Ranocchia: Chcę podnieść puchar LE

4 grudnia 2014 | 10:03 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady3 min. czytania

Andrea Ranocchia znalazł się dziś na okładce La Gazzetta dello Sport, dla której udzielił wywiadu.



Kapitan Interu nawiązuje w rozmowie do swoich ambicji, gdyż marzy mu się zostać w Interze kimś pokroju Giacinto Facchettiego.

Jaki jest Mancini?
- Mancini wierzy aż do śmierci. Myśli o dobru i przyszłości Interu i podobnie jak my, o grze w Champions League. W rozmowach z nami podczas spotkań grupowych i indywidualnych czy na temat taktyki, zawsze transmituje do nas troskę i radość. To się liczy.

Trzecie miejsce poprzez Serie A czy wygranie Ligi Europy?
- To co sobie mogę wyobrazić to podniesienie tego trofeum...to byłoby piękne. Wierzę, że w przeciwieństwie do ligi, wygranie Ligi Europy jest dla nas bardziej dostępne. Trzeba mieć jednak też trochę szczęścia w losowaniu i zespół w swoim najlepszym momencie, kiedy jest na boisku.

Mazzarri był pewny, że sobie poradzi
- Nie chcę obwiniać tylko trenera, bo to byłoby niewłaściwe. Mówię o odpowiedzialności, a ta jest także po naszej stronie. Mazzarri był pod olbrzymią presją, my zresztą również, tego było za dużo. Być może mógł lepiej sobie radzić z tą presją. Mamy w zespole wielu chłopaków w wieku 21 i 22 lata, za kilka lat będą topowymi graczami w Europie, ale na ten moment wciąż mają tylko 21-22 lata.

Swego czasu Mancini chciał Cię w Galatasaray?
- Wiecie co powiedział mi, kiedy się spotkaliśmy? Lepiej tutaj w Mediolanie...(śmiech)

Stramaccioni i Stanković wracają na San Siro
- Dwaj przyjaciele. Strama ma talent, nie ma wielkiego doświadczenia, być może także dlatego, że nie był dobrym piłkarzem i nie miał możliwości zostania ekspertem na boisku. Z Dekim miałem niesamowite relacje, pomagał mi w wielu gorszych momentach.

Który z byłych piłkarzy jest Twoim punktem odniesienia?
- Walter Samuel. Absolutnie również Giacinto Facchetti. Ponieważ wierzę, że mogę być zdolny dawać pozytywny przekaz, osobą która może być etyczna w futbolu, gdyż to jest najzdrowszy sposób funkcjonowania w futbolu (..)

W przeszłości wielu trenerów mówiło, że jesteście Interem i musicie być Interem. W ostatnich latach zdaje się jednak, że nie widzieliśmy prawdziwego Interu.
- Ponieważ nie ma mentalności zwycięzcy, którą wpaja nam Mancini. W ciągu dziesięciu dni można zobaczyć spore zmiany, a zaufanie, mentalność, radość, spokój to punkty od których zaczynamy pracę. Inne zespoły muszą się bać przyjazdu na San Siro. To podstawowa rzecz.

Istotny byłby również powrót prawdziwego Palacio
- On z tego wyjdzie, jestem pewien. On gra dobrze, brakuje mu tylko goli. W takich sytuacjach mówi się, że wszystko jest w porządku, ale pamiętam jedną sytuację, kiedy zaliczyłem asystę do....Di Vaio. Mówiłem, że czuję się dobrze, ale nie mogłem spać przez dwa tygodnie. Wcześniej czy później Rodrigo odpali, jego bramki przyjdą i będzie dla nas ważny jak zawsze.

Co powiesz Thohirowi, kiedy znów się zjawi?
- Mam nadzieję, że niebawem przyjedzie. Pamiętam jak przed meczem z Atalantą wziął mnie na bok i powiedział: Kapitanie, poderwij zespół do walki i wygrajcie ten mecz. Wygraliśmy 2-0.

Źródło: fcinternews.it / gds

Polecane newsy

Komentarze: 10

Klinsi64

Klinsi64

4 grudnia 2014 | 11:13

nie wiem kto tym imbecylom wmówił,że na wygranie LE mają większe szanse,mydlenie oczu kibicom i odkładanie w czasie momentu w którym uświadomią sobie,że przegrali sezon

VVujek

VVujek

4 grudnia 2014 | 11:24

Wygranie LE to było by piękne,ale jest to mało realne biorąc pod uwagę to co teraz gramy.

Drago194

Drago194

4 grudnia 2014 | 15:49

Mam nadzieję, że ktoś w tym klubie w końcu przejrzy na oczy i wystawi go na listę transferową. Za dwa miesiące miną 4 lata od jego przyjścia a ja nie widzę za grosz poprawy jego umiejętności.

MrGoal

MrGoal

4 grudnia 2014 | 16:17

Niestety, mam dla niego smutna wiadomość. Nie da się wygrać LE z środkowym obrońcą, który się porusza jakby był na szczudłach i ma zwrotność koparki

VVujek

VVujek

4 grudnia 2014 | 16:50

To podstawowy obrońca reprezentacji Włoch i gra dobrze w tym sezonie,nie wiem czego się ujebaliście to solidny obrońca

Internaldo

Internaldo

4 grudnia 2014 | 17:34

Jak to śpiewał Eminem w jednej z piosenek; bla, bla, bla, bla, bla. Gadanie mnie nie kręci. Chciałbym zobaczyć walkę jakiej dawno nie widziałem, w każdym meczu i pozytywne wyniki. Jak tego nie będzie to mogą sobie w wywiadach opowiadać, że za kilka lat piłkarze bedą bardziej doświadczeni i będą grać lepiej tylko, ze już może nie u nas..

broda1994

broda1994

4 grudnia 2014 | 20:20

Przestaniesz być pionkiem to wtedy pogadam pozdro Rano!

bies

bies

4 grudnia 2014 | 21:04

Rano to troche trucie dupy jak sie ciebie slucha ... prosba jest drogi kapitanie wez w koncu sie ogranij ustabilizuj forme pokaz czy mozesz byc prawdziwa ostoja defensywy ktora nie gub siei w prawie kazdym momencie ataku przeciwnika ... pokaz ze mozna na ciebie liczyc ze nie bedziesz lapal idiotycznych czerwonych kartek ze kazde twoje wejscie pod pole karne przeciwnika przy stalym fragmencie bedzie budzilo u przeciwnika starch ... ze nie bedzie trzeba drzec ze strachu kiedy byle kopacze obiegaja cie z pilka I bez niej takze POKAZ ZE JESTES KAPITANEM ...ze na to zaslugujesz bo to nie tylko przywilej wymiany proporczyka przed rozpoczeciem spotkania ... to cos o wiele wiecej na razie najczesciej bywasz ... ciepla klucha ... a nie charakternym defensorem

Ronaldo

Ronaldo

4 grudnia 2014 | 21:36

A wg mnie jest w porządku chłopak. Cały zespół nie gra tego co powinien, więc obrzucanie błotem jednego obrońcy trochę mija się z celem. A kto zamiast niego? Vidić? Bez żartów drodzy Państwo.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich