Mancini: Ten remis komplikuje naszą sytuację
Ciężko dziwić się trenerowi Manciniemu, który w pomeczowych wywiadach był bardzo przygnębiony i nie ukrywał rozczarowania z końcowego rezultatu i postawy swoich podopiecznych:
- To nie był nasz najlepszy mecz. Pierwsza połowa była nawet bardzo słaba. Cesena zdała sobie sprawę, że jest w stanie sprawić nam problem i to zrobiła. Byliśmy zbyt mało agresywni i zdecydowani w swojej grze. Po przerwie było już lepiej. Szybko wyrównaliśmy i stworzyliśmy jeszcze wiele innych sytuacji.
- Nie mogę być zadowolony. W przypadku wygranej mogliśmy zbliżyć się do Napoli, już na 7 pkt. na 11 kolejek do końca. Z natury jestem optymistą i wierzyłem, że podołamy zadaniu. Wszystko mogło się jeszcze zdarzyć, a teraz będzie nieco trudniej. Gratulacje dla Di Carlo, ponieważ jego podopieczni rozegrali świetny mecz i uzyskali to na co zasłużyli.
- Nadal popełniamy zbyt wiele prostych błędów. Już mecz z Wolfsburgiem to udowodnił. Każdy chce się poprawić. Zawodnicy dają z siebie wszystko na boisku, dlatego jest mi ich żal, podobnie jak naszych fanów, którzy bardzo nas wspierają. Cierpię razem z nimi.
- Pomimo, że kibice mogą być źli i rozczarowani naszą postawą to mam nadzieję, że w czwartek pojawią się na stadionie żeby nas wspierać. W meczach pucharowych wszystko może się zdarzyć.
- Potrzebujemy jednego z tych wieczorów w których wszystko nam się udaje. Wolfsburg to świetna drużyna i nie bez powodu są wiceliderem w Bundeslidze. Jednak jeśli zanotujemy świetny występ to jesteśmy w stanie przejść do kolejnej rundy. Nie ma możliwości, aby po takim meczu być w dobrym humorze, ale jutro jest nowy dzień i rozpoczynamy nasze przygotowania do Ligi Europy.
Źródło: inter.it
Kiksu
16 marca 2015 | 13:02
to chyba wlasnie tylko tu wrociles Roberto - ze jestes z natury optymista i myslales ze ten sklad na cos stac
MrGoal
16 marca 2015 | 18:10
Ten skład stać na więcej ale w innej konfiguracji. Paradoksalnie, mimo kilku dobrych transferów w zimie ( Santon, Brozovic, Shaqiri) Inter niewiele się zmienił. Mancini nadal nie ma możliwości gry jakimś pełnoprawnym ustawieniem, typu 4-2-3-1. Jest zmuszony forsować półśrodek w postaci 4-3-1-2, który nie dość, że nie eksponuje naszych kilku atutów to jeszcze podkreśla minusy. Rozpracować Inter jest banalnie, wystarczy zagęścić środek, kryć dobrze tam Shaqiriego, Guarina i wymuszać na Interze by ten grał bokami. A na bokach D'Ambrosio(ambitny jest gość,tego mu nie odmawiam) i Dodo nie mają razem tyle jakości ile powinien mieć nawet jeden boczny obrońca. W zasadzie muszą razem wykonać około 100 dośrodkowań by 1 było celne, czyli ,bez szydery, poziom ekstraklasy. Interowi można zatem pozwolić tak grać i jest duża szansa, że przez 90 minut nic się złego nie wydarzy ( do tego parę razy przycisnąć środkowych obrońców i można walczyć nawet o 3 pkt). Dlatego jak tylko Podolski zacznie wracać do jako takiej formy, należy jak najszybciej przejść na 4-2-3-1 albo 4-3-3
Darkos
16 marca 2015 | 19:36
Zdecydowanie popieram. Musimy przejść do 4-3-3 lub 4-2-3-1, bo w obecnym ustawieniu nawet Cesena nas potrafi rozpracować.
Reklama