Transfer Banegi wciąż możliwy
Kolejny zwrot akcji w sprawie Evera Banegi i jego ewentualnego transferu do Interu Mediolan. Wydaje się, że jeszcze nie wszystko stracone i Argentyńczyk wciąż może latem zawitać na Stadio Giuseppe Meazza.
Kilka dni temu hiszpańskie i włoskie media jednym głosem informowały o porozumieniu zawartym pomiędzy zawodnikiem, a mediolańskim klubem. Od samego początku jednak rewelacje dziennikarzy zdecydowanie dementował dyrektor sportowy Sevilli - popularny Monchi, który powoływał się na specjalną klauzulę w obecnej umowie piłkarza.
Dzisiejsza prasa sugeruje, że nawet pomimo wejścia w życie wspomnianego zapisu Banega może postawić na swoim i na przekór klubowi z Andaluzji przenieść się jednak do Interu Mediolan. Sprawa rozbiłaby się wówczas najprawdopodobniej o sąd piłkarski, ale zawodnik nie stałby na straconej pozycji.
Nowe światło na całą sytuację rzuca również wypowiedź prezydenta Sevilli Jose Castro Carmony, która utrzymana jest w zdecydowanie innym tonie niż wcześniejsze wystąpienia Monchiego:
- Staramy się zatrzymać Banegę, ale jeśli odejdzie to sprowadzimy kolejnego piłkarza, a później kolejnego i kolejnego. Kiedy odchodził Rakitić to świat także się nie skończył, ponieważ kupiliśmy właśnie Banegę.
- To jest właśnie nasz styl. W tej pracy ważne jest, aby potrafić zastąpić odchodzących graczy i dzięki Monchiemu jesteśmy w tym jednymi z najlepszych na świecie.
Źródło: football-italia.net
Daniello
15 marca 2016 | 17:05
Szkoda kurwa gadać. Szkoda szczępić ryja. Można go było mieć zimą za 5-7 mln €? Teraz to dupa zbita.
Hagaen
15 marca 2016 | 19:16
Daniello, miejmy nadzieję,że jeszcze nie jest pozamiatane...
Guarin
16 marca 2016 | 13:25
PRZECIEŻ BANEGA TO JEST JUŻ NASZ ZAWODNIK UWIERZCIE W TO LUDZIE MAŁEJ WIARY
Maciej Pawul
17 marca 2016 | 02:34
Wierzymy. Na przyszłość nie ma co STRZĘPIĆ ryja;)
Antlew
17 marca 2016 | 17:16
"Guarin" jeszcze nie w Chinach?
Reklama