GdS: Thohir zganił piłkarzy i trenera
Jak informuje dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport odpadnięcie z rozgrywek Ligi Europy, a raczej jego styl poważnie zaniepokoił Ericka Thohira i jego najbliższych współpracowników.
Oliwy do ognia dodały również słowa Roberto Manciniego, który stwierdził, że być może lepiej byłoby gdyby Inter nie występował w Lidze Europy, a skupił się wyłącznie na rozgrywkach ligowych. Obecność w Europie to jeden z kluczowych elementów planu odbudowy wielkiego Interu autorstwa Indonezyjczyka.
Tuż po zakończeniu spotkania z trenerem i piłkarzami spotkał się Massimo Moratti. Docenił on wysiłek zespołu, jednak stwierdził również, że w przyszłości muszą dawać z siebie więcej. Następnie Mancini już indywidualnie spotkał się z Marco Fassone i Piero Ausilio, aby przeanalizować przyczyny porażki, a także określić cele na najbliższą przyszłość, a także plan działania. Dyrektorzy Interu mieli podobno pretensje, że piłkarze nie potrafili odpłacić się licznie przybyłym kibicom wystarczającym zaangażowaniem i walecznością. Dowodem miała być statystyka żółtych kartek. W ekipie czarno - niebieskich ukarany został nią jedynie Gary Medel i to dopiero w końcówce spotkania.
Na drugi dzień, jeszcze przed powrotem do treningów wiadomość dla zespołu przesłał sam Erick Thohir. Zdaniem dziennikarzy GdS miała ona brzmieć następująco:
- Nie jest łatwo podnieść się po takiej nocy, ale nie wolno Wam tak tego zostawić. Musicie zareagować natychmiastowo, bo w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że zaczniecie się przyzwyczajać do porażek. Europa wciąż jest w naszym zasięgu i jest to konieczność.
Źródło: sempreinter.com
nwk
21 marca 2015 | 20:12
Do ryżu ich !!!
Loon
21 marca 2015 | 20:19
Podoba mi sie ta twarda azjatycka ręka rs1img.memecdn.com/high-expectation-asian-dad_o_1749873.jpg
stary ubek
21 marca 2015 | 20:31
Według mnie to bardzo dobry właściciel nie mamy kasy nic a takie transfery robimy mamy dobrego trenera co on wiecej moze zrobić? Brawo Eryk!!
domi
21 marca 2015 | 21:59
Krytyka zasłużona, ale pytanie, jak zmienić nastawienie w głowach piłkarzy, pozostaje aktualne.
Adrian Nosowski
22 marca 2015 | 00:10
Ibrahimovic w autobiografii, ciągle powtarzał o mentalności zwycięzców, mówiąc szczerze trochę mnie bawił ten frazes, ale może rzeczywiście coś w tym jest, w sumie nie znam się na psychologi sportu.
gregor
22 marca 2015 | 09:48
chłopaki muszą uwierzyć, że coś potrafią- jeśli nie odnajdą w sobie "tego czegoś" marny nasz los... Mourinho też nie miał najlepszych piłkarzy na Świecie, a zbudował drużynę, która za każdym razem wychodząc na boisko już wiedziała, że pokona przeciwnika...
Darkos
22 marca 2015 | 10:56
Póki co wykształciła się u nas raczej mentalność przegranych. Nawet jak gramy świetną połowę meczu to w drugiej wychodzimy ze spuszczonymi głowami i tyłkiem wypiętym do kopania. A jak przeciwnik sam nie potrafi strzelić, to nasza obrona mu w tym pomaga...
granitxhaka
22 marca 2015 | 13:42
Poprostu przestanmy sciagac pilkarzy pokroju Dzonatan oraz Campagnaro to í wyniki sie poprawia
Hagaen
22 marca 2015 | 21:46
Praca i zaangażowanie. Czasem, oglądając (niektórych) mam wrażenie, że sobie dreptają i bardzo woleli by robić coś innego. Spoko, niech zamienią się pensją z szarym Giuseppe Kowalskim - ja po prostu oczekuję walki, chęci. Wtedy porażka boli o wiele mniej. Wtedy łatwiej (o wiele) o wygraną. No i fakt faktem - niektórzy z tych piłkarzy to nie są piłkarze kalibru topowego klubu jednej z topowych lig. To przeciętniacy niestety. A jak trafi ktoś dobry, kto się stara i komu się chce, to jak pogra z tymi leniuchami to wtedy zauważa, że "kurde, oni się nie starają jak ja, a dostają wypłaty, faktycznie, niezły pomysł..."
Reklama