Kompromitacja!

4 kwietnia 2015 | 14:15 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Kompromitacja i kolejny policzek wymierzony najwierniejszym kibicom. Tak w najprostszych słowach można określić dzisiejszą postawę Interu Mediolan, który jedynie zremisował z praktycznie zdegradowaną już Parmą 1 - 1. Nerazzurri objęli prowadzenie za sprawą Frediego Guarina. Tuż przed przerwą wyrównał Lila. 

Wszyscy którzy spodziewali się zobaczyć dziś zmotywowany i od pierwszych minut gryzący trawę Inter mogli czuć się rozczarowani. Obie drużyny rozpoczęły bardzo niemrawo. Optyczna przewaga należała co prawda do podopiecznych Roberto Manciniego jednak rozgrywali oni swoje akcje w bardzo wolnym tempie. W ten sposób ciężko było zaskoczyć skomasowaną defensywę gości. W 13 minucie dobrą okazję do otwarcia wyniku miał Shaqiri, jednak Mirante obronił jego strzał z pierwszej piłki. Nerazzurri objęli prowadzenie w 25 minucie spotkania. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Fredy Guarin. Piłka po strzale Kolumbijczyka zmieniła jeszcze kierunek po rykoszecie od Mauriego i wpadła do siatki. Mirante nie miał szans na skuteczną obronę. Gol nie obudził jednak gospodarzy. Inter nadal prezentował się bezbarwnie i wydawał się zadowolony ze szczęśliwie objętego prowadzenia. Bezczynność rywali w końcówce pierwszej połowy postanowili wykorzystać gracze Parmy. Najpierw groźnie minimalnie niecelnie z wolnego uderzał Costa. W 44 minucie był już remis. Varela wrzucił piłkę w pole karne. Andi Lila uprzedził Medela i strzałem głową nie dał szans Handanoviciovi.

Na drugą połowę nie wybiegł już George Puscas, którego zastąpił Mateo Kovacić. To właśnie Chorwat jako pierwszy próbował zaskoczyć defensywę rywali. Jego strzał szczupakiem był jednak bardzo niecelny. Inter przez cały mecz nie miał żadnej koncepcji na sforsowanie obrony Parmy. Nerazzurri ograniczali się wyłącznie do dośrodkowań z bocznych stref boiska, oraz uderzeń z dystansu. Ten drugi sposób mógł przynieść efekt. Między 66, a 72 minutą szczęścia próbowali Brozović, Palacio i Guarin. Dwaj pierwsi uderzali jednak niecelnie, strzał Kolumbijczyka z wolnego obronił zaś Mirante. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dogodne okazje gospodarzy. W doliczonym czasie rzutem na taśmę odwrócić losy meczu próbowali Ranocchia i Hernanes jednak bezskutecznie.

Przed meczem w wielu wypowiedziach piłkarzy i osób związanych z Interem przewijało się jak ważny jest dla nich mecz z zespołem trenera Donadoniego i że to już ostatnia szansa na uratowanie sezonu i ponowne włączenie się do walki o Ligę Europy. Kolejny raz zostaliśmy jednak oszukani. Zamiast ambitnej postawy, walki o każdą piłkę i kolejnych ataków sunących na bramkę dowodzącego jedną z najgorszych defensyw w lidze Mirante zobaczyliśmy 90 minut bezmyślnego bicia głową w mur. Musimy zgodzić się ze słowami Mario Corso. Lepiej żeby ten sezon dobiegł już końca.


INTER (4-3-1-2): Handanovic; Santon, Ranocchia, Felipe, Juan Jesus; Guarin, Medel, Brozovic; Shaqiri; Palacio, Puscas
Ławka rezerwowych: Carrizo, Berni, D'Ambrosio, Campagnaro, Nagatomo, Dimarco, Obi, Hernanes, Kovacic, Camara, Bonazzoli, Podolski
Trener: Mancini

PARMA (4-3-2-1): Mirante; Mendes, Feddal, Costa; Varela, Mauri, Jorquera, Lila, Gobbi; Nocerino; Belfodil
Ławka rezerwowych: Bajza, Iacobucci, Santacroce, Esposito, Cassani, Lodi, Prestia, Ghezzal, Palladino, Coda.
Trener: Donadoni

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 18

maverik

maverik

4 kwietnia 2015 | 14:19

Puscas fajnie, szkoda ze D'Ambrosio ławka. Oby Felipe dobrze zagrał.

MrBlue

MrBlue

4 kwietnia 2015 | 14:19

Jest nareszcie Puscas w podstawowym, brawo Mancini na pewno to jest lepszy wybór niż Podolski

wróbel1908

wróbel1908

4 kwietnia 2015 | 14:22

podoba mi się że Mancio daje szanse od początku Puscasowi. Ciekaw jestem jak sobie poradzi FORZA INTER

Nerazzurri96

Nerazzurri96

4 kwietnia 2015 | 14:23

Siła ławki rozwala system. Nie ma nikogo konkretnego do rotacji przede wszystkim w ofensywie.

nwk

nwk

4 kwietnia 2015 | 15:49

Stary, "dobry" Inter...

inter-nista

inter-nista

4 kwietnia 2015 | 15:50

brawo dla Parmy że strzeliła bo może to zmotywuje Inter do gry. Grają jakby po jakimś melanżu byli taka żenada że aż szkoda gadać. niczym Lech z Błękitnymi....

