Nerazzurri gościli na torze Monza (FOTO)
Piątka graczy Interu: Nemanja Vidić, Juan Jesus, Marco Andreolli, Hernanes i Dodo gościła wczoraj na słynnym torze Monza. Zawodnicy spotkali się m.in. z Nico Rosbergiem i Felipe Massą (zapalonym sympatykiem Milanu). Oto co część z nich miała do powiedzenia przy tej okazji.
Nemanja Vidić:
- Lubię oglądać Formułę 1. Śledziłem ją szczególnie uważnie kiedy byłem dzieckiem. Pragnę podziękować firmie Pirelli za danie okazji do poznania kulis tego sportu i zapewnienie świetnej zabawy. Mecz z Torino był bardzo ciężki, zresztą jak każde inauguracyjne spotkanie. Przeciwko Sassuolo to my będziemy gospodarzami dlatego naszym celem są 3 pkt. W Interze czuję się bardzo dobrze. Potrzebuję jeszcze 2-3 meczów, aby dostosować się do nowej ligi. Nie mogę doczekać się gry na San Siro. To musi być niesamowite uczucie.
Juan Jesus:
- Formuła 1 to marzenie dla każdego dziecka. Sam oglądałem popisy Senny i Schumachera. Teraz są już inni kierowcy, jednak emocje pozostały te same. Nie wiem czego oczekiwali od nas krytycy. Bardzo dobrze radziliśmy sobie w okresie przedsezonowym, być może mogliśmy zrobić więcej w meczu z Torino, jednak gra przeciwko drużynie Ventury nigdy nie jest łatwym zadaniem. W 37 meczach które nam pozostały damy z siebie wszystko. W pierwszym domowym spotkaniu przeciwko Sassuolo chcemy dobrze się zaprezentować i oczywiście wygrać. Kovacić jest 3 lata młodszy ode mnie i bez wątpienia czeka go wielka przyszłość. W wieku 25-26 lat może być jednym z najlepszym pomocników w historii futbolu. Bardzo potrzebne jest nam wsparcie fanów. W ubiegłym sezonie byliśmy już tuż tuż.
Hernanes:
- Naszym celem jest wygrana z Sassuolo, jednak ja po cichu marzę o zdobyciu Scudetto. To będzie nasz wielki sezon. Kovacić jest świetnym zawodnikiem z wielkimi możliwościami. Gra z nim to prawdziwa przyjemność, gdyż ma świetny przegląd pola. Im lepsze wyniki będziemy osiągać, tym nasza współpraca będzie wyglądać jeszcze lepiej.
Źródło: inter.it
Kiksu
7 września 2014 | 10:32
Vidic sie tak napala na Sassuolo a przeciez nie moze grac w tym meczu :)
turbocygan
7 września 2014 | 13:29
Ważne, że ma świadomość motywacji. Profesjonalne podejście ;)
Reklama