Pięciu nietykalnych, m.in. Miranda
Miranda, Kondogbia, Brozović, Perisić oraz Icardi prawdopodobnie zagrają w Interze Mediolan w przyszłym sezonie. W ocenie Roberto Manciniego wspomniana piątka jest mu niezbędna, by budować świetlaną przyszłość klubu.
Oczywiście każdego może martwić nieobecność w tym zestawieniu jego ulubieńców (np. Murillo), a i prawie na pewno argumenty w postaci niezwykle hojnej oferty finansowej mogłyby zmienić zdanie szkoleniowca. Wydaje się, że z tej żelaznej piątki przekonujących finansowo propozycji mogą doczekać się Icardi i Brozović i klub może powiedzieć, choć z ciężkim sercem, "tak".
La Gazzetta dello Sport wprawdzie sugeruje, że Murillo cieszy się uznaniem trenera, ale może być bardzo ciężko zatrzymać w klubie młodego zawodnika w obliczu ofert Bayernu i United, które prawdopodobnie nadejdą tego lata.
Cała reszta zawodników nie może być pewna pozostania w klubie na kolejny sezon, co więcej trójka z nich jest już niemal pewniakami do sfinansowania okienka transferowego.
Źródło: Sempre Inter
yoda79
14 maja 2016 | 16:53
Murillo to babolarz, z kolei z tej 5 taki Brozo to śmiech na sali...
H1989
14 maja 2016 | 19:21
Do tej paczki powinien dołączyć jeszcze Jovetic i bede spokojny :) :)
inv3rse
14 maja 2016 | 20:48
Miejmy nadzieję, że Manciniemu rzeczywiście uda się zatrzymać przynajmniej tą 5-kę, bo to głównie oni tworzą trzon obecnego zespołu. Co do Murillo - raczej mało prawdopodobne, że będzie chciał zostać w Mediolanie, ale trzymam kciuki, żeby władze klubu jakimś cudem go przekonały :)
SOLO_INTER
15 maja 2016 | 09:41
Pozyjemy zobaczymy
Hagaen
15 maja 2016 | 14:50
Murillo powinien zostać zatrzymany. Jeśli mamy bić się o Ligę Mistrzów - musimy stawać się silniejsi, konkurencyjni, a nie pozbywać się trzonu. Murillo, Miranda, Kondogbia, Perisić, Icardi - ja spróbowałbym zatrzymać jeszcze Jovetića i Ljajića, ale nie są to już piłkatrz niezastąpieni. Nazywanie Murillo babolarzem to jest jakaś parodia dopiero i brak znajomości futbolu chyba jednak - fakt robił błędy zwłaszcza w końcówce sezonu, ale w większości przypadków, jak na tak młodego obrońcę to zagrał rewelacyjny sezon, zwłaszcza, że przeszedł z NO-NAME klubu do klubu o olbrzymiej presji jeśli chodzi o formację obronną. Murillo to świetny obrońca, na lata - każdy nastęny sezon powinien być lepszy w jego wykonaniu. Brozović natomiast... cóż - jeśli ustabilizuje formę to tak, bo pokazywał, że powoli swoją funkcję zaczyna rozumieć na boisku, szkoda, że na 2 mecze dobre 3 ma słabe i odwrotnie.
Maciej Pawul
15 maja 2016 | 23:32
Murillo faktycznie bym się nie czepiał, swoje chłopak zrobił. Ale zaliczanie Brozovica do niezastąpionych w kontekście nadchodzących transferów (Banega, patrzę na ciebie) zakrawa na żart. Co Drzewiec zrobił, że Mancini tak go ubóstwia - nie mam bladego pojęcia.
Reklama