Mancini: Carpi najtrudniejszym egzaminem
Inter rozpoczął ligowe rozgrywki od zwycięstwa i wszyscy wierzą iż jest to zapowiedź serii zwycięstw Nerazzurrich w Serie A. Trener czarno-niebieskich stara się jednak schłodzić wszystkim głowy przed zbliżającym się meczem z Carpi.
- Pomimo porażki Carpi zaprezentowało styl gry, którego bardzo się obawiam. Wszystko zależy od tego jak przygotujemy się do tego meczu. Nasze morale są wysokie po zwycięstwie nad Atalantą, ale to mecz z Carpi będzie największym egzaminem naszych umiejętności. Musimy pokazać, że 3 punkty w pierwszej kolejce nie były przypadkiem. Początkowe mecze ligowe najwięcej mówią o dyspozycji zespołu. - przyznał włoski szkoleniowiec Interu.
Carpi przegrało pierwszy mecz z Sampdorią 2-5. Mecz rozpocznie się w niedzielę o 20:45 czasu polskiego, a konferencja prasowa z udziałem Manciniego w sobotę o 16:00.
Źródło: football-italia.net
Piter
29 sierpnia 2015 | 00:44
zaraz ci wyjebe
Loon
29 sierpnia 2015 | 03:44
slusznie mowi, to nie bedzie latwy mecz
Hagaen
29 sierpnia 2015 | 09:15
Dlatego chce ściągnąć Edera z Sampy ;P A tak poważnie - przecież wygrana z Atalantą to bardzo duży przypadek tak na prawdę. Gdyby nie zimna krew i inteligentne rozegranie Miradny, a także zimna krew i piłkarskie umiejętności Jovetića to byśmy mieli 1 punkt. Więc nie mów mi Mancio, że to nie przypadek. 2 zawodników wygrało mecz, a zespół tak naprawdę zremisował, takie są fakty.
Loon
29 sierpnia 2015 | 10:07
Nie wspominajac o tym, że Carpi z kazdym gra ultraofensywnie jakby mialo nie być jutra, za to my w ataku kompletnie sobie nie radzimy, więc jak oni coś wcisną, a my nic, to będzie nam głupio :P
nwk
29 sierpnia 2015 | 11:40
Właśnie powinno nam być łatwiej. Atalanta zamurowała się na swojej połowie i kontrowała. My oczywiście nie radzimy sobie z atakiem pozycyjnym. Gramy na wyjeździe. Jak grają ultraofensywnie to są dla nas wygodniejszym przeciwnikiem i zamurowana Atalanta.
Reklama