Dodo: To ja miałem uderzać
W pomeczowym wywiadzie dla Inter Channel, Dodo zdradził, że to on w pierwszej kolejności miał być wczoraj wykonawcą stałych fragmentów gry, jednak zdecydował się odstąpić pierwszeństwo Hernanesowi:
- Najczęściej to właśnie ja, lub Hernanes wykonujemy rzuty wolne, ale jako, że on rozpoczął dzisiaj na ławce rezerwowych to trener mnie wyznaczył w pierwszej kolejności. Przy drugiej bramce uzgodniliśmy jednak, że on uderzy i świetnie wykonał swoje zadanie.
- Nie był to łatwy strzał, biorąc pod bliską odległość od bramki. Ciężko jest uderzyć piłkę w taki sposób, aby zdążyła opaść w odpowiednim momencie. Staraliśmy się znaleźć odpowiednie rozwiązanie, jednak ostatecznie wszyscy mogliśmy się cieszyć.
- Rozpoczęliśmy bardzo mocno. Mierzyliśmy się z zespołem w którym nie brakuje świetnych graczy i który posiada bardzo sprytnego trenera. Udało nam się jednak osiągnąć wspaniałe zwycięstwo.
- Byliśmy zdesperowani, aby wygrać z Palermo, dlatego po meczu towarzyszyła nam złość. Drugą połową zasłużyliśmy sobie na zwycięstwo. W końcówce co prawda musieliśmy ryzykować, jednak bez ryzyka nie ma szans na wygraną.
- Zawsze musiałem konkurować o grę z wielkimi zawodnikami. Piłkarze tacy jak Juan Jesus, czy Gary Medel naprawdę potrafią zagrzać cie do walki. Tworzymy zgrany zespół i to się liczy.
Źródło: inter.it
Reklama