Wypowiedzi pomeczowe piłkarzy

23 marca 2015 | 09:36 Redaktor: Ruskov Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników Interu Mediolan po wczorajszej porażce z Sampdorią. 

Juan Jesus: Mieliśmy 68 % posiadania piłki, graliśmy dobrze, ale niestety Ederowi udało zdobyć się bramkę. Musimy się poprawić, aby nie oddawać goli rywalom. Ja na boku obrony? Moim pierwszym zadaniem jest obrona, ponieważ w ataku nie jestem tak dobry jak Santon. Próbowałem wykonać kilka dośrodkowań, ale gra w obronie wyglądała dobrze. To był trudny tydzień, ale dobrze pracujemy. Musimy spróbować robić wszystko, nawet jeśli sytuacja jest już bardzo trudna. Razem możemy odwrócić losy tego sezonu.

Danilo D’Ambrosio: Zasłużyliśmy na 3 punkty w tym meczu. Nasza sytuacja nie wygląda zbyt dobrze, musimy ciężko pracować i zacząć zdobywać punkty. Nastroje w szatni? Jest złość i rozczarowanie.

Fredy Guarin: Jest nam bardzo przykro z powodu tej porażki. Rozegraliśmy dobry mecz i  stworzyliśmy sobie wiele sytuacji. Musimy zaakceptować obecny stan rzeczy, jestem przekonany, że wszystko ulegnie zmianie. Czy byłem faulowany przed bramką Edera? Sędzia tego nie widział, powiedziałem mu o tym, po tym jak odgwizdał rzut wolny dla Sampdorii. To nie jest jednak wymówka, musimy być silni psychicznie. Nie ma innej drogi, musimy być zjednoczeni i zacząć od momentu, w którym jesteśmy obecnie. Musimy zacząć od wnętrza drużyny. 


Źródło: sempreinter.com

Polecane newsy

Komentarze: 5

maestro84

maestro84

23 marca 2015 | 11:50

Chciałbym choć raz usłyszeć/przeczytać w wypowiedzi naszego zawodnika po meczach takich jak ten i kilka poprzednich: "daliśmy ciała" , "zagraliśmy bardzo słabo" , "zrobiłem błąd" zamiast z każdej porażki na siłę wyciągać pozytywy. "Graliśmy dobrze" ?? Piłka między zawodnikami ma chodzić SZYBCIEJ, bo inaczej jest zero elementu zaskoczenia i tylko tłucze się kolejne sytuacje, które nic nie dają, bo poprzeczka to nie bramka.

Dziarski

Dziarski

23 marca 2015 | 13:29

jednym z głównych problemów w naszym rozegraniu jest fakt, że piłkarze starają się rozgrywać piłkę perfekcyjnie technicznie, co skutkuje tym, że przyjmują piłkę krótko do nogi, ślicznie ją sobie ustawiają, obracają się do piłkarza któremu chcą ją przekazać i posyłają podręcznikowo sunącą piłkę do nogi kolegi, oczywiście w tym czasie przeciwnik sto razy zdąży przewidzieć do kogo powędruje futbolówka i odpowiednio się ustawić, kwestią czasu jest kiedy wyczerpią się możliwości takich banalnych podań i wtedy nerazzurri ratują się święcą do icara albo w aut. wystarczy element zaskoczenia typu drybling kovacicia, przyspieszenie szakira czy udany strzał z dystansu Guarina i raz na jakiś czas uda się stworzyć zagrożenie czy zdobyć gola, problemem jest psychika i podejście całego zespołu, nie ma mentalności zwycięzców, Moratti zdjął presję i ciśnienie na sukcesy kiedy pozwolił Mourinho odejść właściwie w momencie zdobycia LM dając sygnał "na kolejne 45 lat mamy spokój" i do tej pory nikt tej presji nie potrafi ponownie narzucić. zatrudnia się piłkarzy za duże pieniądze, którzy nie czują na boisku, że powinni udowodnić swoją wartość a patrząc na miejsce w tabeli nie wierzą, że warto ryzykować, przydałoby się Interowi trochę szaleństwa, jakiegokolwiek charakteru, czekamy.. Forza Inter

Kroll

Kroll

23 marca 2015 | 13:54

@Dziarski wyczerpałeś temat, pozdrawiam.

Krajan1

Krajan1

23 marca 2015 | 14:32

Bardzo ładna odpowiedz Dziarski. Popieram

Kiksu

Kiksu

23 marca 2015 | 17:42

a kto ma grac szybciej ta pilka ?? Medel ? Guarin i Hernanes moze maja dokladne podania ale ich szybkosc wola o pomstę do nieba, z przodu Shaqiri ktory jako jedyny wykazuje potencjal ponad ten klub nie ma zwyczajnie z kim grac bo jedyny ktory ma takie same mozliwosci jest pizda na boisku (ide o zaklad ze i poza nim) i gra asekuracyjnie do tego stopnia ze sam nijako wyslal sie na ławke rezerwowa.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich