Handanović musi odejść!

Zdaję sobie sprawę, że ta (tradycyjnie) kontrowersyjna teza nie przysporzy mi (tradycyjnie) wielu zwolenników w komentarzach pod artykułem, ale w mojej ocenie sprzedanie Handanovicia może być najlepszą decyzją, jaką może podjąć duet Mancini-Ausilio.

Powody są dwa. Pierwszy - czysto sportowy. W mojej prywatnej ocenie, Handanović jest bramkarzem przecenianym. Być może lepiej zdarzało mu się grać w Udinese i obecnie nieco wykorzystuje tę renomę, a może od zawsze oceniano go nieco przychylniej, niż w rzeczywistości na to zasługuje.

Słoweniec jest mistrzem obrony rzutów karnych, nie mam zamiaru się w tej kwestii spierać. Ale jeśli chodzi o bronienie akcji "z gry" ani trochę nie wygląda jak bramkarz ze światowej czołówki. Od samego jego początku przygody z Interem wytykam niepokojącą tendencję do nie łapania piłki. Podczas, gdy nawet klasę gorsi bramkarze łapią piłkę w swoje rękawice, Handanoviciowi bardzo często zdarza się ją odbijać. Nie mam tu nawet na myśli klasycznego piąstkowania, tylko raczej odskakiwanie piłki na kilka metrów od bramkarza. Potem Słoweniec dogania ją lub ratują go obrońcy - tak jest w ośmiu na dziesięc przypadków. Ale w pozostałych tracimy bramkę i tak też było we wczorajszym meczu z Genuą. W mojej prywatnej ocenie nieumiejętność "chwytania" piłki nie przystoi bramkarzowi aspirującemu do światowej czołówki.

Nie tyle krytycznie, co bez entuzjazmu oceniam też zdolności bronienia Handanovicia. Tak jak Rodrigo Palacio pomiędzy słupkami Interu, tak i jemu zdarzają się niesamowite interwencje. Ale jest ich zdecydowanie zbyt mało jak na renomę zawodnika. Generalnie bowiem panuje tendencja, że co już leci w światło bramki - to wpada. Czasem nawet Słoweniec chętniej broni piłki lecące w okienko, niż proste strzały, które przepuszcza odprowadzając wzrokiem obok siebie.

Nie chodzi o to, że Handanović broni źle. On jest zwyczajnie poprawny, ale to za mało, by przyrównywać go do światowej czołówki. Zwłaszcza w Interze, kiedy ma się w pamięci Julio Cesara, Francesco Toldo czy Gianluce Pagliucę.

Paradoksalnie świat wielkiej piłki ocenia Handanovicia jako jedną z największych gwiazd stojących pomiędy słupkami. W Serie A uznawany jest (i nagradzany) w zasadzie za najlepszego bramkarza, w obliczu starzejącego się Buffona. Prawdopodobnie więc to świat wielkiej piłki ma rację, a ja się nie znam. Myślę, że tak jest nawet na pewno.

Ale i w tej sytuacji przechodzimy do drugiego powodu, dla którego Handanović powinien odejść. Jego znakomita renoma i duża wycena na rynku transferowym pozwolą na zdobycie kwoty w okolicy 18-30 milionów euro w zależności od jakości prowadzonych negocjacji. Być może udałoby się dokonać jeszcze bardziej lukratywnej wymiany.

Bramkarz to bardzo ważny zawodnik zespołu, ale tylko w dwóch wypadkach - zespół jest bardzo słaby i bramkarz-superbohater ratuje im skórę (np. Kostaryka na MŚ) albo zespół jest bardzo mocny i bramkarz-superbohater jest elementem koniecznym (np. Niemcy na MŚ). W przypadku zespołów takich jak Inter, średniaków z aspiracjami na zespół "dobry", tak drogi bramkarz jest po prostu stratą kapitału, który mógłby być ulokowany lepiej - na przykład w dwóch porządnych bocznych obrońców.

A gdyby jednak przyjąć moją pierwszą tezę - że Handanović wcale nie jest tak dobry jak się o nim mówi, nasuwa się wniosek wręcz konieczny. Należy wykorzystać sytuację i pozbyć się Słoweńca tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Zwłaszcza, że nawet zmiennik Carrizo w meczach sparingowych prezentował się zawsze równie dobrze, a kto wie... może nawet lepiej (pamiętne karne z Juventusem w USA).

Jakub Kralka - @jakubkralka

Artykuł wyraża prywatne opinie autora i nie należy go traktować jako oficjalnego stanowiska redakcji intermediolan.com

Źródło: Inf. własna