Trybuny: Najpierw brawa, a potem...
Inter nie wygrał piątego spotkania z rzędu, a było to trzecie spotkanie pod wodzą Roberto Manciniego.
Trybuny na Meazza, kiedy spiker przed meczem wyczytywał nazwisko trenera zareagowały bardzo entuzjazstycznie, trener otrzymał poparcie. Inaczej było za czasów Mazzariego, kiedy praktycznie przed każdym meczem, Curva Nord dawała do zrozumieni,a że nie ma już ochoty oglądać naszego byłego trenera.
Po wczorajszym meczu Mancini mógł poczuć się jak były trener, bo kibice nie wytrzymali i pożegnali naszych graczy i trenera głośnymi gwizdami. Póki co Mancini może spać spokojnie, ale już widać że jeśli szybko Inter nie zacznie zdobywać punktów, kibice na Meazza zaczną traktować go tak samo jak Waltera Mazzarriego.
Źródło: fcinter1908
Internaldo
8 grudnia 2014 | 13:45
Takie są prawa natury, niestety.
yoda79
8 grudnia 2014 | 16:13
Głupota. Mazzarri zostawil zgliszcza, drużynę nieprzygotowaną fizycznie to czego oczekują?
Kiksu
8 grudnia 2014 | 22:54
Wymiana polowy skladu nic innego nam nie pomoze
Reklama