Kibiców Interu nie wpuszczono na stadion
Niektórzy użytkownicy naszego serwisu pytali dlaczego na wczorajszym meczu z Atalantą na trybunach brakowało sympatyków Interu. Śpieszymy z wyjaśnieniami. Taka sytuacja spowodowana była decyzją burmistrza Bergamo.
Pani Francesca Ferrandino w obawie przed zamieszkami i objawami agresji pomiędzy kibicami obu zespołów zdecydowała, że na stadion będą mogły wejść jedynie osoby legitymujące się specjalnymi kartami klubowymi Atalanty.
Źródło: sempreinter.com
Drago194
16 lutego 2015 | 15:23
Mam nadzieję, że w następnym sezonie Inter będzie o tym pamiętał, gdy Atalanta przyjedzie do Mediolanu i ze względów bezpieczeństwa też wpuści tylko legitymujących się kartą klubową Interu
fenomen
16 lutego 2015 | 15:48
Frajerstwo nie dosyć, że stracili na wejściówkach to jeszcze widowisko na tym ucierpiało ..
Kacpper
16 lutego 2015 | 16:03
popieram Drago :p
darek05
16 lutego 2015 | 16:34
Małe sprostowanie, dzisiaj z kilkoma osobami z Polskiego FC wróciliśmy z Bergamo. Na mecz mogli wejść tylko mieszkańcy prowincji Bergamo. Było to o tyle zabawne, że wśród mieszkańców Bergamo jest wielu sympatyków Interu, którzy bez problemu wchodzili na stadion. Nie ukrywając nawet swoich barw. Nie było nawet możliwości kupna biletów od koników. Na mecz nie mógł wejść natomiast fan Atalanty np. z Mediolanu. Możliwości wejścia nie mieli też turyści niezależnie od narodowości. Ogólnie dramat i nie ma co się dziwić, że wpływy z dnia meczu we Włoszech są jakie są. Dodatkową informacją jest to, że owe restrykcje spowodowane były zamieszkami, które zrobili Ultrasi Romy w listopadzie. Stadion zamknięty dla przyjezdnych jest już, więc trzeci miesiąc. Skończyło się to tak, że pojechaliśmy do Włoch na mecz i oglądaliśmy go w telewizji pod samym stadionem.. Forza Inter !
Reklama