Mancini: To nie jest normalne

24 stycznia 2016 | 22:24 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Roberto Mancini nie był zadowolony z faktu, że Nerazzurri stracili gola w doliczonym czasie gry.

- Powinniśmy zdobyć więcej bramek, ale skończyło się remisem, który im podarowaliśmy. Kompletnie zaspaliśmy pozwalając Carpi na doprowadzenie do 1-1. To nie jest normalne.

- Carpi grał to co miało dzisiaj grac, ale mieliśmy szanse na zdobycie więcej niż jednego gola. Powinniśmy to zrobić, bo w futbolu wszystko się może zdarzyć. Napastnicy muszą ciężko pracować, bardziej angażować się w akcje, kreować i kończyć sytuacje, musimy to dopracować. Kreujemy szanse, ale musimy być bardziej inteligentni w dokańczaniu rywala, inaczej zrobi się problem. Futbol to nie tylko technika i jakość, to także rozum.

- Kiedy jest 1-0 i jest 92 minuta, to wtedy musimy grać znacznie lepiej w posiadaniu, albo ekspediować piłkę pod narożnik boiska. Musimy nad tym popracować, bo nie możemy tak oddawać wszystkiego co wypracujemy.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 10

Drago194

Drago194

24 stycznia 2016 | 23:21

Podziękuj między innymi Nagatomo który swoim zwyczajem zrobił na swojej flance autostradę dla rywali.

kaczorex106

kaczorex106

25 stycznia 2016 | 00:18

Drago to najlepiej skomentowales nic dodac hehe racja nagatomo out z teamu :)

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

25 stycznia 2016 | 08:28

Co do nagatomo macie rację ale miranda tez sie nie popisał nawet mu się lecieć za nim nie chciało...

anor

anor

25 stycznia 2016 | 09:47

No tak ale jak wczesniej powtarzałem, że to zołty gnoj i powinien jako pierwszy wyleciec to byłem szykanowany;) gownotomo oprocz tego, ze jest azjatycką maskotką nie wnosi nic do tej druzyny

Drakon

Drakon

25 stycznia 2016 | 10:50

Nagatomo i tak byl lepszy w obronie od kulawego Montoyi, ktory co chwile sie zapuszczal pod pole karne Carpi, wracac mu sie nie chcialo i za bocznego obronce musieli robic Miranda lub Murillo. Jesus po wejsciu Mirandy tez sie poczul jak drugi Maicon z tymi swoimi sprintami prawie na 11 metr, a pozniej mu juz sily zabraklo zeby przypilnowac Lasagne. Miranda tez swoje zrobil, siedzac juz myslami w szatni i swietujac wymeczone z beniaminkiem 3 pkt

Drakon

Drakon

25 stycznia 2016 | 10:52

Ba, za Montoye na bok obrony schodzil nawet Melo, na ktorego tak wszyscy napierdalaja ze sobie niby spacerowal tylko caly mecz. Jak kto nie wierzy mam mecz nagrany, moge podeslac ;)

Internaldo

Internaldo

25 stycznia 2016 | 11:00

Makaron nagle chce zdobywac więcej bramek?? No proszę.. A do niedawana cieszył się ze zwycięstw 1:0 dając tym samym piłkarzom do zrozumienia, że go takie wyniki satysfakcjonują. Zamiast od początku wymagac większej skuteczności to dawał do zrozumienia, że ten "minimalizm" mu wystarcza. No i ma teraz wyniki.

Danek

Danek

25 stycznia 2016 | 17:45

Żółtek, pajac, co tam jeszcze było? Pseudokibolka... Na żyletę zwierzęta, nie do Internetu!

Maciej Pawul

Maciej Pawul

25 stycznia 2016 | 19:47

Dajcie już spokój z Nagatomo, jako autorów.remisu można wymienić śmiało połowę nazwisk z drużyny, a bo ten nie wrócił, a bo tamten mógł strzelić i tak w kółko. Zawalił zespół, podkreślę jeszcze raz , nie ma ducha walki do ostatniej minuty, a ten grzech trzeba przypisać trenerowi i sztabowi szkoleniowemu, który pozwolił po dobrym początku sezonu przysiąść na laurach naszym gwiazdom., a teraz nagle przebudzenie i "to nie jest normalne". Mnie bardziej ciekawi ile jeszcze takich kubłów zimnej wody potrzeba..

bies

bies

25 stycznia 2016 | 21:35

TAK TAK masz racje "panie" Mancini to jest NIENORMALNE ... i glownym winowajcom tego stanu rzeczy jest wlasnie Mancini i reszta sztabu ... za brak walki i zaangazowania do konca za ewentualne bledy taktyczne i z wyborem zawodnikow do skladu


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich