28 debiutantów Manciniego, a licznik bije
Mancini to trener, który ma na swoim koncie szeroką listę zawodników, którzy w Interze pod jego okiem otrzymali szansę debiutu w pierwszej drużynie Interu. Po ostatnim meczu z Qarabagiem, jest ich już 28. Najnowsi debiutanci to Dimarco oraz Baldini, którzy zagrali z Azerskim zespołem w Baku.
W latach 2004-2008 w Interze zadebiutowało 26 piłkarzy z Primavery. Dla porównania, przed przybyciem Manciniego, w okresie 2000-2004 debiut zaliczyło zaledwie 14 chłopaków.
Różnie potoczyły się losy debiutantów Manciniego, niektórzy już nie grają w piłkę, inni robią wielkie kariery lub pałętają po niższych ligach. Pierwszym z nich był Riccardo Meggiorini, który niedawno dziękował Manciniemu za możliwość debiutu w Serie A. W poniedziałek wybiegnie on na murawę w barwach Chievo przeciwko Interowi. Później w tym samym sezonie debiutowali Marino, Dellafiore, Belaid, Andreolli i Biava. Kolejna szóstka otrzymała szansę w sezonie 2005-2006 i byli to: Momente, Boumsong, Slavkovski, Germinale, Aloe oraz Bonucci, który w 2009 roku został oddany do Genoy w rozliczeniu za Mottę i Milito, a obecnie gra w Juventusie i reprezentacji Włoch.
Sezon 2006-2007 to kolejni młodzi gracze: Maaroufi, Filkor, Ribas, Fautario, Bolzoni oraz Jonathan Biabiany. Kolejny sezon należał do Mario Balotellego, który również zadebiutował u Manciniego i miało to miejsce 5 grudnia 2007 roku w Cagliari. Młody snajper następnie "eksplodował" w meczach Pucharu Włoch, wbijając gole m.in. Juventusowi. W tym samym roku zadebiutowali: Puccio, Fatic, Napoli, Filippini, Alfonso, Siligardi i Filippo Mancini, syn szkoleniowca Interu.
Oto debutanci u następnych trenerów Interu:
Jose Mourinho: Santon, Stevanovic, Donati oraz Krhin
Rafa Benitez: Alibec, Natalino, Nwankwo Obiora, Obi
Claudio Ranieri: Faraoni, Caldirola, Crisetig
Andrea Stramaccioni: Longo, Spendlhofer, Donkor, Belloni, Bandini, Romano, Mbaye, Forte, Duncan, Garritano, Pasa, Benassi oraz Livaja
Mazzarri: Olsen, Bonazzoli, Camara
Źródło: intermediolan.com / fcinternews.it
ER_Grande_Nerazzurri
13 grudnia 2014 | 15:19
Gdzie Biraghi?
ER_Grande_Nerazzurri
13 grudnia 2014 | 15:28
W Chievo. Ale w powyższym zestawieniu.
Klinsi64
14 grudnia 2014 | 10:28
co z tego skoro 99% tych grajków to zwykły szrot
Internazionalista
16 grudnia 2014 | 09:39
to z tego klinsi ze taki biraghi/donati/santon nie sa w niczym gorsi niz taki kmiot nagatomo a nawet powiedzialbym ze sa wrecz lepsi, tyle ze zaden z nich nie kosztowal nas 7-8mln euro ;)
Reklama