Thohir: Zadowolony, lecz niezaspokojony
Erick Thohir w rozmowie z indonezyjskim dziennikiem TopSkor przyznał, że z perspektywy czasu jest przekonany, że dokonał dobrej decyzji decydując się na powrót na ławkę trenerską Roberto Manciniego i wierzy, że pod jego wodzą Nerazzurri powrócą do rozgrywek europejskiej elity:
- Jeśli spojrzymy w przeszłość to decyzja o zatrudnieniu Roberto Manciniego była najlepszym co mogliśmy zrobić w tamtym momencie dla Interu. To utytułowany trener, który w przeszłości osiągał już sukcesy z Interem i który doskonale zna realia Serie A.
- Już pierwszego dnia ustaliliśmy z Mancinim nasz plan na przyszłość. Chcieliśmy powrócić do Europy i ponownie zagrać w Champions League. Roberto Mancini zawsze jest głodny sukcesu. Ponadto nie brakuje mu odwagi, aby zmieniać taktykę i formację w trakcie trwania spotkania, Nie wszyscy szkoleniowcy są na to gotowi.
- Jeżeli uda się utrzymać pozycję na której znajdujemy się obecnie to będzie to zasługa dobrej grupowej pracy wykonanej przez Manciniego i dyrektorów, którzy posiadają jasną strategię, ale także talentu i elastyczności piłkarzy.
- Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowej pracy, ale zadowolenie nie oznacza braku dalszego rozwoju. Możemy i chcemy iść do przodu. Jesteśmy jednym z dziecięciu największych klubów na świecie i nasze miejsce jest w Lidze Mistrzów. Rezultaty są póki co dobre. Od początku sezonu powtarzaliśmy, że naszym celem jest awans do Ligi Mistrzów, ale do poprzedniej kolejki liderowaliśmy tabeli.
- Po meczu z Sassuolo zawodnicy zasłużyli na kredyt zaufania. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, ale je zmarnowaliśmy i w konsekwencji osiągnęliśmy niekorzystny rezultat. W każdym razie jestem przekonany, że dzięki determinacji zawodników i umiejętnością przywódczym Manciniego zespół natychmiast się podniesie.
- Musimy iść do przodu. Roma dokonała zmiany trenera, a pozostałe drużyny również się wzmacniają i to powinna być dla nas największa motywacja do ciężkiej pracy i ciągłego rozwoju.
Źródło: inter.it
Hagaen
16 stycznia 2016 | 18:24
Samą ciężką pracą i ciągłym, choć niezauważalnym podczas 3 osotanich meczy, które powinniśmy wygrać nic nie zdziałasz Presidente,,,
Guarin
16 stycznia 2016 | 18:30
Pamiętam jak śmiałem się z Erika że to jakiś biedak który spuści nasz klub do Serie B teraz po tych 2 latach z każdym dniem udowadnia mi jak bardzo się myliłem.FORZA THOHIR
Internaldo
17 stycznia 2016 | 11:48
Jak dziś "dobrze" pójdzie to możemy być juz na czwartej pozycji. Wyglada na to, że skończyło się mizianie a zacznie hejtowanie. Chyba, że się wezmą do roboty.
Reklama