Mazzarri zdetonował bombę?

24 października 2014 | 14:41 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

Napięcie pomiędzy Massimo Morattim a Erickiem Thohirem narastało od dłuższego czasu. Ku zaskoczeniu wszystkich, w tym Ericka Thohira, wczoraj w dniu meczu z Saint-Etienne, Massimo Moratti wraz ze swoim synem i Rinaldo Ghelfim, historycznym współpracownikiem, zrezygnowali ze sprawowanych funkcji.

Według dziennikarzy, kluczowym powodem odejścia Morattiego z symbolicznej funkcji Honorowego Prezydenta Interu, była różnica zdań w kwestii Waltera Mazzarriego. Możemy się domyślać, że były szkoleniowiec Napoli już by w Interze nie pracował, gdyby Moratti nadal mógł o tym decydować.

- Gwizdy na San Siro w stosunku do Mazzarriego? Futbol jest związany z wynikami, a jeśli ich nie ma, to są kłopoty. - mówił niedawno

Sam Mazzarri na konferencji prasowej przed meczem z Francuzami w odpowiedzi na to, powiedział że nie chce w tej chwili na to odpowiadać, ponieważ myśli w tej chwili o ważniejszych rzeczach i do sprawy odniesie się w innym nieokreślonym terminie. Czyżby to właśnie on był detonatorem bomby, która wybuchła w klubie wczorajszego popołudnia?

- Są pewne reguły, które zapobiegają takiemu sposobowi rządzenia klubem jak to miało miejsce w przeszłości - mówił natomiast Michael Bolingbroke, w słowach które dobitnie odnosiły się do sposobu sprawowania władzy w klubie przez Massimo Morattiego i polityki finansowej, która spowodowała że obecne władze muszą wdrażać pięcioletni plan finansowy, który pomoże spełnić Interowi wymogi stawiane przez UEFA w ramach Finansowego Fair Play. Były to słowa, które musiały boleć.

W podobnym tonie kilka miesięcy temu wypowiadał się sam Erick Thohir, który mówił publicznie, że jego zadaniem jest uzdrowić Inter. Słowa zdenerwowały Massimo Morattiego, po czym Indonezyjczyk tłumaczył, że jego wypowiedź została nieco zbyt dosłownie zinterpretowana. Wnioski jednak z niej płynące są oczywiste.

Mimo zapewnień o świetnej współpracy i wsparciu, dało się wyczuć, że między Thohirem i Morattim, nie wszystko układa się wzorowo. Trudno się temu dziwić. Massimo Moratti przez niespełna 20 ostatnich lat, był w Interze Bogiem. To on decydował o wszystkich najważniejszych sprawach, także takich jak dobór sponsorów, jak np. firmy Oknoplast, o czym mówił nam na spotkaniu Prezes polskiego producenta okien z PVC. To Moratti zatrudniał, a następnie zwalniał trenerów i do niego należało ostateczne słowo przy transferach do pierwszego zespołu. Gdy większość udziałów w klubie wykupił Thohir, Moratti usunął się w cień. W roli honorowego Prezydenta, jego funkcja miała charakter bardziej doradczy niż decyzyjny. Będąc w środku klubu, musiał przyglądać się kolejnym decyzjom podejmowanym przez następcę ze skrępowanymi rękoma. Musiał patrzeć, jak kolejno zwalniani byli jego wieloletni współpracownicy, a w ich miejsce pojawiali się ludzie innej z doświadczeniem w pracy w wielkich korporacjach. Tyczy się to także piłkarzy. Latem z klubu odeszli ostatni gracze, którzy byli architektami potrójnej korony Interu w 2010 roku. Z Massimo Morattim, przynajmniej jeden z nich: Esteban Cambiasso, nadal grałby w Interze. Mówiąc krótko: Moratti z biegiem czasu czuł się coraz mniej komfortowo i jego odejście wydawało się być kwestią miesięcy.

Kiedy wczoraj Erick Thohir otrzymał informację na temat odejścia Morattiego, był zaskoczony. Chwilę wcześniej udzielał wywiadu dla ESPN, a gdy poinformowano go o decyzji poprzednika, zamilkł na dłuższą chwilę, po czym powiedział że jest już późno i musi iść szykować się na mecz. Nim obie drużyny wybiegły na murawę, Prezydent wystosował specjalny komunikat, w którym powiedział, że decyzja Morattiego nie wpływa na relacje między rodzinami oraz że Massimo Moratti nadal zamierza go wspierać.

- Zaszła pewna zmiana, ale nie ma dramatu. Thohir mówił, że będę kontynuował wspieranie Interu? Oczywiście - i miejmy nadzieję, że tak będzie.

Oto jak wyglądała struktura administracyjna Interu za czasów Massimo Morattiego:



Oto jak wygląda obecna struktura po rezygnacji Massimo Morattiego, Rinaldo Ghelfiego i Angelomario Morattiego:



Paweł Świnarski

Źródło: inf.własna / gds

Polecane newsy

Komentarze: 16

Kiksu

Kiksu

24 października 2014 | 15:16

Potrzebna byla rewolucja w klubie i Thohir jest wlasnie w trakcie jej przeprowadzania, taki stan musi jaki jest teraz jest wypadkową wielu zlych decyzji podejmowanych przez MM i nagla zmiana ponad polowy ludzi w zarzadzaniu nie podoba sie starej gwardii. Ten sezon 14/15 jest tak naprawde dopiero pierwszym w etapie przebudowy. Jestem dobrej mysli, nie mozna zyc Interem 2010. Pazza INTER !!

anor

anor

24 października 2014 | 15:34

Akurat w tej sytuacji popieram Morattiego. Gdyby nie odszkodowanie dla Mazzara to powinni go wyrzucic. Jakis czas go broniłem ale upłynął termin ochronny. Druzyna nie pokazuje nic co by moglo chociazby dawac nadzieje na przyszlosc. Trener nie ma pomyslu a pilkarzy mamy przeciez na 4-5 miejsce spokojnie.

Lethal Doze

Lethal Doze

24 października 2014 | 16:33

a może rozbroił

Ronaldo

Ronaldo

24 października 2014 | 16:56

A ja od samego początku nie byłem i nie jestem za Thohirem. Od zawsze Inter kojarzył mi się z Morattim. Wiadomo, że za dawnych czasów Inter miał mnóstwo indywidualności (Ronaldo, Vieri itd.) a nie tworzyli zespołu. A jednak Mourinho potrafił zdobyć potrójną koronę i to za rządów Morattiego. Więc sprzedaż Interu nie była konieczna. Wtedy można było kupić kilku dobrych piłkarzy (nie gwiazdy) za rozsądną cenę. Do tego odpowiedni trener i też można zdobywać tytuły. A co do Mazzariego to jestem za jego pozostaniem. Porządny chłopak tylko trzeba odrobiny czasu żeby ten zespól "posklejał".

Bane

Bane

24 października 2014 | 17:21

@Ronaldo, nie pierdol tu śmieci. Inter to bagno finansowe, Moratti sprzedał klub, bo- po prostu- nie miał środków na ciągłe dokładanie pieniędzy do tego niemal bezdennego worka. W dodatku to on sam to dno przedziurawił, i dlatego mamy co mamy. Jeżeli nie Thohir to dziś byłoby wielokrotnie gorzej, albo Moratti próbowałby odwlekać nieuchronne (czytaj: bankructwo). Jak na razie trzeba patrzeć cierpliwie na restrukturyzację i czekać na efekty.

Internaldo

Internaldo

24 października 2014 | 17:34

Według mnie to wszystko się zaczęło sypać dopiero jak Mazzari dowiedział się, że klubem będzie rządził Byznesmen Thohir. Nie był przygotowany na taką zmianę i do tej pory jak widać nie idzie współpraca zbyt najlepiej. Gdyby nadal był Moratti właścicielem to jestem święcie przekonany, ze gralibyśmy zupełnie inny futbol.

MrGoal

MrGoal

24 października 2014 | 17:54

Nie ma za kim płakać. Nie wiem jak niektórzy z Was, ale ja już przerabiałem klub, który zwalniał i zatrudniał w zależności od tego jak wiatr zawiał, piłkarzy do składu dobierał jak laik (wiadomo, napastnik musi być, reszta nie jest ważna). Teraz się kompromitujemy, ale potencjał jest też mniejszy (przejściowo mam nadzieję), więc łatwiej to przełknąć. Za MM była kupa kasy, kupa transferów(niby topowych) i jeszcze większa kupa kompromitacji niemalże sezon w sezon. I gdyby nie ten Mourinho, który jako jedyny miał na tyle silną markę i pozycje, że był w stanie powiedzieć, ty dajesz kasę, ja rządzę pierwszym zespołem, to aż strach pomyśleć, jaki byłby finisz ery MM

Internaldo

Internaldo

24 października 2014 | 18:59

Z tego co sie orientuje to nie tylko za Mourinho Moratti odnosił sukcesy z Interem ;)

