Eder: Nie wahałem się przyjść do Interu
Przygoda Edera w Interze to nie jest droga usłana różami. Napastnik wciąż czeka na pierwszego gola, a dla Roberto Manciniego nie jest to zawodnik, na którego trener stawiałby w każdym meczu.
Mimo to Eder nie żałuje przeprowadzki do Mediolanu:
- Łatwo było wejść do rodziny Interu, bo każdy traktował mnie dobrze. Nie tylko piłkarze, ale każdy kto tu pracuje. Było wiele pogłosek w styczniu, zwłaszcza związanych z Anglią, ale wiedziałem że interesuje się mną Inter i nie miałem żadnych wątpliwości. Wiele razy grałem z Interem przez ostatnie 11 lat mojego pobytu tutaj i poznałem jego historię. Grając tu poznałem jak jest wielki i znany na całym świecie.
Zapytany o relacje z Mancinim:
- Są dobre, to trener który pilnuje by ktoś stąpał po ziemi, każdy musi być w formie i zawsze gotowy. Jego kariera mówi sama za siebie, wystarczy zobaczyć co zrobił i co wygrał.
Źródło: football-italia.net
yoda79
15 kwietnia 2016 | 17:02
Zupełny niewypał.
Drago194
15 kwietnia 2016 | 18:07
Zamiast postarać się o rozgrywającego to napastnika ściągnęli do tego jeszcze totalnego kasztana...
Wisnia_pl
15 kwietnia 2016 | 18:23
Zamiast wydać połowę z kwoty Edera na Banegę, którego potrzebowaliśmy, to zmarnowaliśmy kupę siana :(
Lethal Doze
15 kwietnia 2016 | 21:37
#typowyInter
Reklama