Moratti: Inter na zawsze w moim sercu
Za Massimo Morattim bez wątpienia jeden z najważniejszych i najbardziej emocjonalnych dni w jego życiu. Były właściciel Interu wydaje się jednak zadowolony z podjętych decyzji, ponieważ widzi ogromny potencjał w nowych władzach:
- Jestem zadowolony. To było dobre wyjście. Właśnie rozmawiałem z Thohirem, oraz z synem nowego właściciela. To bardzo miły chłopak. Pragnę podziękować im za te wszystkie miłe słowa i życzyć powodzenia w tworzeniu nowego Interu. Jak każdy fan oczekuję rozwoju. Wszystko zależy teraz od nich, ale sądzę, że wiedzą co zrobić.
- Nie zostanę w roli doradcy, ale mam przyjacielskie relacje z nowymi właścicielami, a zwłaszcza z Thohirem. Zresztą zobaczymy, lecz nie sądzę, aby potrzebowali moich rad. O ostatecznym pożegnaniu można mówić kiedy coś przestaje być częścią twojego serca. Nie jest tak w tym przypadku.
- Myślę, że zmiana właściciela wpłynie na ofensywę transferową i da Interowi więcej swobody. Będziemy rozmawiać z UEFA na temat Finansowego Fair Play. To pozwoli nam na wielkie transfery i zatrzymanie najlepszych graczy.
Źródło: football-italia.net
Guarin
7 czerwca 2016 | 11:25
Dzięki za wszytko bo jest za co ale nie da się prowadzić klubu ciągle tylko wspominając przeszłość panie Prezydencie
MrBlue
7 czerwca 2016 | 17:58
Pożegnanie z honorem Forza Moratti!
Lethal Doze
7 czerwca 2016 | 20:01
gdyby nie Moratti nigdy bym sie na Inter nie obejrzał
Internaldo
7 czerwca 2016 | 21:06
A Ty na zawsze w sercach kibiców Massimo. Wszystkiego dobrego.
Hagaen
8 czerwca 2016 | 22:48
Forza Massimo, dziękujęza 2010 i Ronaldo, Vieriego, Recobę, Zamorano, Djorkaeffa, Vieirę, Figo, Zanettiego, Sneijdera, Ibrę, Eto'o i wielu wielu WIELKICH piłkarzy, którzy mieli okazję nosić te barwy, a których mam polajkowanych w nowej funkcjonalności serwisu ;P Ah, no i jeszcze - ładne pożegnanie, Massimo powiedział coś najmądrzejszego, co od niego usłyszałem - wartościowy cytat: "O ostatecznym pożegnaniu można mówić kiedy coś przestaje być częścią twojego serca. Nie jest tak w tym przypadku." - to prawda.
Umarł Król, niech żyje Król!
Reklama