Pierwsze gwizdy w kierunku Icardiego
Kontrowersje wywołane przez Wandę Icardi, nie pomogą jej mężowi w relacjach z kibicami. Już teraz zauważalne sa pewne zgrzyty między dwiema stronami.
Po wczorajszym treningu kibice wykrzykiwali m.in. "wstydź się" do napastnika, kiedy ten nie zatrzymał się przy czekających na autografy sympatyków Interu.
Zatrzymał się Roberto Mancini, który nagrodzony został przyśpiewką "Mancini, uno di noi" ("Mancini, jeden z nas").
Źródło: fcinter1908
Juby
12 lipca 2016 | 09:55
No to powoli można się żegnać z Królem.
Brawo wanda.
Erchamion
12 lipca 2016 | 10:15
Dopięła swego...
kylo2243
12 lipca 2016 | 10:37
Spokojnie zostanie a nawet jak nie to płakać nie będę, skasować minimum 60 baniek i już nie trzeba sprzedawać ani Brozo ani Murillo ani nikogo z filarów naszej drużyny tylko problem leży w kwestii zastępstwa ,w kadrze jest Eder Jojo i Palacio co o nich sądzicie ?
Drago194
12 lipca 2016 | 12:01
Nie chciałbym żeby Icardi odchodził, ale musi chłopak ogarnąć Wandę, bo nie może być tak, że nakręca publicznie jakieś żałosne szopki z przedłużeniem kontraktu ledwie rok po jego przedłużeniu.
nwk
12 lipca 2016 | 12:04
Kurwa jego mac kto normalny bierze swoja zone, zeby ogarniala jego sprawy biznesowe...
Majkel
12 lipca 2016 | 12:39
To wszystko mi śmierdzi głupim rozdmuchiwaniem żeby Icardi stał sie medialny i rozpoznawalny. Wanda aż taka głupia nie może być, od razu przecież musiała wiedzieć że zarząd nie chce sprzedac Ikara.
MrBlue
12 lipca 2016 | 14:15
Icardi nie martw się tylko sezonowcy i niewdzięcznicy zawistni gwiżdżą na Ciebie
HeyaMakumba
12 lipca 2016 | 15:47
MrBlue błyskotliwy jak zawsze ...
Wiktor
12 lipca 2016 | 18:15
Fakt, że kibice Interu są trochę "za spontaniczni" i nie dbają o długofalowe relacje z piłkarzami. Tak śpiewać i krzyczeć można znając decyzję piłkarza. Cóż Icar jest naszym najcenniejszym piłkarzem i ma status gwiazdy. Bez niego się obejdziemy, ale zaczynając nowy sezon od sprzedaży gwiazdy, bliżej nam do Sevilli i Lyonu (chociaż jesteśmy gorzej zarządzani od wymienionych klubów) niż do europejskiego topu. Z drugiej strony jeśli ma być kwas to zamiast pomoc zaszkodzi drużynie. Jedno jest pewne, jeśli mamy go sprzedać to trzeba na maxa wywindować cenę bo nie ma klauzuli. Tak, by z tych pieniędzy kupić min. gracza na podobnym poziomie i jeszcze zostać na gotówce. Mam jednak nadzieję, że zostanie i że w dobrych relacjach z kibicami da nam w przyszłym sezonie upragnioną LM.
Lombardo
13 lipca 2016 | 16:16
Jedno jest teraz pewne albo Icar bedzie mial problem w domu albo w klubie, decyzja nalezy do niego. Majac Wande za agenta zapewne dlugo juz tu nie pogra a szkoda bo to dobry napastnik.
Lacazzette w jego miejsce.
Reklama