Telelombardia: Thohir szuka następcy?
Wczoraj pisaliśmy, że jednym z powodów wizyty Ericka Thohira w Interze, będzie chęć znalezienia inwestora, który przejmie 29% udziałów od Massimo Morattiego.
Tak pisała m.in. La Gazzetta dello Sport, która sugerowała, że Indonezyjczyk dał zielone światło Goldman Sachsowi, by poszukała chętnego na te udziały.
Tymczasem Telelombardia twierdzi, że faktycznie, Thohir prosił o inną kwestię, a mianowicie znalezienie nowego inwestora większościowego, który przejmie jego 70% udziałów w klubie.
Inter nie rozwija się tak jak by tego oczekiwał Thohir, co ma być powodem do chęci pozbycia się części lub nawet całości udziałów w klubie. Informacje te są niepotwierdzone, dlatego prosimy o dużą wstrzemieźliwość w ich komentowaniu.
Źródło: football-italia.net
MarcinJR98
10 lutego 2016 | 08:33
Wątpię żeby Thohir się tak szybko podał.
MarcinJR98
10 lutego 2016 | 08:33
Wątpię żeby Thohir się tak szybko podał.
Bane
10 lutego 2016 | 14:41
Thohir to biznesmen, więc dziwi mnie straszliwe jego podejscie do tematu. Nie ma pomysłu na Inter, czy ma to być topbrand, czy przez najbliższe lata bedzie sprzątanie i regulowanie spraw sportowych i przede wszystkim pozasportowych, oraz co za tym idzie spadek poziomu. Wydaje mi się, że trochę go to zaczyna przerastać, bo może miał ochotę Inter wypromować, doinwestować i mieć fajną lokatę kapitału, ale okazuje się ze gnój który zastał jest zbyt śmierdzący.
Adrian Nosowski
10 lutego 2016 | 15:22
Erick Thohir. Indonezyjski biznesmen, do majątku nie doszedł własnymi siłami, jest jedynie synem swojego ojca, który przez lata działał w węglu, energetyce czy handlu samochodami na szeroką skalę. W Indonezji, która,jest czwartym najludniejszym krajem świata. Młody Thohir swoje pierwsze biznesowe kroki stawiał w dużej grupie medialnej, obecnie zaś jest kimś w rodzaju zawodowego… przedsiębiorcy sportowego. Jest pierwszym Azjatą, który kupił sobie klub NBA – Philadelphia 76ers. Do kompletu dorzucił też klub piłkarski DC United, dwa kluby koszykarskie i jeden futbolowy posiada także w samej Indonezji. Nie jest zadnym geniuszem biznesowym a jedynie znudzonym gówniarzem z pieniędzmi tatusia. Nic go nie musiało przerosnąć bo jest za mały żeby do czegoś dorosnąć, nic nie poukładał w Interze i nie poukłada bo się nie zna a gnój pozostawiony przez MM to pokłosie sukcesu z 2010 i horrendalnymi pensjami wypłacanymi przez lata zawodnikom nawet z szerokiego zaplecza zespołu.
Internaldo
10 lutego 2016 | 15:34
Syn Morasia odkupi i znów rodzina Morattich będzie rządziła. Tak będzie ;)
Guarin
10 lutego 2016 | 15:46
Syn morasa to sobie może kupić budę z hot dogami i to na obrzeżach miasta
ester
10 lutego 2016 | 17:09
Kolega wyżej chyba zapomniał dzięki komu ten klub wspiął się na wyżyny , wygrał Ligę Mistrzów o graczach takich jak Ronaldo i inne gwiazdy nie wspominając. Pewnie gdyby nie wygrana w LM wypisywał byś teraz bzdury na stronie Barcelony czy Realu.
Drakon
10 lutego 2016 | 17:15
Uderz w stół a wielcy znawcy się odezwą... O biznesie wiecie pewnie równie dużo co i o sporcie, wiec trzymajcie gęby na kłódki i czekajcie na rozwój wydarzeń.
Guarin
10 lutego 2016 | 17:29
Ester-pamietam kto to rodzina moratich natomiast w przeciwieństwie do was nie żyję przeszłością tylko patrzę w przód a prawda jest taka ze rodzina moratich w ostatnich latach niszczyla wszystko to na co sama zapracowala wiec daruj sobie te wywody o 2010 bo jak już sprawdzałem wyniki Interu to ty co najwyżej siedziałes na nocniku. ForzaThohir
ester
10 lutego 2016 | 17:45
Biznes biznesem, czekamy na trofea i tak naprawdę nie ważne ile z konta Thorira ma zejść kapusty bo to jest sport. Samowystarczalność nie wystarczy , bo samowystarczalne to jest Udinese.
Lethal Doze
10 lutego 2016 | 18:33
nie byłoby to dla mnie zaskoczeniem
Drakon
10 lutego 2016 | 21:20
jak by Moraś wielki zbaffca nie zadluzyl klubu na ponad 300 baniek to bysmy teraz w tak ciemnej dupie nie byli. Jakby Jose nie przyszedl to gowno byscie mieli a nie LM, Morattiego to gowniana w tym zasluga. Jego najwiekszym sukcesem za calej swej kadencji bylo dogadanie sie z Thohirem i sprzedanie wiekszosciudzialow. Z reszta, odkad przestal byc prezesem to i niechetnie sie na meczach pojawia, wielki kibic z bozej laski
Guarin
10 lutego 2016 | 22:31
Drakon-Mordo masz u mnie kolejkę jak się spotkamy,piona
interbig
11 lutego 2016 | 12:03
Niestety też zgodze sie z Drakonem. Moratii był i fatalnym nafciarzem i szefem klubu. I to nie oznacza, że neguje jego oddanie klubowi. Po prostu nie umiał zarzadzać klubem i odnija się to czkawką do tej pory. Faktycznie, zastanawiam się, czy nie jest podobnie w przypadku Tohira. Wykonał sporo dobrych ruchów ale może faktycznie sytuacja go przerasta. W końcu w każdej plotce jest ziarno prawdy. Czekamy co będzie.
Reklama