Inter gra dalej

21 stycznia 2015 | 20:15 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter Mediolan pokonał Sampdorię Genoa 2 - 0 i zapewnił sobie grę w ćwierćfinale Coppa Italia. Bramki na wagę awansu zdobyli dziś Xherdan Shaqiri i Mauro Icardi.

Na Sampdorię spadły dziś niemal wszystkie piłkarskie plagi. Dwie czerwone kartki, sprokurowany rzut karny i dwie zmiany spowodowane kontuzjami. Brakowało jeszcze chyba tylko bramki samobójczej. Pomimo tak sprzyjających okoliczności, Inter długo nie potrafił wykorzystać niepodważalnej przewagi marnując przy tym sporo dogodnych okazji. Jednak po kolei. 

Roberto Mancini zapewniał, że traktuje Puchar Włoch bardzo prestiżowo i potwierdził te słowa posyłając do boju bardzo solidną pierwszą jedenastkę. Wrażenie mógł robić szczególnie ofensywny kwartet. Od pierwszych sekund Inter ruszył do ataku ze sporym animuszem. Wysoki pressing Nerazzurrich sprawiał olbrzymie kłopoty przyjezdnym. Jako pierwszy czujność Sergio Romero postanowił sprawdzić Xherdan Shaqiri strzałem z rzutu wolnego. W 12 minucie po błyskawicznej kontrze w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mauro Icardi. Nenad Krsticić nie namyślając się zbytnio sfaulował rozpędzonego Argentyńczyka i zupełnie zasłużenie obejrzał czerwoną kartkę. Napór Interu narastał. Znowu z wolnego próbował Shaqiri, który obok Kovacicia należał do najlepszych w pierwszej połowie. To właśnie Chorwat w 15 minucie po kolejnym zabójczym kontrataku mógł wpisać się na listę strzelców. Przegrał jednak pojedynek z Romero. Sampdoria w ofensywie praktycznie nie istniała. Osamotniony Okaka nie stanowił większego zagrożenia dla bramki Carrizo. Bijącemu głową w mur Interowi z pomocą postanowił przyjść Paweł Wszołek. Polak dał się ograć Dodo, a następnie faulował Brazylijczyka. Jako, że wszystko działo się w polu karnym to sędzia Tagliavento bez chwili wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Mauro Icardi, jednak i tym razem górą okazał się jego rodak. Bohater Mistrzostw Świata w Brazylii rozgrywał dziś popisową partię. Tuż przed przerwą jego czujność strzałem głową sprawdził jeszcze Podolski, ale bez powodzenia.

Początek drugiej połowy to kolejne ataki Interu. Z dystansu próbowali Icardi i Shaqiri. W 56 minucie znów skuteczności zabrakło Kovaciciowi. W tej sytuacji brawa należą się Mauro Icardiemu, który najpierw świetnie przytrzymał piłkę, a następnie piętą wyłożył ją Chorwatowi. Wraz z upływem kolejnych minut w grze gospodarzy dało wyczuć się coraz większe zniecierpliwienie. Wręcz przeciwnie Sampdoria, która coraz śmielej próbowała odgryzać się Interowi. Nareszcie w 71 minucie męczarnie swojego zespołu zakończył Xherdan Shaqiri. Szwajcar wykorzystał fenomenalne zagranie Łukasza Podolskiego i w sytuacji sam na sam nie dał szans Sergio Romero. To pierwszy gol w drugim występie nowego nabytku czarno - niebieskich. Prowadzenie wprowadziło większy spokój w poczynaniach gospodarzy. Sfrustrowani rywale swoją złość wyrażali w coraz ostrzejszej grze. W jej efekcie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Wszołek. Szkoda, bo do tego momentu występujący dziś na prawej obronie Polak prezentował się przynajmniej przyzwoicie. W końcówce padł jeszcze jeden gol dla Interu. Niezrozumienie pomiędzy De Silvestrim, a Romero bezbłędnie wykorzystał Icardi ustalając końcowy rezultat. Napastnik bramkę dedykował oczywiście swojej nowo narodzonej córeczce. Roberto Mancini wpuścił dziś na boisko Federico Bonazzollego i George Puscasa. Dla Rumuna był to oficjalny debiut w pierwszej drużynie.

W ćwierćfinale Inter zmierzy się ze zwycięzcą meczu Napoli - Udinese, który zostanie rozegrany jutro o godz. 21:00.

INTER: 30 Carrizo; 33 D'Ambrosio, 6 Andreolli, 5 Juan Jesus, 22 Dodò; 18 Medel, 17 Kuzmanović; 91 Shaqiri, 10 Kovacić, 11 Podolski; 9 Icardi

Ławka rezerwowych: 1 Handanović, 46 Berni, 8 Palacio, 13 Guarin, 14 Campagnaro, 15 Vidić, 20 Obi, 28 Puscas, 44 Krhin, 54 Donkor, 88 Hernanes, 97 Bonazzoli

Trener: Roberto Mancini

SAMPDORIA: 33 Romero; 28 Gastaldello, 5 Romagnoli, 86 Cacciatore, 32 Marchionni; 21 Soriano, 10 Krsticić, 22 Rizzo; 77 Wszołek; 27 Djordjevic, 9 Okaka

Ławka rezerwowych: 12 Viviano, 96 Massolo, 6 Duncan, 8 Correa, 14 Obiang, 17 Palombo, 18 Bergessio, 23 Eder, 26 Silvestre, 29 De Silvestri, 44 Fornasier, 95 Ivan

Trener: Nenad Sakić

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 9

sebkoz85

sebkoz85

21 stycznia 2015 | 20:22

Ciekawe co zagra Wszołek. Czemu jako trener Sampdorii wpisany jest Nenad Sakic. Jakieś zawieszenie Mihajlovica?

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

21 stycznia 2015 | 20:27

Taaa Sinisa dzisiaj na trybunach.

stary ubek

stary ubek

21 stycznia 2015 | 20:31

Dodo śmierdzi!

nwk

nwk

21 stycznia 2015 | 21:43

Za dużo prezentów. To może się zemścić

nwk

nwk

21 stycznia 2015 | 22:59

a jednak nie;p

Kruq

Kruq

21 stycznia 2015 | 23:04

z kim ćwierćfinał ?

MarcinJR98

MarcinJR98

21 stycznia 2015 | 23:05

Neapoli/Udisese chyba .

Swiebo

Swiebo

22 stycznia 2015 | 00:32

Nasza linia ofensywna po każdym treningu powinna jeszcze udać się na trening strzelecki. Wykończenie akcji, strzały z dystansu fatalne. Ogólnie może być.

Dziarski

Dziarski

22 stycznia 2015 | 01:56

6 spotkanie z rzędu bez porażki


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich