Bez goli na Stadio Olimpico
Nowe twarze, stare problemy. Nie takiej inauguracji sezonu spodziewali się stęsknieni za ligowymi rozgrywkami fani Interu Mediolan. Po bardzo przeciętnym spotkaniu, Nerazzurri bezbramkowo zremisowali z Torino. Najlepszą okazję do zmiany wyniku w 20 minucie spotkania zmarnował Marcelo Larrondo, który nie wykorzystał rzutu karnego. Skuteczną interwencją popisał się Samir Handanović.
Podopieczni Waltera Mazzarriego od pierwszych minut przejęli inicjatywę i starali się kontrolować przebieg boiskowych wydarzeń. Jako pierwszy sygnał do ataku dał Yann M'Vila jednak jego uderzenie z dystansu nie zagroziło bramce Padellego. Niestety przez kolejne kilkadziesiąt minut Inter nie potrafił poważnie zagrozić gospodarzom. Nerazzurri długo utrzymywali się przy piłce, jednak ich akcjom brakowało odpowiedniego tempa i elementu zaskoczenia. Niewiele dobrego wynikało również z licznie wykonywanych rzutów rożnych. Znacznie groźniejsze okazywały się kontry wyprowadzane przez podopiecznych trenera Ventury. Najlepszą okazję do wyjścia na prowadzenie Torino zmarnowało jednak w 20 minucie. Po wątpliwym faulu Nemanji Vidicia na Fabio Quagliarelli arbiter bez wahania wskazał na rzut karny. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podszedł Marcelo Larrondo, jednak skuteczną interwencją popisał się Sami Handanović. Słoweniec kolejny raz udowodnił, że jest nie lada specjalistą w tym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Nerazzurri uciekli zatem spod topora, jednak nie przełożyło się to na sposób ich gry. Ich akcje ożywiły się dopiero pod koniec pierwszej połowy. Najlepszej okazji nie wykorzystał Andrea Ranocchia, który z bliska uderzył bardzo niecelnie głową i przeniósł piłkę wysoko nad bramką. Później z dystansu uderzał Kovacić, lecz również bez powodzenia. Niedługo potem Pan Daniele Dovari zaprosił piłkarzy obu drużyn na przerwę.
Początek drugiej połowy przyniósł kibicom zdecydowanie więcej emocji. W 50 minucie z bardzo groźną kontrą ruszyli Nerazzurri, jednak fatalne przyjęcie Mauro Icardiego zakończyło dobrze zapowiadającą się akcję. Gospodarze nie pozostawali jednak dłużni. Najbliżej zmiany wyniku był Fabio Quagliarella, lecz po jego uderzeniu z 5 metrów piłka przeleciała obok bramki. Widząc bezradność swojego zespołu, Walter Mazzarri już w 56 minucie zdecydował się desygnować do gry Pablo Osvaldo. Wejście Włocha nieco ożywiło poczynania Nerazzurrich. W 68 minucie w dogodnej sytuacji znalazł się właśnie Osvaldo. Przegrał jednak pojedynek z Padellim, a próbującego dobijać Garego Medela w ostatniej chwili powstrzymał Gazzi. Inter caly czas miał olbrzymie problemy ze stwarzaniem zagrożenia w pobliżu pola karnego Torino. Niewiele efektu dawały liczne próby uderzeń zza pola karnego w wykonaniu Hernanesa. W 80 minucie powrót na Stadio Olimpico zaliczył były gracz Torino, Danilo D'Ambrosio. Przywitały go jednak przeraźliwe gwizdy. W samej końcówce kolejny raz nie popisał się arbiter dzisiejszego spotkania. Daniele Dovari wyrzucił z boiska Nemanję Vidicia, który ironicznymi brawami skomentował jedną z jego decyzji.
TORINO (3-5-2): Padelli; Bovo, Glik, Moretti; Darmian, Nocerino, Gazzi, El Kaddouri (55 Sanchez), Maksimović (71 Molinaro); Quagliarella, Larrondo
Trener: Ventura
INTER (3-4-2-1): Handanović; Ranocchia, Vidić, Juan Jesus; Jonathan (84 Jonathan), Medel, M'Vila (56 Osvaldo), Dodò (80 D'Ambrosio); Kovacić, Hernanes; Icardi
Trener: Mazzarri
Źródło: inf. własna
Darkos
31 sierpnia 2014 | 20:28
Na taki skład wyjściowy aż miło popatrzeć. Jeszcze tylko kogoś za Dzonego dorzucić i jedziemy po LM!
Lambert
31 sierpnia 2014 | 20:39
Guarin za Dzonego! Guaro lubi na pp grać a i tak go nie sprzedamy!
Larrry
31 sierpnia 2014 | 20:44
Stabilna transmisja: j.gs/5967202/torino-vs-inter
castillo20
31 sierpnia 2014 | 20:44
Nagatomo przekwalifikować na prawo i problem z głowy. Ktoś wie czy na sts można oglądać w pełnym oknie transmisje ??
castillo20
31 sierpnia 2014 | 21:33
1 połowa nic ciekawego, mało akcji ze strony interu + niesłuszny karny dla Torino
Lambert
31 sierpnia 2014 | 21:43
Na + Hernanes po I połowie. Stara sie lata po całej pomocy, częściej robi wślizgi niż Medel czy M'Vila
Lambert
31 sierpnia 2014 | 21:43
Na + Hernanes po I połowie. Stara sie lata po całej pomocy, częściej robi wślizgi niż Medel czy M'Vila
Lambert
31 sierpnia 2014 | 22:37
Wygraliśmy! #MazzarriOut
broda1994
31 sierpnia 2014 | 22:38
Stare jebany czasy wracają i znów upierdoliliśmy remis. Jak patrze na ten Inter to mnie szlak trafia. Doszli do 25 metra i boisko się dla niech tam skończyło TOTALNIE ŻADNEJ SYTUACJI TOTALNIE ŻADNEJ. Szczerze to w Polskie ekstraklasie się więcej dzieje. FORZA INTER
dukacik
31 sierpnia 2014 | 22:38
Tragedia. Kiepska gra, mało biegania, podania do bani. Całkowity brak zrozumienia między zawodnikami. A co do Dzonego , ocena minus 10, ten gościu to oszołom jakiś. Ogrywany przy każdej okazji jaka się tylko nadarzyła. Do tego to jego bieganie truchcikiem, co on k.... Korzeniowski jest, dyscypliny mu się powaliły. Ten napastnik Torino co grał pod Dzonym obiegał go za każdym razem jak tylko chciał, bo Dzonek zamiast obserwować i przeciwnika i piłkę, biegał gapiąc się głupio tylko na piłkę po czym i tak nie był w stanie jej odebrać. Wstawić na jego miejsce Nagatomo, niech się oswaja z grą po tej stronie boiska.
kruk12
31 sierpnia 2014 | 22:39
Z niecierpliwością oczekiwałem końca tego "widowiska". Kompletna padaka. Mam nadzieję że to tylko pierwsze śliwki robaczywki a nie stały obraz Interu w tym sezonie.
didinho
31 sierpnia 2014 | 22:40
W defensywie solidna gra, ale w ofensywie źle z taką grą to znowu w lidze mistrzów nas nie będzie
s0ket
31 sierpnia 2014 | 22:40
Nasi słabo, sędzia to nie wiem co robił. Ofensywnie słabiutko , def na zero wiec nie można mieć żalu. Musimy firminio lub laveziego kupić, ofensywa słaba były 3 przebłyski i tylko tyle. Jonatan jak zawsze gówno , biega kiwa i się przewraca i zero pożytku z tego. Mecz słabiutki.
Koninstein
31 sierpnia 2014 | 22:48
Czerwona kartka i karny z kapelusza. Żeby nie było że jestem czarnowidzem, ale zapowiada się kolejny sezon gdzie sędziowie znowu będą przeciwko Interowi.
Darkos
31 sierpnia 2014 | 22:49
Przed meczem miałem nadzieję. Tradycyjnie - kretyński sędzia i żałosne ataki naszych zabiły ją już po pierwszym meczu...
Internaldo
31 sierpnia 2014 | 22:54
Fajnie byłoby zacząć wygraną no ale cóż.. Lepszy remis niż baty. Szkoda czerwonej kartki, sędzia chyba trochę przegiął pałę.. Przez takie głupie decyzje tracimy na kolejny mecz dobrego zawodnika.
Loon
31 sierpnia 2014 | 22:57
nie wiem co było bardziej żenujące w tym meczu - piłkarze, trener kompletnie nieczytający gry czy sędzia
MrGoal
31 sierpnia 2014 | 23:01
Można było zrobić sobie krzywdę oglądając to. Żałośni byli tylko piłkarze ( jeszcze trochę sędzia) , bo grali tak jak w zeszłym sezonie. Wybaczcie, ale to nie wina trenera, że w ataku znowu jest truchtanie ( Lavezzi albo ktokolwiek kto potrafi w ataku biegać a nie truchtać, pilnie poszukiwany), przyjmowanie piłki na 5 metrów ( Icardi!!!!Chłopie coś ty zagrał?!Wszystkie piłki przyjmowane jak w ekstraklasie!!!!!), Jonathan się przewraca. Dobrze, że jakoś to przetrwałem
galica13
31 sierpnia 2014 | 23:02
śmiałem się zawsze z polskiej ligi, ale naprawdę jest MILION razy bardziej ciekawsza niż gra Interu. to co od paru sezonów: podania między obrońcami, wzdłuż boiska na naszej połowie i długie lagi na nikogo. kolejny taki sam sezon a Inter w LM za 15 lat. tak jak w MAN UTD teraz to u nas zmiana trenera nic nie da. dno
MrGoal
31 sierpnia 2014 | 23:05
Mazzarriego zacznę podziwiać za chwilę, że on jeszcze daje radę w tej drużynie. Możesz rysować, tłumaczyć, pokazywać, prosić, nakazywać a potem wychodzą goście na boisko i nie potrafią przyjąć piłki?! PRZYJĄĆ PIŁKI!!! On ma ich uczyć abc piłki nożnej teraz?
czarnoniebieski
31 sierpnia 2014 | 23:12
@mrgoal- racja widok donatana potykajacego sie o własne nogi przyprawia o ból oczu. Problemem było zbyt wolne tempo rozgrywania akcji, za mało ruchu z przodu, Osvaldo to troche ożywił. Dodo dobre centry, ale widać różnice miedzy stjarnan a torino. Mimo to trzymam za niego kciuki, jak i za medela, ktory tez przyzwoicie zagrał :)
Reklama