Mancini: drużyna potrzebuje 2-3 wzmocnień

W ekskluzywnym wywiadzie dla Inter Chanel Roberto Mancini krok po kroku analizował i oceniał niedawno zakończony sezon:

- Przedsezonowe mecze towarzyskie dają sporo materiału do dalszej pracy, szczególnie kiedy mierzysz się w nich z topowymi drużynami, jak Bayern Monachium, czy Real Madryt. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest grać z tej klasy rywalami, ponieważ zawodnicy mogą się więcej nauczyć, a wynik i tak nie ma znaczenia. Głównym celem okresu przygotowawczego jest zbudowanie solidnych podstaw, chociaż każdy ma swój własny punkt widzenia. Młodzi gracze także sporo korzystają z udziału w prestiżowych meczach.

- Zaliczyliśmy dobry start w rozgrywkach i to było dla nas bardzo ważne. W zespole pojawiło się sporo nowych twarzy i potrzeba było czasu, aby wszyscy się poznali i drużyna zaczęła funkcjonować, jak w zegarku. Jednak nawet kiedy byliśmy na szczycie to wiele osób wciąż nas krytykowało. Niezależnie od pozycji w tabeli i faktu, że zdobywaliśmy mało bramek to początek sezonu oceniam bardzo dobrze w naszym wykonaniu.

- Dokonaliśmy wielu zmian, ale wszyscy czuli się ważnymi częściami tej drużyny, a dobre wyniki tylko nas wzmacniały. W pierwszej części sezonu zgromadziliśmy mnóstwo punktów. Bezbramkowy remis z Juventusem był dobrym rezultatem. Później byliśmy świadkami niesamowitej passy w ich wykonaniu. 

- Krytykowanie jest chyba ulubionym zajęciem Włochów. Chyba musimy się z tym pogodzić. Ciągle jesteśmy na etapie budowy zespołu, więc ciężko było spodziewać się, że wygramy ligę. Czasem musisz przejść przez ciężką drogę i musisz to zaakceptować. Inter zajął 4 miejsce z dorobkiem punktowym, który przez ostatnie 10 lat dawał awans do Ligi Mistrzów. W innych rozgrywkach kończylibyśmy na 2-3 miejscu. 

- Nasz kryzys zaczął się od meczu z Atalantą. To była seria spotkań w których powinniśmy zachować się lepiej. Lazio, Carpi, Sassuolo... w międzyczasie udało się jedynie pokonać Empoli. Później zaczęliśmy się podnosić. 3 - 0 z Sampdorią, 3 - 0 w pucharze. Torino i Genoa to kolejne dwa mecze które powinniśmy wygrać.

- W rewanżu z Juventusem mieliśmy mnóstwo okazji na czwartą bramkę. Rozegrać taki mecz i odpaść po karnych to ogromne rozczarowanie, ponieważ zasłużyliśmy na awans do finału. Sezon mógłby się wówczas skończyć dla nas zdecydowanie lepiej.

- Gdybyśmy pokonali Romę coś mogłoby się zmienić. Już wcześniej mogliśmy zabić ten mecze, ale po 70 minucie Roma stworzyła sobie tyle okazji, że zasłużyła na bramkę. Inter dobrze radził sobie z czołowymi drużynami. Tylko w wyjazdowym meczu z Juventusem oddaliśmy grę i byliśmy zdecydowanie słabsi. To pokazuje, że mamy naprawdę solidne podstawy. Nie wszystko było złe, jak starają się to przedstawić niektórzy. Jesteśmy na dobrej drodze, aby ponownie zacząć liczyć się w walce o mistrzostwo.

- Inter jako klub zasługuje na Ligę Mistrzów, niezależnie od trenerów, czy zawodników. Jesteśmy rozczarowani, że już w tym sezonie nie udało się powrócić do tych rozgrywek, ale wszyscy mamy świadomość solidnych podstaw. Musimy dać z siebie trochę więcej, popełniać mniej błędów i możemy osiągnąć nasz cel. Piłkarzy możesz oceniać tylko kiedy ich trenujesz. Wtedy widzisz, czy są gotowi, aby podnieść ciężar tradycji, jaki niesie z sobą koszulka Interu Mediolan. Ciężko jest grać na San Siro.

- To klub z ponad 100-letnią tradycją, którego barwy reprezentowali najwięksi gracze. Musimy sprowadzić kilku zawodników, którzy wzmocnią zespół. W kadrze nie brakuje uzdolnionych graczy, ale to wciąż bardzo młoda drużyna. Jestem spokojny. W ciągu kilku ostatnich miesięcy wylaliśmy naprawdę solidne fundamenty.

- Niezależnie od formacji na boisku przebywa 11 zawodników. Każdy ma prawo do własnej opinii, ale nie powinno się przesadzać, czy to z krytyką, czy z pochwałami. Nie widzę nic złego w wyrażaniu własnego zdania, ale w ostatnim czasie było trochę zbyt wiele krytyki w stosunku do kogoś kto zna i wykonuje swoją pracę od lat.

- Mam nadzieję, że wkrótce Derby Mediolanu ponownie rozgrywane będą na najwyższym poziomie. Cudownie byłoby ponownie wspólnie walczyć o tytuł. To byłoby coś niesamowitego dla tego miasta.

- Kiedy w 2004 roku przychodziłem do Interu w kadrze nie brakowało świetnych graczy, którzy nie wygrali niczego od lat. Potrzebowaliśmy 2 lat, aby wejść na zwycięski szlak z tym, że tamta drużyna była na to bardziej gotowa. Teraz minęło tylko 1,5 roku, a nie 5 lat. Popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów. Trener ma rację bytu kiedy jego zespół podąża w jednym kierunku i wydaje mi się, że tak jest. Potrzebujemy tylko 2 - 3 wzmocnień, aby przejść na wyższy poziom.

- Oczywiście nie oznacza to, że wszystko samoistnie będzie się układać. Leicester wygrało Premier League mimo, że wszyscy prorokowali, że Ranieri zostanie wylany. Claudio zawsze był dobrym trenerem, mimo że dopiero teraz wszyscy go wychwalają. W piłce nigdy nic nie wiadomo. Trzeba pracować i cały czas się rozwijać. 

Źródło: inter.it