Juan Jesus: Nie zlekceważymy Stjarnan

27 sierpnia 2014 | 21:48 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Na przedmeczowej konferencji, obok Waltera Mazzarriego pojawił się również Juan Jesus dla którego jutrzejszy rewanż z Islandczykami będzie pierwszym meczem na Stadio Giuseppe Meazza od czasu kontuzji jakiej nabawił się w poprzednim sezonie.

Na specjalnej ścianie zapisałeś kilka piłkarskich sentencji. Czy któraś z nich jakoś szczególnie oddaje Twoje podejście do futbolu?

- Zdanie o tym, że zawsze należy grać z sercem. Piłka nożna rodzi się z pasji. Swoją przygodę z futbolem zaczyna się już w dzieciństwie. W swoją grę należy wkładać całe swoje serce.

Jutro czeka was pierwszy mecz na własnym stadionie w tym sezonie. Ty ostatni raz przed własną publicznością grałeś ostatnio w maju. Jak czujesz się przed rewanżem ze Stjarnan?

- Zgadzam się ze słowami trenera. Musimy skoncentrować się na dobrym występie i zaprezentowaniu pełni umiejętności. Postaramy się o jak najlepszy wynik, niezależnie od tego, że pierwszy mecz zakończył się naszym zwycięstwem 3 - 0. Nikogo nie wolno nam lekceważyć.

Czy wiesz o tym, że ze wszystkich młodych graczy Interu to właśnie Ty dostajesz najwięcej szans od trenera Mazzarriego?

- Chciałbym podziękować trenerowi za szansę jaką od niego otrzymałem. Oczywiście jak każdy popełniam czasem błędy, jednak zawsze daję z siebie wszystko dla tego klubu i mojej drużyny.

Ze wszystkich środkowych obrońców Interu to właśnie Ty najlepiej nadajesz się do gry na boku. Jesteś na to gotowy?

- W przeszłości często grywałem już na tej pozycji. Jestem spokojny i równie dobrze mogę grać na środku obrony.

Masz poczucie, że tworzysz najlepszą linię defensywną w całej Serie A?

- Obrona to nie tylko my. Zawodnicy ustawieni przed nami również pomagają nam w defensywie. Póki co wygląda to nieźle i nie ukrywam, że znacznie łatwiej gra się, kiedy wchodzimy w posiadanie piłki już w środku boiska. 

To pierwszy sezon bez Javiera Zanettiego. Jak to jest nie widzieć go już na boisku?

- Wszyscy mamy świadomość tego czego Javier dokonał dla Interu. To dziwne uczucie widzieć go w koszuli i krawacie, jednak powiedział mi, że nadal pozostaje jednym z nas.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 1

Loon

Loon

27 sierpnia 2014 | 22:24

jakby zlekcewayli to i tak by wygrali 3-0, po co to pitolenie w wywiadach, no litosci :/


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich