Icardi: Co roku gdzieś odchodzę
W długiej rozmowie z Corriera della Sera Mauro Icardi opowiada o swojej klubowej przyszłości, roli kapitana i życiu prywatnym:
- Co roku jest ta sama historia i słyszę o swoim odejściu. Klub wykonuje świetną pracę i sprowadza topowych graczy. Wy grywaliśmy mecze po 1 - 0 ale byliśmy na szczycie. W styczniu wpadliśmy w dołek jednak zespół cały czas się rozwija.
- To gdzie teraz chcielibyście mnie sprzedać? Jestem tutaj szczęśliwy. Jestem kapitanem, napastnikiem i zdobywam bramki. To oczywiste, że pragnę zwycięstw. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy bardziej konkurencyjni. Inter zawsze musi mierzyć wysoko. Naszym celem powinno być Scudetto i powrót do Ligi Mistrzów.
- Różnice pomiędzy Mazzarrim i Mancinim? Mancio nigdy nie krzyczy. Patrzy na świat oczami zawodnika. Nigdy nie zapomniał jak to jest być piłkarzem. Mazzarri miał bardziej klasyczne podejście i częściej się złościł.
- Opuściłem dom w wieku 13 lat i przeniosłem się do Barcelony. Bardzo szybko musiałem dojrzeć.
- Nasz zespół tworzą świetni ludzie i nigdy nie musiałem być niegrzeczny. Nie znoszę kiedy ktoś wydziera się na boisku. Spokojne i mądre słowa są bardziej efektywne. Właśnie w ten sposób staram się działać. Odejść na bok i porozmawiać. Od ciebie zależy jak się zachowasz. Kiedy jesteś kapitanem wszyscy patrzą na ciebie. Dobry przykład znaczy więcej niż jakiekolwiek słowa.
- Wanda zmieniła moje życie. Jest jedną z najbardziej znanych kobiet w Argentynie, ale pomogła mi w byciu ojcem, oraz piłkarzem i bardziej skoncentrować się na karierze. Byłem młody i robiłem wszystko na co miałem ochotę. Bawiłem się i korzystałem z życia. Później spotkałem Wandę i wszystko uległo zmianie. Zmieniłem swoje życie. Podoba mi się rodzinne życie i pomaga mi to na boisku.
- Od zawsze strzelałem bramki i byłem napastnikiem. 20 goli w sezonie? Spowolniła mnie nieco kontuzja, ale mam już na koncie 14 trafień.
- Czasami jestem ciągnięty za koszulkę, ale nie wywracam się i sędziowie nie dyktują nawet ewidentnych jedenastek. Nie chcę ich oszukiwać i wymuszać karnych. Nie pochwalam symulowania. Belotti zachował się sprytnie. Uciekała mu piłka, ale zauważył nadbiegającego Nagatomo i się wywrócił. Ja bym tego nie potrafił.
Źródło: football-italia.net
darren
14 kwietnia 2016 | 19:12
Props za ostatni akapit.
Hagaen
14 kwietnia 2016 | 19:44
Jeszcze o tyle większy szacunek dla Mauro, że nie potrafi nurkować ani symulować mimo pobytu w Barcelonie... Oni tam mają specjalne zajęcia z tego. Mądry chłopak, na prawdę mądry, a media tak na niego i jego życie rodzinne srają, wychwytując te jego "niby" skandale... Pismaki czasem są najgorsi...
kaczorex106
14 kwietnia 2016 | 20:47
Racja jeśli chodzo o Icardiego nie możemy mu pozwolic na odejscie ;) młody sprytny i SKUTECZNY
yoda79
15 kwietnia 2016 | 07:41
Jedyny poważny zawodnik w tej zbieraninie zwanej Interem Mediolan.
Reklama