INTER - CAMPIONE D'ITALIA!!!

18 maja 2008 | 14:37 Redaktor: lordqkie Kategoria:Relacje4 min. czytania

Inter Mediolan zdobył 16. Mistrzostwo Włoch pokonując 2-0 na wyjeździe AC Parmę w spotkaniu 38., czyli ostatniej kolejki Serie A. Bohaterem meczu został bez wątpienia powracający po kontuzji Zlatan Ibrahimović - zdobywca dwóch bramek.

Z pewnością wszyscy fanatycy Interu nie mogli doczekać się ostatniego spotkania sezonu, które rozwiąże wszystko, a konkretnie to, czy Inter zostanie mistrzem czy też nie. Ja sam żyję tym meczem od wczoraj. Nawet dziś w nocy śnili mi się Nerazzurri. Był to przyjemny sen bo Inter zdobywał w nim bramkę. Sytuacja wyglądała tak: Pelé kieruje piłkę do bramki, a ktoś zmienia strzałem jej tor lotu i futbolówka ląduje w siatce. Właśnie - ktoś, bo pamiętam tyle, że był to czarnoskóry zawodnik. Gdy wstałem, wiedziałem jedno: musi być dobrze.

Niestety z początku nie było kolorowo. W zasadzie całą pierwszą połowa nie można było określić mianem dobrej. Nie ma co jej opisywać, bo prawie każda sytuacja nie kończyła się strzałem bądź był on bardzo niecelny. Efekt? Brak celnych strzałów na bramkę Parmy. Część kibiców zaczynała tracić nadzieję, zwłaszcza, że Roma szybko zdobyła pierwszą bramkę i to ona była bliżej zdobycia mistrzostwa. Szczerze mówiąc, ja też powoli zacząłem ją tracić, by w pewnym momencie oprzytomnieć i zacząć myśleć logicznie i za razem optymistycznie. Było przecież jeszcze 45 minut, a to przecież stosunkowo dużo. Poza tym "musiało być dobrze".

Drugą połowę rozpocząłem z nadziejami i z uśmiechem na twarzy. Już w 51. minucie na boisku mogliśmy zobaczyć wracającego dopiero co po kontuzji Zlatana Ibrahimovicia zmieniającego Cesara. Gra stała się jeszcze bardziej ofensywna. Inter coraz częściej atakował. I to z coraz lepszym skutkiem. Ataki stawały się coraz groźniejsze i w 62. minucie Ibracadabra dał o sobie przypomnieć - precyzyjnym strzałem prawą nogą skierował piłkę w stronę lewego słupka tak, że Pavarini nie zdołał złapać futbolówki. W tej chwili to Inter był bliżej mistrzostwa niż Roma. Zatracona nadzieja niektórych kibiców się odrodziła. Jeszcze 30 minut dzielił Nerazzurricg od zdobycia 16. Scudetto, jednak mecz nie był jeszcze wygrany. Chwilę później podobnym strzałem popisał się Balotelli, jednak tym razem bramkarz Gialloblu zdołał sięgnąć piłki. Zawodnicy Interu po pierwszej bramce rzucili się do ataku, lecz nie na długo, ponieważ nagle to Parma zaczęła kontrolować sytuacje. Stale atakowali nieźle mieszając w naszym polu karnym. Z pewnością nie jednemu Interiście serce zaczęło mocniej bić widząc akcje Coly'ego czy Lucarelliego. Jednak Nerazzurri nie dawali za wygraną. Świetnie spisywali się w obronie i konstruowali dobre kontrataki. Jeden z nich w 79. minucie zakończył się drugą bramką dla Interu. Jej strzelcem znów został Ibrahimovic, tym razem z pomocą Maicona, który asystował. Wszyscy byli już prawie pewni mistrzostwa. A gdy chwilę później na Stadio Tadini dobiegła informacja, że Roma remisuje swój mecz wszyscy zaczęli sobie nawzajem gratulować. W międzyczasie boisko zmuszony został opuścić Sinisa Mihajlovic z powodu protestowania decyzji sędziego. Końcówka meczu to uspokojenie się gry obydwu zespołów. Interiści wiedzieli, że Inter zostanie mistrzem, a kibice Parmy, że będą oglądać swój klub w Serie B.

Po końcowym gwizdku sędziego fanatycy Interu wbiegli na boisko. Najbardziej wyściskany został wiadomo kto - Zlatan Ibrahimović. Obyło się bez incydentów i kibice z Curva Nord tak zapowiadali zorganizowali "pokojowy najazd na miasto". Mimo, że dostali oficjalny zakaz wstępu na stadion Parmy, to pod koniec meczu i tak sie na nim znaleźli. Miłość do klubu zwyciężyła.

Nie zamierzam teraz nikogo krytykować. Mecz był jaki był. Ale jak to się mówi: zwycięzców się nie sądzi. Trzeba im tylko gratulować 16. Mistrzostwa Włoch w historii. Było dobrze, bo musiało być. Roma na koniec zremisowała. Można było się spodziewać takiego obrotu sytuacji. Analogicznie wyglądała ostatnia kolejka ligi w Anglii i Francji.

SCUDETTO SIAMO NOI!!! FORZA NON MOLLARE MAI!!!

>>SKRÓT MECZU<<

AC Parma vs. Inter Mediolan 0-2 (0-0)
0-1 Ibrahimovic 62'
0-2 Ibrahimović 79'

Żółte karki: Parravicini 15', Cesar 25', Vieira 36', Cigarini 43', Castellini 67', Lucarelli 88'.
Czerwona kartka: Mihajlovic 84'.

Parma: 99 Pavarini; 33 Coly, 28 Paci, 24 Couto, 7 Castellini; 4 Morrone, 55 Parravicini (22 Moretti 88'), 21 Cigarini (9 Lucarelli ); 83 Reginaldo (6 Antonelli 77'), 20 Budan; 18 Gasbarroni.
Ławka 2 Zenoni, 5 Bucci, 15 Martinez, 32 Corradi.
Trener: Andrea Manzo

Inter: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 24 Rivas, 23 Materazzi, 6 Maxwell; 4 Zanetti, 14 Vieira, 5 Stankovic, 31 Cesar (8 Ibrahimovic 51'); 9 Cruz, 45 Balotelli (30 Pelé 77').
Ławka: 1 Toldo, 11 Jimenez, 16 Burdisso, 18 Crespo, 29 Suazo
Trener: Roberto Mancini

Arbiter: Gianluca Rocchi (Florencja)

Źródło: IM.com

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich