Diarra już po testach?
Ostatnie dni to intensywne przygotowywanie się Interu do nadchodzącego okienka transferowego. Według doniesień mediów mediolański klub ustalił już warunki kontraktu z Lukasem Podolskim. Nazwiskiem coraz częściej pojawiającym się w kontekście przenosin do Interu stał się Lassan Diarra.
Były gracz między innymi Chelsea, Arsenalu czy Realu Madryt ponoć znajduje się już w Mediolanie. Mówi się, że Francuz zdał testy lepiej niż przypuszczano - jest w świetnej formie, mimo przerwy od gry trwającej pół sezonu. Teraz decyzja pozostaje w rękach Interu Mediolan. Piłkarz nie jest związany kontraktem z żadnym klubem, więc jedyne negocjacje jakie musiałyby się odbyć to te z zawodnikiem, odnośnie kontraktu.
Źródło: Fcinternews.it
MrGoal
26 grudnia 2014 | 14:47
Słabo słabo. Kiedyś był jednym z lepszych na swojej pozycji na świecie. Ale teraz, po takiej przerwie. Nie widzę tego w różowych barwach
Nerazzurri96
26 grudnia 2014 | 14:52
dać mu do końca sezonu kontrakt z opcją przedłużenia o rok jak już...bo mam poważne wątpliwości.
Darkos
26 grudnia 2014 | 15:40
Nawet po pół roku przerwy nie spodziewam się żeby był gorszy niż taki Obi czy Krhin. A jakby się udało to może być porządne wzmocnienie. Jeśli chłop ma łeb na karku to zobaczy że to jego ostatnia szansa na zaistnienie w wielkiej piłce i że musi zapierdzielać na boisku i poza nim. Na Osvaldo narzekaliśmy, a teraz każdy raczej się cieszy że przyszedł. Daje chłopu szanse i mam nadzieje że nie zawiedzie
FunKeeRebel
26 grudnia 2014 | 17:17
Ale za to taki Rolando juz mial taka przerwe i ma ja nadal... Wole Lassa niz Khrinow itp
MarcinJR98
26 grudnia 2014 | 17:40
Dużo na nim nie stracimy a zyskać możemy .
czachor
26 grudnia 2014 | 18:17
Osvaldo nie miał rocznej przerwy, ale grał tylko końcówki w juve. Niewielka różnica w sumie ;)
Tytus
26 grudnia 2014 | 20:16
No, no, no...
KapitanStopczyk
26 grudnia 2014 | 20:26
Ja pierdole, kolejny spasiony murzyn...
Rafski
26 grudnia 2014 | 20:31
jestem za.
domi
26 grudnia 2014 | 21:57
To M'Vila trenuje tyle, ale jeszcze nie zdołał osiągnąć kondycji na przywoitym poziomie. Więc Lass to jakiś fenomen.
Reklama