Bez bramek na Meazza

Mimo niezłego widowiska, kibice nie obejrzeli dziś bramek na Giuseppe Meazza. Inter zremisował z Turyńczykami 0-0, pozostawiając pewien niedosyt.

Niespodzianką było wystawienie w pierwszym składzie Marcelo Brozovića, który zastąpił Frediego Guarina. Nerazzurri grali dziś w ustawieniu 4-4-1-1, z Juanem Jesusem na lewej obronie.

Pierwsza połowa mogła napawać optymizmem, ponieważ Inter prezentował się lepiej od Juventusu, który notował dużo strat. Na pochwałę zasłużył przede wszystkim Murillo oraz Jovetić. Czarnogórzec dawał Interowi to, czego brakowało w ostatnich meczach, czyli błysku talentu, umiejętności swobodnego minięcia rywala, przytrzymania piłki czy dokładnego dogrania. Mimo to, groźnych szans na gola brakowało. Jedną z takich okazji był techniczny strzał Brozovića, po którym piłkę na poprzeczkę odbił Buffon. Rywale starali się zagrozić bramce Handanovića, jednak Inter wówczas ratowali obrońcy lub robił to sam Słoweniec.

Po zmianie stron, gra Interu siadła. To Juventus był stroną bardziej aktywną w ofensywie, a wszelkie próby Interu były szybko pacyfikowane w zarodku. Icardi odcięty był od podań, a i Jovetić po za jednym strzałem nie wiele pokazał w drugich 45 minutach. Rywale nacierali i tylko pech sprawił, że nie strzelili choćby jednego gola. Mancini zdaje się bał się podjąć ryzyka, by walczyć o pełną pulę punktów, dlatego mogło to mieć przełożenie na bardziej zachowawczą postawę jego podopiecznych. Bramki udało się nie stracić, ale nie udało się jej również zdobyć.

Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który wydaje się być wynikiem zasłużonym.

Zobacz raport meczowy i oceń piłkarzy

Źródło: inter.it