Deja vu Sassuolo

14 września 2014 | 14:15 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Mówi się, że nic dwa razy się nie zdarza. Ta zasada nie ma jednak potwierdzenia w przypadku meczów pomiędzy Interem Mediolan, a Sassuolo. Podobnie jak w poprzednim sezonie, Nerazzurri rozgromili rywali, aż 7 - 0. Dorobkiem bramkowym podzielili się Mauro Icardi (3 gole), Mateo Kovacić, Pablo Osvaldo (2 gole) i Fredy Guarin. 

Dzisiejszy mecz nie mógł rozpocząć się lepiej dla podopiecznych Waltera Mazzarriego. Mateo Kovacić świetnym podaniem obsłużył Mauro Icardiego, a ten na raty pokonał Consigliego. Nerazzurri prezentowali się o niebo lepiej, niż w inauguracyjnym starciu z Torino. Nieliczne akcje Sassuolo były tłamszone w zarodku. Duża w tym zasługa m.in. świetnie dysponowanego Garego Medela. Miejmy nadzieję, że Chilijczyk sprawi, że szybko zapomnimy o Estebanie Cambiasso. W 21 minucie akcja w trójkącie Icardi-Osvaldo-Kovacić, zakończyła się skutecznym wykończeniem tego ostatniego. Koncert Interu trwał jednak w najlepsze. Po upływie kilku minut po raz drugi na listę strzelców wpisał się Mauro Icardi. Tym razem Argentyńczyk korzystając z dużej ilości wolnego miejsca popisał się precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego. Po podwyższeniu prowadzenia gospodarze na chwilę pozwolili dojść do głosu piłkarzom trenera Di Francesco. Na szczęście nie przełożyło się to na realne zagrożenie pod bramką Handanovicia. Jeszcze przed przerwą Nerazzurri trafili po raz 4. Tym razem na indywidualny rajd zdecydował się Dodo, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Consiglim. Na szczęście do piłki dopadł Osvaldo i pewnym uderzeniem dopełnił formalności.   

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Saphir Taider dla którego byl to debiut w barwach Sassuolo. Co ciekawe, chyba najlepszy występ w szeregach Interu, Algierczyk zaliczył właśnie przeciwko swojej obecnej drużynie. Tym razem nie potrafił znacząco zmienić oblicza gry. Początek drugiej odsłony to ataki Interu. Obok słupka uderzał Osvaldo. W odpowiedzi czujność Handanovicia sprawdził Berardi. W 53 minucie kolejnym genialnym zagraniem popisał się Kovacić. Chorwat prostopadłym podaniem otworzył drogę do bramki Icardiemu, a ten bez problemów skompletował hat-tricka. Kilka minut później groźnie uderzał Taider, jednak Handanović był na posterunku. Jeżeli sytuacja Sassuolo była delikatnie mówiąc nie najlepsza to od 60 minuty stała się wręcz fatalna. Domenico Berardi za uderzenie łokciem Juana Jesusa musiał opuścić murawę po obejrzeniu czerwonej kartki. Gospodarze od razu postanowili wykorzystać grę w przewadze. Znów groźnie uderzał Osvaldo, jednak obok bramki. Włoch skuteczniejszy był w 72 minucie, kiedy to wykończył akcję duetu Hernanes - Guarin. Kolumbijczyk pojawił się na murawie ledwie kilka minut wcześniej i wbrew obawom spotkał się z ciepłym przyjęciem kibiców. Piłkarz odwdzięczył się im w 74 minucie dając kolejne powody do radości kolejnym trafieniem do siatki rywali. Po ustaleniu wyniku na 7 - 0 podopieczni trenera Mazzarriego postanowili chyba nie kopać leżącego przestali atakować z taką zaciekłością i intensywnością. Do samego końca nie działo się już nic godnego uwagi. 

INTER (3-5-2): Handanović; Andreolli, Ranocchia, Juan Jesus; Nagatomo (62 Mbaye), Hernanes, Medel, Kovacić (65 Guarin), Dodò (76 Palacio); Osvaldo, Icardi

Trener: Mazzarri

SASSUOLO (4-3-3): Consigli; Vrsaljko (18 Gazzola), Terranova, Ariaudo, Peluso; Biondini, Magnanelli, Missiroli (46 Taider); Berardi, Zaza (65 Pavoletti), Sansone

Trener: Di Francesco

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 14

INTER_moje_zycie

INTER_moje_zycie

14 września 2014 | 14:28

Osvaldo nie zawiedz !! wolałbym zobaczyc Palacio...ale do BOJU !!

Nerazzurri96

Nerazzurri96

14 września 2014 | 14:29

Palacio cały poprzedni sezon zapierdalał na pełnych obrotach to teraz długo odpoczywa:D

Larrry

Larrry

14 września 2014 | 14:52

Transmisja: q.gs/5967202/inter-vs-sassuolo

macrules

macrules

14 września 2014 | 14:56

Dzięki za link

kruk12

kruk12

14 września 2014 | 17:06

Festiwal bramek i powtórka z poprzedniej jesieni. Słowa uznania dla Icardiego i Kovacica. Podobał mi się również waleczny Medel. Hernanes zagrał lepiej ale wciąż bez zachwytu. Może zamiast niego w następnym meczu w pierwszym składzie powinien wybiec Guarin który dał świetną zmianę..? Wynik rewelacja ale trzeba mieć na uwadze, że to tylko Sassuolo, którego może dopadł już "syndrom drugiego sezonu" po awansie do elity.

castillo20

castillo20

14 września 2014 | 17:19

Brawo chłopaki nareszcie !

xionc

xionc

14 września 2014 | 17:23

Miło było popatrzeć, fajnie że wynik jest do 0 :)

dukacik

dukacik

14 września 2014 | 17:35

Może rywal nie z najwyższej półki, ale bardzo podobała mi sie gra Interu. Spokojne rozgrywanie, dokładne podania, sprawna gra z klepki. Obrona bez większych problemów, ale mieli mało okazji do zaprezentowania swoich sił. Pół godziny Guarina może to mało by oceniać jego grę, ale należy mu się pochwała za grę. Widać że chciał grać, biegał po boisku jak należy, nie tracił bezmyślnie piłek a nawet pokazał że umie coś z nią zrobić. Może w jego przypadku przyszła pora na włączenie myślenia na boisku i zaprezentuje swoją wartość w tym sezonie.

MrGoal

MrGoal

14 września 2014 | 19:37

Dobry mecz Interu. Cieszy mnie postawa Dodo, który na boisku jest tam gdzie powinien. Pokazał, że jako jedyny wahadłowy rozumie o co chodzi w graniu 3-5-2. Przede wszystkim atakuje w pierwsze tempo. Gdy Inter rozgrywał, on był już na wysokości szesnastki i atakował zanim rywal zdążył się wrócić. Pokazała to reprezentacja Włoch pod wodzą Conte, że tak to ma wyglądać. Natomiast martwi w kontekście tego Nagatomo, który gra piłkę typową dla gry czwórką obrońców. Przy naszym rozegraniu , często jest na połowie boiska, atakuje w drugie temp, szuka szeroko ustawionego napastnika do grania na obieg, co oczywiście przy 3-5-2 ma miejsce bardzo rzadko. Stąd często jest podwajany, nie wygrywa pojedynków, gra do tyłu. Szkoda bo piłkarsko na pewno nie odstaje. Fajnie zagrał Medel, w drugiej połowie dobry też na rozegraniu. Osvaldo też na plus i oczywiście Kovacic. Z minusów to na pewno wprowadzanie piłki przez obrońców, zwłaszcza w pierwszej połowie. Dobry zespół natychmiast by to wykorzystał. Granie długą piłką, ogromny strach przy zagraniach do środka pola, kiepsie operowanie piłką, za dużo piłek do bramkarza. Bardzo potrzebujemy powrotu Vidica i Campagnaro (on też robi to dużo lepiej)

granitxhaka

granitxhaka

14 września 2014 | 21:18

Brawo :) pozytywnie guarin I osvaldo Oby wiecej takich meczy licze mocno na duet osvaldo icardi

czarnoniebieski

czarnoniebieski

14 września 2014 | 21:53

@mrgoall- zalezy ktory campagnarao, ten z przed roku czy z przed pół roku ;)

MrGoal

MrGoal

14 września 2014 | 22:56

oczywiście o tego zeszłorocznego Hugo chodzi :)

nwk

nwk

15 września 2014 | 22:21

Wynik cieszy, ale żeby nie było jak po islandczykach ( kolejny mecz niemoc strzlecka). Te 7-0 chętnie bym zamienił na 7 zwycięstw pod rząd po 1-0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich