Mancini: Żal jest nieunikniony
Rozczarowanie, które towarzyszyło Roberto Manciniemu po ostatnim gwizdku dało się odczuć również na pomeczowej konferencji. Trener po raz kolejny skrytykował postawę drużyny. - Nie powinniśmy się bawić - wyjaśniał szkoleniowiec.
- W przypadku takich zespołów, jeżeli pozwolisz na zbyt wiele, stracisz swój cel. Powinniśmy ich zatrzymać, nawet jeśli czuliśmy już zmęczenie - rozpoczął Mancini. - Pierwszą połowę zaczęliśmy bardzo dobrze. Poczuliśmy większą pewność siebie i zaczęliśmy się bawić. To był błąd, który pozwolił rywalom wrócić do gry. Musimy popracować w tym zakresie - skomentował trener.
- Po tak rozpoczętym spotkaniu, żal jest nieunikniony. Nie uważam jednak, że wynik 3:3 jaki padł w Glasgow jest złym rezultatem. Przyjechaliśmy tutaj na trudny mecz. Co prawda udało nam się wyjść na prowadzenie, ale tym samym zrelaksowaliśmy się i popełniliśmy błędy. To jest piłka nożna i w ciągu dziewięćdziesięciu minut może się wszystko zmienić. Wynik jest dobry, ale nie na tyle, by czuć się pewnie. U siebie damy świetny występ. To będzie inne wyzwanie. Tutaj kibice byli fantastyczni, ale w czwartek zagramy przed własną publicznością - wyjaśniał Włoch.
Na koniec szkoleniowiec ocenił swoich podopiecznych. - Kuzmanović zagrał dobry mecz, mimo że nie grał przez jakiś czas. To spowodowało, że poczuł zmęczenie i niezbędna była zmiana. Kovacić? To, że nie wyszedł w pierwszym składzie nie jest równoznaczne z jego odrzuceniem. Z pewnością będzie mieć okazję w kolejnych meczach, ponieważ jest ważnym graczem. Guarin? Nie jest w stanie w każdym meczu zdobywać dwóch goli. To był ważny mecz dla Icardiego, który musi odzyskać kondycję. Shaqiri jest w świetnej formie. Dziś postawiłem na Corrizo, ponieważ zawsze grał w Pucharze. Poza tym jest dobrym bramkarzem - ocenił Mancini.
Źródło: inter.it
Drago194
20 lutego 2015 | 00:48
Dlaczego z nazwisk nie wymienił Ranocchi i Campagniaro? Zdecydowanie dwie największe porażki nie tylko tego meczu ale również kilku poprzednich. O ile do Hugo nie miałbym większych pretensji, bo bardzo długo był rezerwowym i pewnie nadal by nim był gdyby nie kontuzja D'Ambrosio a do tego PO to nie jest jego naturalna pozycja to do naszego Il Capitono Ranocchi (aż wstyd go tak tytułować) mam wiele zarzutów, ale wstrzymam się z opisaniem ich, bo myślę, że bez kilkunastu wulgaryzmów by się nie obyło, zresztą każdy to oglądał ostatnie kilka meczy wie doskonale dlaczego Ranocchia nie powinien być ani kapitanem, ani członkiem wyjściowego składu. Pozostaje tylko czekać na powrót Andreolliego, który pokazał jak powinno się grać z opaską kapitańską.
maverik
20 lutego 2015 | 01:46
Szkoda, że Vidić szans nie dostaje bo za Mancio było o wiele lepiej.
MarcinJR98
20 lutego 2015 | 10:29
3 bramki sztrzelone u nich nie wygląda żle ofensywa zagrała na 10 defensywa na 2 . Byłby to pewnie inny mecz jakby gralii Brozović Kova za Kuzme Podolski(mimo że nie zachwyca z takim rywawlem mugł by się odblokować) Danilo , dziwne zmiany .
nwk
20 lutego 2015 | 14:49
Wejście Kovacicia rozumiem. Ale Dodo zapchajdziura... no nie za bardzo. Obi byłby lepszy. A Hernanes wieczna kontuzja?
Reklama