Hellas - Inter 0 - 3

11 kwietnia 2015 | 20:12 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter Mediolan pokonał na wyjeździe Hellas Werona 3 - 0. Na listę strzelców wpisali się dziś Mauro Icardi i Rodrigo Palacio. Samobójcze trafienie zaliczył również Vangelis Moras.

Po remisie z Parmą na piłkarzy Interu Mediolan spadła istna lawina krytyki. Od pierwszych minut dzisiejszego wyjazdowego starcia z Hellas Werona widać było, że Nerazzurri wzięli sobie do serca uwagi odnośnie ich zaangażowania i ambicji. Podopieczni Roberto Manciniego przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W 11 minucie wynik spotkania otworzył Mauro Icardi. Akcję zapoczątkował aktywny D’Ambrosio. Następnie Rodrigo Palacio posłał futbolówkę w okolice 5 metra gdzie dopadł do niej Icardi i bez problemów pokonał Rafaela. Piłkarze Hellasu mieli pretensje do sędziego i swoich rywali, gdyż podczas akcji bramkowej jeden z nich leżał na murawie. Po objęciu prowadzenia Nerazzurri oddali nieco inicjatywę jednak gospodarze w żaden sposób nie byli w stanie zagrozić bramce Samira Handanovicia. W 29 minucie Inter mógł podwyższyć prowadzenie. Po błyskawicznej kontrze w dogodnej sytuacji znalazł się Marcelo Brozović jednak uderzał niecelnie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Druga odsłona wprost nie mogła rozpocząć się lepiej dla gości z Mediolanu. Akcję zapoczątkował bardzo dobrze dysponowany dziś Hernanes. Brazylijczyk dograł do Icardiego, a ten odwdzięczył się swojemu starszemu partnerowi z ataku za asystę z pierwszej połowy. Rodrigo Palacio z bliskiej odległości podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Z biegiem czasu spotkanie się wyrównało. Z dystansu nieznacznie pomylił się Hernanes. Również strzał głową Ranocchi był bliski powodzenia. W odpowiedzi wreszcie zatrudniony został Handanović. Formę Słoweńca najczęściej próbował sprawdzić Obbadi. W 72 minucie mogło być 3 - 0. Strzał z pierwszej piłki w wykonaniu Palacio zatrzymał się jednak jedynie na lewym słupku bramki Rafaela. Po przeciwnej stronie wreszcie do głosu doszedł Luca Toni, któremu do szczęścia zabrakło milimetrów. W 76 minucie Paolo Tagliavento dopatrzył się przewinienia Nemanji Vidicia na graczu Hellas Werona, a że wszystko działo się w obrębie pola karnego to arbiter bez wahania wskazał na wapno. Do ustawionej na 11 metrze futbolówki podszedł Toni. Samir Handanović potwierdził jednak, że jeżeli chodzi o rzuty karne to obecnie mało kto jest w stanie się z nim równać. Słoweniec efektownie odbił piłkę. W 79 minucie okazję do debiutu w pierwszej drużynie otrzymał Assane Gnoukouri. Niewykorzystany rzut karny chyba zabrał gospodarzom resztki nadziei. Co więcej w samej końcówce Inter podwyższył jeszcze swoje prowadzenie. Danilo D'Ambrosio dogrywał w kierunku Guarina, a Vangelis Moras interweniował tak niefortunnie, że umieścił futbolówkę we własnej bramce. Niedługo potem arbiter odgwizdał koniec meczu.  

Hellas Verona: 1 Rafael; 26 Sala, 2 Rodriguez, 18 Moras, 3 Pisano; 8 Obbadi, 77 Tachtsidis, 10 Hallfredsson; 21 Gomez, 9 Toni, 11 Jankovic.
Ławka rezerwowych: 22 Benussi, 4 Marquez, 7 Saviola, 17 Nico Lopez, 19 Greco, 20 Christodoulopoulos, 25 Marques, 27 Valoti, 30 Campanharo, 33 Agostini, 70 Pereira, 71 Matric.
Trener: Andrea Mandorlini.

Inter: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 23 Ranocchia, 15 Vidic, 5 Juan Jesus; 13 Guarin, 18 Medel, 77 Brozovic, 88 Hernanes; 8 Palacio, 9 Icardi. 
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 46 Berni, 6 Andreolli, 10 Kovacic, 11 Podolski, 20 Obi, 26 Felipe, 27 Gnoukouri, 28 Puscas, 55 Nagatomo, 91 Shaqiri, 97 Bonazzoli.
Trener: Roberto Mancini.

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 7

Adrian Nosowski

Adrian Nosowski

11 kwietnia 2015 | 20:20

Jezu Jesus znowu na LO

Pawel

Pawel

11 kwietnia 2015 | 20:36

Nie pamiętam już kiedy miałem taką niechęć obejrzenia meczu Interu jak dziś.

Pawel

Pawel

11 kwietnia 2015 | 21:43

Po tym co prezentowali zawodnicy w poprzednich meczach, z przebiegu pierwszej połowy można być zadowolonym. Jest walka i zaangażowanie. Przynajmniej minimum, jakie powinno się oczekiwać. Sprawiamy wrażenie drużyny lepszej i panującej nad przebiegiem spotkania. Nieźle wyglądają nasze dośrodkowania w pole karne, czy to wysokie zagrania czy płaskie stwarzają zagrożenie pod bramką Verony. Szkoda tych żółtych kartek, głupich w mojej ocenie Guarina i Brozovica, które wykluczą ich z prestiżowego derbowego pojedynku z Milanem. Ranocchia mimo, że nie najgorzej w destrukcji, to jego niecelne podania (w tym te do tyłu do bramkarza) są irytujące. Przyzwyczaił mnie. Osobiście podoba mi się gra, kolejność nieprzypadkowa: Hernanes'a, Palacio, D'Ambrosio.

Loon

Loon

11 kwietnia 2015 | 22:36

0-3, a moim zdaniem Verona lepsza caly mecz

nwk

nwk

11 kwietnia 2015 | 22:36

Morale przed Derbami poprawione. Tyle.

wonsuu_blumarino

wonsuu_blumarino

11 kwietnia 2015 | 22:41

Loon Verona lepsza O.o, klupnij sie..

wróbel1908

wróbel1908

11 kwietnia 2015 | 23:04

gra nie powalała ale chociaż walczyli bo w meczu z Parmą tego nie widziałem. Ciekawe czy na derby Mancini nie zmieni formacji np. na 1-4-2-3-1 zważywszy na to że nie zagrają ani Brozovic ani Guarin


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich