Mancini: Nie ma szans na włoskie Leicester
Poniżej obszerny zapis przedmeczowej konferencji prasowej z udziałem Roberto Manciniego:
- Chciałbym pogratulować drużynie Crotone, która może po raz pierwszy zagrać w Serie A. Kilka miłych słów kieruję także w kierunku Simone Inzghiego, który kiedyś był moim kolegą z boiska, później podopiecznym, a teraz będzie rywalem.
- Musimy potwierdzić formę dobrą grą. Lazio to dobra drużyna z nowym trenerem. Moi wszyscy zawodnicy od początku do samego końca dają z siebie wszystko. Nikt nie odpuszczał i się nie obijał. Nie mam im w tym aspekcie nic do zarzucenia.
- Ostatnie trzy mecze nie będą więc miały na celu sprawdzanie poszczególnych graczy. Damy z siebie wszystko do samego końca. Poczekajmy z żalami nad sezonem do jutra. Za każdym razem wychodzimy na boisko, aby zdobyć komplet punktów. Niestety w piłce nie zawsze dostajesz to czego chcesz.
- Chcemy się poprawiać i eliminować okazjonalne wpadki. Bez względu na to co twierdzą media ten sezon na pewno nie był katastrofą. Nadal mamy szansę na 3 miejsce. Zaliczyliśmy świetne 20 pierwszych kolejek, później wpadliśmy w dołek fizyczny i pogubiliśmy punkty, ale to był naprawdę dobry sezon. Chciałbym uświadomić to fanom.
- Fiorentina miała nad nami przewagę, ponieważ byli bardziej zgrani. Drużyna która gra wspólnie od 2 - 3 lat zawsze jest w lepszej pozycji od zespołu, który wymienił 8 - 9 graczy. Jestem bardzo wymagający i miałem nadzieję na powrót do Ligi Mistrzów. Sezon oceniam jednak także przez pryzmat innych kwestii.
- Juventus jest najsilniejszą drużyną, podobnie jak Inter przed laty. W przeciwnym wypadku nie zdobyliby 5 mistrzostw z rzędu. W Turynie wpadli na inteligentny pomysł i wybudowali własny stadion, który każdego roku zapewnia im kilka dodatkowych punktów i oczywiście zarabia na siebie. Bez wątpienia w Italii mają przewagę nad resztą stawki.
- Atletico Madryt w ostatnich 3 - 4 latach notuje świetne wyniki. Wygrali La Ligę wyprzedzając Barcelonę i Real i dotarli do finału Ligi Mistrzów. Praca Diego Simeone zasługuje na słowa uznania.
- Nie wiem, czy Inter pozyskał już Evera Banegę czy jeszcze nie. Posiada umiejętności, doświadczenie i inteligencję, ale to piłkarz Sevilli. Co sezon chcemy się wzmacniać i w tym sensie jesteśmy na dobrej drodze. To kogo pozyskamy będzie uzależnione od sytuacji na rynku podczas letniego mercato. Ciężko jest jednoznacznie określić kto jest naszym celem transferowym, ponieważ sytuacja może zmusić nad do zmiany kierunku poszukiwań. Potrzebujemy graczy, którzy uzupełnią nasze braki. W ataku? Nie.
- Ljajić i Telles moim zdaniem posiadają ogromną jakość techniczną. Ljajić jest nieco starszy i na pewno może grać lepiej. Telles jest bardziej perspektywiczny i może rozwijać się z roku na rok. Ljajić pod koniec sesji treningowej zakomunikował nam o problemie fizycznym i nie będzie dostępny na mecz z Lazio.
- Finansowe Fair Play ogranicza nasze poczynania na rynku. Poza tym nie każdy pasuje do Interu. Jeżeli dobrze radzisz sobie w średniaku Serie A to nie znaczy, że poradzisz sobie na San Siro. Presja bywa przytłaczająca.
- Jeżeli nie jutro to w przyszłym tygodniu, ale Leicester sięgnie po tytuł. To dobra wiadomość dla włoskich szkoleniowców. Nie łatwo jest wygrać Premier League, a już zwłaszcza prowadząc Leicester City. Mam nadzieję, że nazwiskiem Ranieriego nazwana zostanie jedna z ulic.
- To jest całe piękno futbolu. Tak jak nikt nie spodziewał się Crotone, czy Frosinone w Serie A. Historia która zdarzyła się w Anglii nie jest jednak do powtórzenia we Włoszech. To kwestia taktyki. Na Wyspach wszystkie zespoły grają w podobny sposób.
- Leicester miało szczęście, że kilku zawodników właśnie rozgrywa swój życiowy sezon zanim zostali jeszcze wypatrzeni przez wielkie kluby. Wcześniej mieliśmy podobne historie z Blackburn Rovers, czy Nottingham Forrest. We Włoszech to niemożliwe, aby po awansie z Serie B sięgnąć po tytuł. Cieszę się z tego powodu, ponieważ przez chwilę byłem graczem Lisów, a dodatkowo mają na ławce włoskiego trenera.
Źródło: football-italia.net
BEZMÓZG
30 kwietnia 2016 | 18:56
tak trzymaj Mancio
Lethal Doze
30 kwietnia 2016 | 19:09
kilka lat temu by powiedział ze to niemożliwe w premier league
Wiktor
30 kwietnia 2016 | 19:10
Niech dojedzie do końca sezonu i zrobi sobie UW.
Drakon
30 kwietnia 2016 | 19:13
Kolegom? :D
cichy310
30 kwietnia 2016 | 21:47
dno
Jovetić10
1 maja 2016 | 19:15
Dyzma włoskiej piłki, Blackburn Rovers od założenia PL było czołową drużyną na Wyspach mając w składzie takiego bombardiera jak Alan Shearer najlepszego zawodnika PL w tamtych czasach, no ale faktycznie podobna historia BEKA. To samo mógłbym powiedzieć, że Sampdoria, Hellas Verona czy Torino to podobna historia.
Reklama