięki Tobie i Twojej kasie na transfery kibicuję Interowi!
Hagaen
13 sierpnia 2014 | 21:45
Szacunek za dokonania, za próby i za to, że Inter był dżentelmeńskim klubem. Po 2010 Inter stał się parodią, za co mam do niego żal i mieć będę. Szacunek dla niego również dlatego, że jednak ustąpił, szkoda, że tak późno. Żal za to, że zaufał takim i TYLU jełopom (Branca na czele). Jeśli ustąpi z funkcji HONOROWEGO PREZYDENTA to znaczyć może, że faktycznie mu coś nie pasuje - a mi się nowe decyzje zarządu podobają jak na razie, więc niech sobie nie psuje wizerunku, mam nadzieję.
Reklama