Icardi: Trzecie miejsce? Musimy być realistami

W wypowiedzi dla Daily Record Mauro Icardi przyznał, że Interowi będzie ciężko o zajęcie trzeciego miejsca w Serie A i większą szansę na awans do Ligi Mistrzów widzi w rozgrywkach Ligi Europejskiej. 21 – latek wypowiedział się także na temat zbliżającego się spotkania z Celticiem Glasgow.

- Fani Celticu stworzą gorącą atmosferę, ale każdy kto mnie zna wie, że takie rzeczy nie mają wpływu na mnie. Kibice chcą nas zastraszyć dopingiem, ale będą bardzo zaskoczeni. Zagramy z Celticiem w dzień moich urodzin, a jedynym prezentem, z jakim chce wrócić do Włoch, jest wygrana z Interem. To bardzo ważne, aby zagrać dobrze w pierwszym meczu. Dobra pozycja startowa pomoże nam w uzyskaniu awansu.

- Media nazywają mnie nowym Messim, to dla mnie wielki zaszczyt, ale nie mogę tego akceptować. Messi jest najlepszym graczem wszech czasów i będzie najlepszym graczem w historii futbolu. Kiedy byłem w Barcelonie, staliśmy się dobrymi przyjaciółmi. Spełnieniem marzeń byłaby gra z nim w reprezentacji Argentyny.

- Ludzie porównują mnie do Batistuty, a to zawodnik, na którym mogę się wzorować. Mam dobrą technikę, strzał i jestem dobry w powietrzu. Myślę, że jestem jak Batistuta.

- Rynek transferowy? Jedyne co się liczy dla mnie, to sukces z Interem. Nie interesuje się plotkami. Jeśli zainteresowanie Manchesteru United i Chelsea Londyn jest prawdziwe, to bardzo mi to schlebia, bo to wielkie kluby, ale jestem już w wielkim klubie, w którym mogę dokonywać wielkich rzeczy. To oczywiste, że chcę grać w Lidze Mistrzów, każdy chce tam występować, a ja pragnę także pomóc drużynie narodowej. Nadal będziemy walczyć o zajęcie trzeciego miejsca w Serie A, ale musimy być realistami. To będzie trudne. Naszą największą szansą na kwalifikacje do Ligi Mistrzów jest zwycięstwo w Lidze Europejskiej i droga po triumf zaczyna się w dwumeczu z Celticiem.

Źródło: fcinter1908.it