Milito, Beccalossi i Pagliuca wspominają Derby
Trzy legendy i trzy zupełnie różne pokolenia. Diego Milito, Evaristo Beccalossi i Gianluca Pagliuca zostali poproszeni o to by podzielili się swoimi wspomnieniami związanymi z wielkimi Derbami Mediolanu.
Diego Milito:
- Wszyscy doskonale wiemy, że tydzień poprzedzający Derby jest jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowo intensywny. Uczestnictwo w takim meczu jest niesamowite i mam nadzieję, że to Inter zwycięży. Ciężko jest wytypować faworyta.
- Oczywiście mam wiele wspaniałych wspomnień w pojedynków z Milanem. Jako pierwsze na myśl przychodzi mi zwycięstwo 4 - 0. Zagraliśmy wtedy wręcz niewiarygodnie i zmiażdżyliśmy rywali. Myślę, że w niedzielę kluczową rolę może odegrać Palacio.
- Marzę, żeby rozegrać jakiś mecz towarzyski na San Siro. To byłoby niesamowite. Fani Interu są wspaniali.
Evaristo Beccalossi:
- Kiedy byłem jeszcze aktywnym piłkarzem to już na tydzień przed Derbami zaczynałem się nimi ekscytować. Śniło mi się wypełnione San Siro. Trzeba być w 100% przygotowanym, skoncentrowanym i naładowanym energią.
- Jestem przekonany, że w kolejnym sezonie Inter znów będzie konkurencyjny. Mancini powrócił, aby ponownie wprowadzić ten zespół na szczyt. To doświadczony szkoleniowiec i wraz z pomocą klubu może stworzyć niesamowitą drużynę.
Gianluca Pagliuca:
- Mam żywo w pamięci Derby z 15 kwietnia 1995 roku. To była Wielkanoc. Wygraliśmy 3 - 1, a ja zagrałem świetny mecz. W ogóle cały zespół zaprezentował się wspaniale. Za każdym razem kiedy pojawiam się w Mediolanie fani przypominają mi tamten mecz. W lidze rozegrałem w sumie 10 derbowych spotkań. Wygrałem 4, a w 6 padał remis. Myślę, że to całkiem niezła średnia.
- Myślę, że Handanović pobije mój rekord obronionych karnych. Oczywiście chciałbym go zachować jednak jemu brakuje zaledwie 3 udanych interwencji i nie powinien potrzebować wiele czasu, aby mnie wyprzedzić. Posiadanie kogoś takiego jak on między słupkami to ogromna zaleta. To fantastyczny bramkarz.
Źródło: inter.it
Reklama