Kondogbia: Podoba mi się ambicja Interu
O kulisach transferu i swoich ambicjach w wywiadzie z L'Equipe mówił Geoffrey Kondogbia. Pomocnik jest przekonany, że dokonał najlepszego możliwego wyboru i że pobyt na Półwyspie Apenińskim pozwoli mu stać się znacznie lepszym piłkarzem:
- Nigdy nie wybrałbym klubu bez ambicji. Kiedy zobaczyłem kadrę zespołu, jeszcze przed przybyciem Mirandy, Murillo i Montoyi to nie miałem wątpliwości, że Interowi nie brakuje ambicji. Pomimo tak wczesnego etapu przygotowań pokuszę się o stwierdzenie, że mamy wszystko, aby włączyć się do walki o Scudetto.
- We Włoszech pracuje się znacznie więcej, niż we Francji. Mamy 3-godzinne sesje podczas których jest mnóstwo biegania i dopracowywania taktycznych detali. W ogóle jest znacznie więcej walki niż we Francji, czy Hiszpanii. Jestem zadowolony z obecnego etapu mojej kariery i mojego życia. Nie mam obaw. Inter jest wyzwaniem, którego chciałem.
- Prawdą jest, że rozmawiałem z Milanem, ale nigdy nie powiedziałem "tak" Adriano Gallianiemu. Rossoneri oferowali więcej, ale osoba Manciniego zrobiła różnicę. Oba kluby wiedzą co się wydarzyło i jakie oferty złożyły. Milan ma świadomość, że ich oferta była lepsza finansowo, ale to nie miało znaczenia.
- Trener miał znaczący wpływ na moją decyzję. Więcej niż 50%. Powiedział mi to co chciałem usłyszeć. Wielu graczy wybrało złe kluby, ponieważ nie rozmawiali z trenerami i nie mieli z nimi odpowiedniej więzi. Ja mam i to było kluczowe.
- Rozmawiałem też z Patricem Evrą, chociaż nie konkretnie o Interze. Jego spostrzeżenia były dla mnie bardzo ważne. Uświadomił mi, że jeśli raz posmakujesz Serie A to już nic więcej ci nie zaimponuje. Powiedział także, że calcio rozwinie mnie pod każdym względem. Treningi we Włoszech są cięższe, więc w rezultacie łatwiej o efekty. Wielu graczy po pobycie w Italii sięgało później po sukcesy w innych ligach. Choćby Zidane, czy Henry. Weżmy przykład Pogby. Gdziekolwiek nie trafi będzie umiał się zaadaptować.
Źródło: football-italia.net
Loon
15 lipca 2015 | 18:08
Gość już ma u mnie wielki kredyt zaufania, gdyż jest prawdopodobnie pierwszym czarnoskórym piłkarzem, który przedłożył coś nad forsę :)
Danek
15 lipca 2015 | 18:36
Kolor nie gra roli ale w końcu przychodzi ktoś kto jasno mówi o aspiracjach i walce o mistrzostwo, a nie że się postaramy to może coś ugramy.
Kali90
15 lipca 2015 | 19:00
Prawda jest taka, że gdyby nie Mancio to żaden z tych piłkarzy którzy doszli by tu nie trafił, z nieba nam spadł.... Oby wyniki były równie satysfakcjonujące :)
interbig
16 lipca 2015 | 15:14
Loon good point, podobnie sobie pomyślałem. Poza tym, o ile tłumaczenie nie dodało czegoś od siebie i koleś tak faktycznie formułuje i wyraża mysli to musi być całkiem inteligentny. A to tylko lepiej
Reklama