MrGoal

MrGoal

24 października 2014 | 19:19

Tak, tak. Ale ten poziom sportowy mimo tych sukcesów wolał o pomstę do nieba. Bo też sukces trzeba ocenić proporcjonalnie do nakładów finansowych i zapowiedzi. Ja przed 2010 już naprawdę nie mogłem, myślałem, że się przerzuce na coś innego. Marzyl mi sie Inter konkurencyjny w europie, wiecie, taki, który w 1/4 LM losuje Real i nawet jeśli odpada to po pięknej walce, emocjach. Tak że widać, że to jest ten top level. A tu nic, sezon w sezon pierwszy powazniejszy przeciwnik gwalcil inter popijajac przy tym drinka z palemka. Sezon sezon niemalże. I dalej to samo, setki milionow, nowy napastnik, szumne zapowiedzi a ja juz we wrześniu wiem, ze skonczy sie jak co roku, bo tak to druzyny nie buduje nawet laik w FM. Wiem, byly te mistrzostwa, byly. Ale tez, choc uczciwe i bardzo ciesza, na te sciezke mistrzowska w serie a pomogla wejsc oslabiona wtedy konkurencja. I nie byla to dla mnie kompletna druzyna, absolutnie. Poza tym jednym jedynym sezonem. Nie chodzi i wygrana w LM, nawet gdyby odpadli w polfinale bylbym zadowolony. Bo to byl ten poziom, zwyczajnie jakosc druzynowa. Ale jeden sezon z prawdziwego zdarzenia na tyle lat rzadow i przede wszystkim tyle milionow euro to dla mnie malo bym mial plakac za MM

blo

blo

25 października 2014 | 07:40

MrGoal racja to zdecydowania za malo! Najgorsze jest to ze byli pilkarze zdolni do tego brak bylo Jose ktory im poukłada w glowie, dzieki czemu uwierza w siebie. Przez te wszystkie sezony nie moglem zrozumiec jednego dlaczego tak wybitni pilakrze nie daja rady w lm? Po tym co pokazywali w lidze.. Brakowalo pewnosci, wiary we wlasne umiejetnosci to dal Interowi Jose. Niestety w tym samym czasie interesy rodziny Morattich sie zalamaly do tego doszla po3na korona i nagle wygenerowal sie ogromny dlug. Czy powinienes plakac? Tak:P Ten czlowiek dla Interu dal wszystko! To ze byly zle decyzje w klubie w ktorym nie byly? Jako jedyny z wielkich nie bral udzialu w aferze. Zal tylko patrzec na to ze swoja milosc oddaje jakiemus Thohirowi zamiast swojemu Synowi po tych wszystkich latach, ktore jego rodzina dala klubowi.

LuisSuarez

LuisSuarez

25 października 2014 | 09:02

Dla mnie Moratti to czlowiek ktorego lubiłem za to ze chcial do Interu jak najlepiej, oddałby dla klubu wszystko. Po przejeciu klubu kiedy mial jeszcze kupe kasy to niestety rzucal nimi bezmyslnie na prawo i lewo.Mysle ze Thohir jest od niego jako biznesmen mądrzejszy i wyprowadzi to na prosto lecz na to potrzeba czasu. Jednak czasu juz nie powinno byc w tym klubie dla Mazzara tu trzeba szybkich zmian i w tej kwestii Thohir musi jeszcze dojzec oby jak najszybciej

Loon

Loon

25 października 2014 | 11:25

Dobrze wiecie jak nie znoszę Mazzarra, ale Moratti się już trenerów w życiu nazwalniał i gówno z tego wynikało. Podejrzewam, że Thohir zwolni Mazzarriego jak będzie miał w rękawie lepszą alternatywę, a nie byle kogo, ktokolwiek tylko jest chętny.

anor

anor

25 października 2014 | 11:39

Popieram Chandlera. Na chwilę obecną w żaden sposób nie opłaca się zwalniać betona mimo, że jest kmiotem bo nic lepszego się nie ogarnie. W lato natomiast zegnamy zbysia.

MrGoal

MrGoal

25 października 2014 | 18:05

Spokojnie, za tydzień może się okazać, że Klopp będzie do wzięcia :)

Loon

Loon

25 października 2014 | 20:27

Klopp ma w Dortmundzie kredyt zaufania pozwalajacy na polozenie tego i jeszcze calego nastepnego sezonu

MrGoal

MrGoal

25 października 2014 | 22:35

Domyślam się, bo tak to wygląda w normalnie zarządzanym klubie. W króciutkich przypływach hurraoptymizmu łudzę się, że go zwolnią i przyjdzie do Interu :)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich