Moratti: Zatrudnienie Beniteza było błędem
Massimo Moratti powiedział na prezentacji książki Ivana Cordoby, że pozyskanie Rafy Beniteza było jego błędem.
- Z mojego punktu widzenia, zatrudnienie Beniteza było błędem. To wielki profesjonalista, ale jest duża różnica w kwestii charakteru, komunikacji i relacji.
- Nie robiłem nic by go niepokoić, ale w pewnym momencie naprawdę chciałem, bo czuliśmy się tak jakbyśmy nie mogli nic świętować.
- Żyliśmy w klimacie terroru i każdy musiał być ostrożny by go nie urazić. Nie było entuzjazmu, a to entuzjazm prowadzi do zwycięstw. Zawsze mówiłem piłkarzom, by cieszyli się futbolem. Tego brakowało za Beniteza, więc zaczęliśmy z Leonardo. Myślę, że to był jeden z najlepszych trenerów jakiego zatrudniłem. Inteligentny człowiek, dyrektor i trener.
Źródło: football-italia.net
Drago194
20 kwietnia 2016 | 13:13
Jeden z najlepszych trenerów: 2-5 z Schalke na GM i tydzień później 0-3 z Milanem, zdecydowanie jeden z najlepszych.
Paweł Świnarski
20 kwietnia 2016 | 13:26
ja sie zgadzam z MM , Leonardo był dobrym trenerem
Guarin
20 kwietnia 2016 | 14:39
Szkoda że nie opowiesz o tym jak obiecałeś Benkowi przewietrzenie szatni a jak już go zatrudniłeś postanowiłeś że jednak to nie jest potrzebne.BEKA
Internaldo
20 kwietnia 2016 | 14:59
Też się zgadzam z MM, trzeba być idiotą żeby się z nim nie zgodzić ;)
Internaldo
20 kwietnia 2016 | 15:07
Odnoszę się tylko i wyłacznie do wypowiedzi Guarina Fredyego, żeby się nikt nie pogniewał ;) To jak z tą beczką Fredy?
Guarin
20 kwietnia 2016 | 15:35
TY BYŚ SIĘ Z NIM ZGODZIŁ NAWET GDYBY POWIEDZIAŁ ŻE JESTEŚ KOBIETĄ
granitxhaka
20 kwietnia 2016 | 16:29
Niech ten Moratti juz sie nie wypowiada, bo zaczyna wokol siebie szum tylko po to by nikt o nim nie zapomnial.
Loon
20 kwietnia 2016 | 21:44
Leonardo był kiepskim trenerem, to był raczej taki rodzaj odwilży po Benitezie. Leonardo był dobrym motywatorem, ale nie ogarniał taktyki, słynne 4-2-fantazja i spektakularne porażki z Schalke czy Milanem były tego dowodem. Po prostu miał wtedy mocną ekipę. Najlepszym trenerem jakiego miał Inter po Mourinho był w mojej prywatnej ocenie Ranieri, choć nie szło mu u nas zbyt dobrze.
HeyaMakumba
21 kwietnia 2016 | 00:04
Nom z Ranierim standardowo były lagi i momentami nie dało się tego oglądać ale zawsze coś z tego wynikało tylko, że dostał Milito który głównie był połamany, a jak grał to lobował bramkę stojąc krok przed nią i jak dobrze pamiętam to jeszcze Forlan był wtedy w składzie z którym sytuacja była analogiczna.
Reklama