Materazzi: Mam nadzieje że podtrzymamy naszą passę
Nasz najskuteczniejszy piłkarz odpowiadał na pytania dziennikarzy po meczu ze Sieną:
Jesteś najlepszym strzelcem Interu...
Dziękuję Ci za te słowa ponieważ ludzie nie uznają mi tej bramki. Na powtórce można zobaczyć że piłka nie szła prosto w bramkę.
Czy masz marzenie pobić rekord ustanowiony za czasów gry w Perugii?
Nie. W Perugii także wykonywałem karne, tutaj chcę tylko pomóc Interowi. Zostałem dwukrotnie wybrany najlepszym zawodnikiem meczu i wygralismy też dwa razy. Jestem dumny, ponieważ defensywa wciąż nie wpuściła żadnej bramki. Mam nadzieję, że ta dobra passa potrwa.
Były jednak trudności w obronie wczoraj...
To prawda. Nie było dla nas łatwe by przygotować się w 1,5 dnia na mecz. Siena ma znakomitego trenera który w przeszłości był w stanie czynić cuda. Ich broń to przełamywanie stresu i bieganie. Mają takze znakomite indywidualności. Cierpieliśmy nieco z powodu serii rzutów rożnych, to normalne z ośmioma zawodnikami w ataku. Każda druzyna jest przygotowana na sytuacje bez wyjścia. Toldo zatrzymał piłkę, potem nastąpiło crossowe podanie. I nie zawsze może być tak jak to było z Modeną kiedy nie oddawaliśmy pojedynczej sytuacji do strzelenia bramki.
Dlaczego uważasz że masz tylu wrogów?
Nie mogę zrobić nic poza tym, że staram zmienić się tok ich myślenia, kiedy zostaję po raz kolejny piłkarzem meczu. Rezultat jest po mojej stronie. Jeśli Materazzi przestanie grac przez parę lat, zobaczymy, do kogo wtedy się obrócą.
Jakiego meczu spodziewasz się w Londynie?
To będzie trudny mecz ponieważ wszystkie mecze Ligi Mistrzów takie są. W tamtym roku myśleliśmy, że nie będziemy mieli żadnych problemów z Rosenborgiem i potem mieliśmy kłopoty by wrócić do domu z remisem. Zagramy po prostu swoje. To będzie trudne, ale postaramy się wygrać. Widziałem mecz Arsenalu w sobotę i zauważyłem, że oszczędzają się oni [na środowy mecz">. Mają wspaniałych zawodników, najbardziej Henry`ego.
Czy Inter zagra zachowawczo?
Będziemy potrzebowali wielkiej koncentracji przez 95 minut. Przez lata zachowawczość była naszym problemem. Grać zachowawczo to tak, jakby czekać na nokaut. Będziemy musieli zaatakować Arsenal.
Dlaczego Inter nie gra tak, jak reszta światowych zespołów?
Wygralismy 140 punktów w dwa lata bez dobrej gry, jeśli więc zaczniemy grac dobrze, nie będzie żadnych pytań...Inni też cierpią. Milan wygrał z Bologną dzięki bramkom dwóch mistrzów, ale każdy mówił o wspaniałej drużynie. Nie mówiono o nas podobnie po meczu z Modeną. Myśleliśmy tylko o sobie. Staramy sie grać dobrze i uzyskiwac wyniki, ale nie możemy grać dobrze i patrzeć na wynik...
Co było robione by Recoba zagrał?
El Chino jest właśnie zintegrowany. Musi być chroniony jak każdy inny - młodzieżówka i ważni zawodnicy. Pomagamy mu tak jak on nam. Jest świetnym zawodnikiem i nie jest tak, że tylko ja tak uważam.
Czy jesteś zaskoczony postępami Romy?
Nie ponieważ Roma ma świetnym zawodników i niemniej świetnego trenera. Wszystkie wielkie kluby są na górze. Dobra rzecz, że my też tam jestesmy.
Każdy wielki klub zaczął dobrze.
To miłe. Późniejsze mecze będą nawet bardziej fascynujące. Przez te parę lat wszystko poszło w dół po kablu. Miejmy nadzieję, że Inter będzie tam gotowy na końcowy sprint.
Najtrudniejszą stroną jest Juventus. Czy zgadzasz się z Cuperem?
Są najbardziej kompletną drużyną i najbardziej gotową na wygrywanie. Zgadzam się z szefem.
Co Inter ma, czego inni nie mają?
Wolę zwycięstwa. Inni też ją mają, ale po trzech latach cierpień naprawdę chciałbym ucieszyć się z moimi kolegami pod koniec sezonu.
Jakim ciężarem jest dla Was fakt ze nie wygraliście od 14 lat?
Są tacy, którzy przyjechali w tym roku, są tacy, którzy przyszli dwa i trzy lata temu. Cierpieliśmy tego 5 maja bo wtedy straciliśmy mistrzostwo. Ale teraz skupiamy się głównie na boisku, meczu i zagraniu w nim jak najlepiej.
A fani?
Są zawsze blisko nas, zawsze po naszej stronie. Wszyscy mamy nadzieję dać im satysfakcję, na jaką zasługują. I na jaką my również zasługujemy.
Źródło: inter.it
Reklama