Mancini: Myślę pozytywnie
Czas leczy rany i pozwala ukoić nerwy. Po beznadziejnym występie przeciwko Parmie do Roberto Manciniego powróciła nadzieja i wiara w prowadzony przez siebie zespól. Szkoleniowiec Interu udzielił wywiadu stacji Sky Sport 24:
- Po nieudanym meczu możesz być przygnębiony nawet do północy, ale ten stan musi dobiec końca. Nawet jeśli nie wszystko idzie dobrze to trzeba myśleć pozytywnie. Do swojej pracy musisz iść w dobrym nastroju.
- Zawodnicy doszli do siebie co nie zmienia faktu, że powinni lepiej się zaprezentować. San Siro to wielki stadion i nie gra się tutaj łatwo, ale nie możemy pozwalać rywalom, aby narzucali nam swój styl. Mamy jeszcze wiele do poprawy w różnych aspektach.
- Nie jestem przygnębiony. Smutno mi z powodu meczu. Rozmawiałem z prezydentem Thohirem. Nie brakuje mu pewności siebie i pozytywnego nastawienia.
- Musimy grać z nastawieniem jakie zaprezentowaliśmy w meczu z Sampdorią. Czasami zdarzają się takie sezony jak ten. Jestem przekonany, że te doświadczenia pomogą zawodnikom dodatkowo się rozwinąć. Przyzwoite występy przeplatamy z tymi znacznie gorszymi jednak aby stać się wielkim zespołem trzeba przejść przed taką drogę. Myślę, że fani to zrozumieją i mam nadzieję, że nadal będą blisko zespołu.
Źródło: inter.it
Internaldo
9 kwietnia 2015 | 13:12
"San Siro to wielki stadion i nie gra się tutaj łatwo". To moze na wyjazdach będziemy grać lepiej skoro świadomosć grania u siebie nam ciąży..
martins_92
9 kwietnia 2015 | 13:59
ale szczerze mówiąc to w tym zdaniu może być trochę prawdy. wcześniej w naszej drużynie było wielu zasłużonych i doświadczonych graczy, wiele gwiazd, znanych nie tylko we włoszech. teraz są młodzi zawodnicy, w dużej mierze i patrząc na to ze strony potęgi San Siro może to co niektórych przytłaczać.
Darkos
9 kwietnia 2015 | 22:46
Źle się gra na własnym stadionie? No weź nie pierdziel... To nie są jakieś młodziki żeby ich stadion przerażał, w dodatku WŁASNY...
Reklama