Pawel

Pawel

4 kwietnia 2015 | 15:54

Ziewam, mecz senny jak cholera. Inter gra to co poprzednio z teoretycznie słabszymi zespołami u siebie. Przypadkowy gol i drużyna myślała że kolejne bramki są tylko kwestią czasu... nie wiem czemu oddaliśmy pola w końcówcę, każda drużyna potrafi takie momenty wykorzystać, każda. Nie usprawiedliwia ich to że Santon był poza boiskiem. Po staremu wzasadzie. Jeszcze tylko jedno dodam, strata gola nie wywołujeu mnie żadnej reakcji, tak mnie przywyczaili. Jesus na boku nie wnosi nic, ani w obronie, ani w poczynaniach ofensywnych. Shaqiri natomiast notuje najsłabszy jak dotychczas występ.

Tytus

Tytus

4 kwietnia 2015 | 16:55

Dramat

inter-nista

inter-nista

4 kwietnia 2015 | 17:00

brak słów.... trzeba się cieszyć że parma swoich szans nie wykorzystała i to chyba jedyny pozytyw tego meczu. Ewidentnie zabrakło im COHONES

Optajmista

Optajmista

4 kwietnia 2015 | 17:10

Boże, mój Inter taki piękny

Adrian Nosowski

Adrian Nosowski

4 kwietnia 2015 | 17:20

dzisiejszy mecz to już drugi znak ze muszę coś zmienić w swoim życiu, dziś podobnie się czułem jak stojąc w korku w Euro Truck Simulator, wtedy jak i dziś sięgnąłem po butelkę, to lepsze niż wszystkie trzy szkoły psychologi wiedeńskie razem wzięte

nwk

nwk

4 kwietnia 2015 | 17:37

Może być już tylko gorzej. Więc ja na miejscu Manciniego na Hellas bym przewietrzył skład. Handa, JJ, Guarin. Medel, Brozović, Palacio-ława. Wpuścić Henanesa, Kovacicia, Obiego, nawet Camarę. Chuj w to. Zapewniam Was moi towarzysze niedoli, że gorzej nie zagrają niż nasze pewniaki.

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

4 kwietnia 2015 | 18:01

Niestety mam coś podobnego jak Pawel. W ostatnich latach widziałem już tyle wpadek, niepowodzeń i kompromitacji, że już naprawdę nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć i coraz łatwiej przyjmuję te wszystkie porażki. Kiedyś nawet przypadkową stratę punktu potrafiłem cały tydzień przeżywać, aż do kolejnego meczu, a teraz Inter stał się przeciętny do bólu. Smutne.

Internaldo

Internaldo

4 kwietnia 2015 | 19:03

Marność nad marnościami. Nie rozumiem kompletnie zmian jakie Mancini przeprowadził w tym meczu. Kovacic ok, Puscas i tak gówno grał w pierwszej połowie. Ale Podolski? To jakiś żart.. Hernanes wchodzi na ostatnie sekundy meczu a Podolski dużo wcześniej... Nie rozumiem.. I tak gówno pokazał. Ogólnie to nie ma drużyny, nie ma pomysłu na grę. Tak jak Alvaro napisał, jesteśmy przeciętni. Idealnie wpasowujemy się w środek tabeli i nie widzę nadziei na przyszłość. Z sezonu na sezon mamy grać lepiej a jest do dupy jak zwykle. Kompletnie nie wierzę w walkę o lige mistrzów w kolejnym sezonie ani o żadne inne puchary. Pieprzyć to oni mogą mediom. Juz nawet mowa o Scudetto była.. Żarty chyba.

Lethal Doze

Lethal Doze

4 kwietnia 2015 | 22:57

nie miałem czasu na ten mecz, nie widzę sensu żeby oglądać jakiekolwiek mecze już w tym sezonie

JZ4ever

JZ4ever

5 kwietnia 2015 | 01:14

pierdole ten inter w tylek

inter00

inter00

5 kwietnia 2015 | 14:34

KOMPROMITACJA!!!!!!!!!!!!! Oni muszą w kopalniach zapierdalać a nie leżeć i przegrywać

interolazialo

interolazialo

6 kwietnia 2015 | 01:09

Naprawdę przykro to mówić, ale ten Inter ma najsłabszy w historii klubu skład.Przyszło do nas dużo szrotu.Cała serie a zeszła na psy.Mam nadzieję że w trosce o włoski futbol Juve i Fiorentina zajdą jak najdalej w tym sezonie.Nie piszę o Napoli, bo coś mi mówi że odpadną z Niemcami.Nasze transfery to często komedia pomyłek, zamiast wykupić z Chelsea Salaha, który ładnie strzela im bramki, to oni wypożyczyli tego j...... z niemieckim paszportem.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich