Inter 3-0 Juventus: Juventus w finale
Dopiero seria rzutów karnych rozstrzygnęła losy półfinału Pucharu Włoch pomiędzy Interem a Juventusem. Nerazzurri mimo wspaniałego występu, w którym udało im się wygrać 3-0 i odrobić straty z pierwszego meczu, odpadli z rozgrywek, ponieważ lepiej z odległości 11 metrów trafiali piłkarze rywali.
Roberto Mancini dokonał wielu zmian w składzie na ten mecz, dając odpocząć m.in. Handanovićowi, Icardiemu czy Melo, dając szansę Carrizo, czy zapomnianemu ostatnio Santonowi. Nietypowe było również zestawienie w obronie, gdyż środek defensywy stanowiła para D'Ambrosio i Juan Jesus, ale jak się później okazało, spisali się bardzo dobrze. Swój drugi garnitur wystawił również Allegri, który dał pograć kilku rezerwowym.
Inter nie miał dobrego punktu wejścia przed tym meczem, pamiętając niedawne dwie porażki: 3-0 w pierwszym meczu dwumeczu oraz w weekend w lidze, kiedy Nerazzurri ulegli 2-0. Mimo to jakaś wiara w piłkarzach się tliła, ponieważ tego dnia, zagrali naprawdę dobrze.
Zaczęło się w 16 minucie, kiedy w środku pola piłkę wyłuskał Medel, zagrał do Brozovića, a Chorwa bezlitośnie wykorzystał swoją okazję dając podopiecznym Manciniego prowadzenie. Na skrzydłach brylował Perisić, Eder oraz Ljajić i gra Interu była bardzo przyjemna dla oka.
Po przerwie Inter nie zwalniał tempa, drugiego gola dorzucił Perisić po podaniu Edera, a w końcówce po faulu na wymienionym wyżej Chorwacie, jedenastkę na gola zamienił jego rodak - Brozović, dla którego było to drugie trafienie tego dnia.
Ponieważ bilans dwumeczu został wyrównany, a żadna z ekip nie zdołała przechylić szali na swoją stronę, sędzia zarządził dogrywkę, a następnie rzuty karne. Z jedenastu metrów lepiej strzelali Bianconeri, zaś z Interu w poprzeczkę trafił Rodrigo Palacio.
Inter odpada z Pucharu Włoch w sezonie 2015-2016, ale czyni to z podniesioną głową. Miejmy nadzieję, że to zwycięstwo tchnie wiarę w piłkarzy i do końca sezonu zdołają powalczyć o miejsce w Lidze Mistrzów.
Zobacz raport meczowy oraz oceń występ piłkarzy.
Źródło: inter.it
maestro84
2 marca 2016 | 21:44
Powiedzmy sobie szczerze, że Medel faulował zanim podał do Brozovica i mieliśmy szczęścia, że sędzia nie zagwizdał.
Pawel
2 marca 2016 | 21:47
Widząc przed meczowy wyjściowy skład, pomyślałem sobie, Mancini wiedziałem że mnie czymś zaskoczysz. Takiej linii defensywnej nie spodziewałem się, co tylko wzmogło moje zwątpienie. Tymczasem oglądałem drugą obok meczu z Chievo najlepszą pierwszą połowę w wykonaniu Interu (nie oglądałem tylko meczu z Empoli). Pierwsze 6 minut przecierałem oczy ze zdumienia, czy to ten sam Inter? Jest duży pressing całej niemal drużyny na połowie Juventusu, zresztą dzięki któremu zdobyliśmy gola (a nie tylko sam Icardi napierający na CB). Przerzuty, co w kilku ostatnich spotkaniach można było policzyć na palcach jednej ręki. Mamy dużo celnych podań, co też mnie dziwi, chyba tylko cztery straty zanotowaliśmy (Perisic, Santon, Brozovic, 4 nie pamiętam już kto). Na prawdę nasza postawa może się podobać. Gdybym już miał się przyczepić, to chciałbym by Perisic lepiej grał piłką, to samo by się tyczyło Santona. Nie wiem czy Inter odrobi straty, nawet mi na tym tak bardzo nie zależy. Liczę na podobnie dobrą grę w drugiej połowie, i zwycięstwo, które by podniosło morale, i pokazało że potrafimy grać. Forza Internazionale!
maestro84
2 marca 2016 | 22:06
kuuurde, wreszcie miła niespodzianka, nawet jeśli skonczy się remisem :D
blo
2 marca 2016 | 22:42
:D
MarcinJR98
2 marca 2016 | 22:53
Mancini czuje karne i chyba zostawia zmianę dla Handy.
kaczorex106
2 marca 2016 | 23:16
Japierdole on manaja wpuszcza w koncuwce :( Icardi albo handa powinni wejsc o kurwa zalamany jestem
Joseph
2 marca 2016 | 23:32
I po wszystkim...
zbigi30
2 marca 2016 | 23:33
je@ane karne
Swiebo
2 marca 2016 | 23:36
Mancini out za zmianę w 113 min mając najlepszego bramkarza na karne na świecie w tym czasie, to wpuszcza gracza z rezerw młodzieżowca do ataku. Pogratulować tylko
Darkos
2 marca 2016 | 23:36
Zacznimy grać każdy mecz w lidze tak jak dzisiaj. Wtedy wszystkie problemy znikną. Taki Inter chce oglądać!
2010
2 marca 2016 | 23:46
Ja akurat nie wpuszczałbym Handy na karne, w końcówce Mancini powinien wpuścić Icardiego. Carrizo miał kilka fajnych interwencji i niewątpliwie swoją postawą podczas meczu zasłużył na to żeby to On bronił podczas serii rzutów karnych.
kaczorex106
2 marca 2016 | 23:50
Tak też jestem zdania że Inter zagrał świetny mecz walka walka walka była nikt nie odpuszczal Eder Perisic najlepsi :) ogladajac mecz z kolegami stwierdzilem ze manio trzyma zmiane na Hande który w karnych jest niesamowity lecz on posyla na plac boju Manaja :( nie no masakra przeciez chlopak jest młody musi sie ograc ;p a nie odrazu taki mecz. Manio żegnam cie bynajmniej ja :(
Pawel
2 marca 2016 | 23:52
Świetny mecz, niech żałują Ci co nie oglądali. Co za emocje, dla mnie osobiście to był quasi finał. Ciesze się, że udało nam się zrewanżować i odrobić straty! Momentami to była wojna, cios za cios, faul za faul, jakby ten mecz trwał dłużej to tylko bramkarze pozostali by bez żółtych kartek. Juventus po 3-0 i wejściu Pogdy był coraz groźniejszy, a Inter coraz słabszy stosował pressing i goście dochodzili do głosu. Dogrywka to już zwłaszcza druga jej część to straszny chaos, bałem się że stracimy bramkę ale i nam dopisało szczęście. Carrizo niepewny, ale jakimś cudem uratował nam skórę w ostatniej minucie. Nie można mu się dziwić, bo w pierwszej połowie i sporej części drugiej był bezrobotny, Juventus miał problemy ze skonstruowaniem akcji. Niestety to nie klasa Handanovica, na pewnie nie do bronienia karnych. Również jestem zdania że Mancini prawdopodobnie czekał z trzecią zmianą właśnie na zmianę bramkarza, niestety uraz Edera wszystko pokrzyżował. Też trzeba się cieszyć, że Santon, ledwo bo ledwo ale dograł ten mecz. Brakowało mi mimo wszystko Ljalicia po zejściu, ale zmiany były konieczne. Mimo braku awansu, liczę że ten mecz będzie przełomowy, tak jak pechowy z całymi jego przykrymi następstwami był mecz z Lazio. Ci zawodnicy pokazali że potrafią grać. Do dziś uważałem, że gramy zdecydowanie najgorzej z pośród zespołów walczących nie tylko o Lm, ale w ogóle o puchary. Teraz już sam nie wiem. Oby dzisiejszego wieczoru w końcu narodziła się drużyna. Nie popadam w hurraoptymizm jak z początku sezonu tylko czekam na potwierdzenie, że to nie był przypadek. Wszystkim należą się brawa. Dziś jestem dumny, że uraczono mnie taką postawą i widowiskiem. Grande Inter!
Lethal Doze
2 marca 2016 | 23:56
no niespodzianka
Guarin
2 marca 2016 | 23:57
ZAMIAST SIĘ CIESZYĆ ŻE DRUŻYNA POKAZAŁA CHARAKTER I KLASĘ TO JUŻ SZUKACIE NAJGORSZYCH#beka
Dziarski
3 marca 2016 | 00:12
z jednej strony wydaje się, że Handa co najmniej jedną jedenastkę by obronił, z drugiej zaś gdyby wszedł to nie wiadomo czy doszłoby w ogóle do karnych, mam na myśli choćby to co się działo w 121 minucie. Niby Mancini dał Manaja zamiast Icara ale ostatecznie to Palacio nie strzelił karnego. Mieliśmy pecha po ogromnej walce i tyle. Forza Inter
Simoninho
3 marca 2016 | 00:13
Przed meczem dałbym sobie rękę uciąć, że ten mecz będzie czystą formalnością Juve. Brawo dla Interu, bardzo dobry mecz w wykonaniu Nerazzurrich. Gdyby karne bronił Handa to mogłoby to się różnie skończyć. Dla mnie jako dla kibica Juventusu skończyło się "Happy Endem". Pozdrawiam!
SOLO_INTER
3 marca 2016 | 00:19
Brawa dla Interu za walke i przelozcie to teraz na ligę.
Guarin
3 marca 2016 | 00:49
Thohir: “Great character. I’m proud of you”
wróbel1908
3 marca 2016 | 01:01
Zgadzam się z @Guarinem trzeba się cieszyć i być dumnym z tego co pokazał nasz kochany Inter bo długo taki mecz może nam się nie przytrafić
Nightmare
3 marca 2016 | 07:07
Przyznam szczerze nie nie ogladalem meczu ale mimo porazki w dwumeczu Forza Inter !!!
Maciej Pawul
3 marca 2016 | 15:16
Jak zawsze po pojedynczej wygranej - z hurraoptymizmem poczekam na kolejne mecze. Ale, do diaska - wynik cieszy niebieskoczarne serce.
castillo20
3 marca 2016 | 16:46
Raz dziennie to i zepsuty zegar wskaże dobrą godzinę. Czekam na mecze ligowe
Reklama