Sarri nazwał Manciniego "pedałem"
Końcówkę meczu Interu z Napoli zdominowała awantura trenera Manciniego z prowadzącym ekipę Neapolu Sarrim.
Mancini wydawał się rozjuszony i - kto wie - gdyby nie interwencja Sylvinho, być może doszłoby do rękoczynów. W wywiadzie udzielonym po meczu Mancini wyjaśnił prasie, że sprowokowały go wyzwiska wykrzykiwane przez trenera Napoli.
Kiedy szkoleniowiec Interu podszedł do jednego z sędziów, usłyszał ze strony Sarriego pogardliwe wyzwiska odnoszące się do orientacji seksualnej (najbliżej temu do polskiego "pedała"). Mancini stwierdził, że tego typu okrzyki nie powinny mieć miejsca we współczesnym futbolu i w Anglii trener Napoli więcej nie postawiłby nogi na boisku. Podkreślił też, że Sarri jest znany we włoskiej piłce jako rasista.
Sarri przeprosił Manciniego w szatni, ale najwyraźniej to nie wystarczyło i szkoleniowiec Interu zdecydował się zrobić z wydarzenia problem na miarę społecznej dyskusji.
Źródło: gazzetta.it
Guarin
19 stycznia 2016 | 23:53
Sarri PIES był pewny że wygrają bez problemu a tu JEB.FORZA MANCINI ROBERTO dla mnie jesteś czołówką światową choć czasami mam wrażenie że Smuda uczył cię zmian :)
Hagaen
20 stycznia 2016 | 08:35
@up: hahah, komentarz dnia ;P
ER_Grande_Nerazzurri
21 stycznia 2016 | 14:13
Widzę cała rzesza obrońców "inności". Jednak pomyliłem się pisząc o zdrowym rozsądku użytkowników tej strony. Ale zostawmy ten temat, bo pisząc o zboczeniach w poście na temat Manciniego mam pewien niesmak.
Reklama