Mancini: Nie jesteśmy tu na wakacjach

11 grudnia 2014 | 10:24 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Roberto Mancini mimo iż zostawił w Mediolanie swoich najlepszych piłkarzy, wierzy że Nerazzurri wygrają dziś z Qarabagiem.

- Chcemy zagrać swoją grę i spróbować wygrać. Nie zagramy defensywnie, z pewnością. Qarabag ma silnych napastników, a my nie przyjechaliśmy tutaj na wakacje. Oczekuję emocjonującej gry. Oni wciąż mogą awansować, więc na pewno wyjdą bojowo nastawieni.

- Porażka z Udine? Mecz miał dwie różne połowy, myślę że to nie była jednak kwestia przygotowania fizyczneg. Po meczu mówiłem chłopakom o ich błędach, powoli staramy się poprawiać. Obecny zespół złożony jest z wielu młodych zawodników, ciężko będzie więc cokolwiek wygrać w tym sezonie. Mamy nadzieję, że w następym się uda.

Źródło: football-italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 12

Internaldo

Internaldo

11 grudnia 2014 | 11:25

Uuuuu, ostatnie dwa zdania bardzo mi sie nie podobają :(

Lucash

Lucash

11 grudnia 2014 | 12:04

Brawo Mancio!! Koniec z lizaniem się po jajach! Gość szczery, wie że będzie ciężko w tym sezonie. Mam nadzieję, że te słowa zmotywują Naszych graczy, bo poklepywanie się po plecach i mówienie za każdym razem, że trzeba grać lepiej itd. nie skutkowało. Może zimny prysznic po słowach trenera i zawodnicy się ockną i zobaczą gdzie jesteśmy w tym sezonie. Oby podziałało...

wadek88

wadek88

11 grudnia 2014 | 12:22

Mancini powiedział to co każdy wie, tylko nikt nie odważy się tego powiedzieć głośno. Bez jakichkolwiek wzmocnień w przyszłym sezonie także będzie ciężko. A co do powołań na Qarabag to chyba jest jakaś kpina taki klub jak Inter zawsze powinien grać o zwycięstwo a tutaj z tego co widzę to o remis będzie bardzo bardzo ciężko. Mam wrażenie, że Inter wręcz odwrotnie jak w tytule przyjechał sobie na wakacje. Myślę iż takie zwycięstwo nad Qarabag mogło by podbudować morale w drużynie, które po ostatnich meczach z Romą i Udine chyba nie są najlepsze. Myślę, że zawodnicy również liczyli na dużo lepsze wyniki, szczególnie w meczu z Udine sugerują to ich optymistyczne wypowiedzi przed meczami. Byłaby okazja aby podbudować morale zawodników, jednak nic z tego. Moim zdanie to błąd. Mimo wszystko FORZA INTER ! ! !

Olsze

Olsze

11 grudnia 2014 | 13:04

Nie ma potrzeby targać pierwszego składu do odległego Azerbejdzanu, żeby zagrac mecz z ogórkami o nic. Morale owszem ważne, ale zmęczenie też robi swoje. Z resztą wątpie, by zawodnicy z pierwszego planu potraktowaliby ten mecz poważnie, więc i korzyść z niego znikoma. Ja w takim meczu wolę obejrzeć jak sobie radzi młodzież w dorosłej piłce, bo jak nie teraz to kiedy? Wynik jest w tym przypadku mniej ważny. Tak przy okazji, to czy mecz nie jest przypadkiem o 18?

kanonier940106

kanonier940106

11 grudnia 2014 | 13:19

taa o 6

Internazionalista

Internazionalista

11 grudnia 2014 | 13:22

wadek bez przesady, gramy zupelnie o pietruszke majac 1 miejsce, liga jest w tym momencie duzo wazniejsza i 3 punkty z chievo

Kruq

Kruq

11 grudnia 2014 | 13:56

Bardzo dobrze że jedzie taki skład, a nie nasza pierwsza ekipa. Mecz w Azerbejdżanie, co tu dużo mówić, już w Azji. Sama podróż po meczu potrwa kilka godzin. Jako, że gramy na wyjeździe Karabach nie odpuści przed swoimi kibicami i walczyć będzie do samego końca. No i co do samych morali nie wiem czy w przypadku naszych "gwiazd" wygranie 0:3 ich podbuduje. Dopiero by wyszli w Veronie na luzie i znowu lanie zebrali. Mam nadzieję, że zobaczymy kilku juniorów. Carizzo, Andreoli, Mbaye, Mvila, Osvaldo, Obi,Krhin i DiAmbrosio to raczej pewniaki do gry. Zostają 4 miejsca tak więc zobaczymy młodzież dzisiaj i będzie trzeba ten meczyk obejrzeć z większym zainteresowaniem niż wcześniejsze.

wadek88

wadek88

11 grudnia 2014 | 14:31

Uważam po prostu iż jeśli mamy wrócić do wygrywania to mecz z Azerami jest dobrym momentem na przełamanie i podbudowanie morali. Obym się mylił, również liczę na to iż nasza młodzież spisze się bardzo dobrze. Wczoraj Bayern i Chelsea też grały o pietruszkę, a mimo to nie wystawiły całkowicie drugiego składu. Owszem nie był to też całkowicie pierwszy skład, ale u nas to praktycznie poza Osvaldo trudno znaleźć zawodnika, który należałby do pierwszego składu, a i o Osvaldo trudno to powiedzieć. Te drużyny po prostu wiedzą iż ich marka zobowiązuje ich do gry na najwyższym poziomie bez względu na okoliczności. Drużyna zawsze powinna grać o zwycięstwo, a nie tylko wtedy kiedy jej to pasuje. Bardzo dobrze, że trener rotuje składem, bo to jest naturalna rzecz, natomiast w taki sposób to jest dla mnie lekceważenie przeciwnika. Bayern mógł się spokojnie podłożyć się CSKA Moskwa, miał pewne pierwsze miejsce bez względu na wynik, jednak tego meczu o tzw. przysłowiową pietruszkę nie zlekceważył, na to liczyłem też w naszym przypadku, jednak się przeliczyłem. Krótko mówiąc jestem rozczarowany, mam nadzieję iż wynik poprawi mój nastrój.

Olsze

Olsze

11 grudnia 2014 | 15:08

Tyle, że Bayern czy Chelsea nie grali na drugim końcu świata, tylko u siebie. Mogę się założyć, że gdyby byli na naszym miejscu to też by posłali głębokie rezerwy. :D

wadek88

wadek88

11 grudnia 2014 | 15:20

No bez przesady, mamy XXI wiek, to nie jest podróż koleją transsyberyjską. Podróż samolotem to nie jest jakaś straszna męczarnia. A kolega mówi o tym jak o jakimś ponadludzkim wysiłku. Są ludzie, którzy latają średnio co 2-3 dni i jakoś dają sobie z tym radę.

Olsze

Olsze

11 grudnia 2014 | 15:41

Męczarnia może i nie, ale jest to zarówno strata czasu jak i w dosyć sporym stopniu energii. Do tego dochodzi jeszcze rozegranie meczu, kiedy pewna grupa zawodników potrzebuje odpoczynku (zmęczenie, urazy). Mamy do rozegrania 2 mecze w 4 dni, z czego jeden jest kompletnie bez znaczenia, a drugi jest bardzo ważny. Jeśli mam wybierać miedzy równomiernym zaangazowaniem w oba, a skupieniem sie wyłącznie na tym ważnym, to wole schowac dumę do kieszeni i posłać do Azerbejdżanu rezerwy i młodzież, zwłaszcza, że to też nie będzie pozbawione korzyści. Poza tym, jeśli takie wyjazdy to nie jest problem, to dlaczego każdy przy losowaniu modli się by nie trafić na tak egzotyczne zespoły? :)

wadek88

wadek88

11 grudnia 2014 | 15:55

Już wkrótce będziemy mogli się przekonać, który z nas miał rację. :-) Szczerze mówiąc chciałbym żeby to kolega miał rację, jednak ciężko jest mi w to uwierzyć po wynikach oraz stylu gry naszej drużyny. Czy ten odpoczynek przełoży się na dobry wynik w meczu z Chievo zobaczymy, oby.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich