Ranocchia pracował z psychologiem
Andrea Ranocchia po powrocie z Sampdorii Genua z pewnością musi być bardzo zdenerwowany przed nowym sezonem w barwach Interu, szczególnie biorąc pod uwagę niechętne nastawienie większości kibiców Nerazzurich.
W tych okolicznościach, według dziennikarzy Gazzetty dello Sport, były kapitan Interu zdecydował się na parę sesji u psychologa, by przygotować się mentalnie do nowych rozgrywek.
Włoski obrońca rozegrał w Interze 166 meczy, w których zdobył 9 goli.
Źródło: fcinternews.it
Arcadinho77
19 sierpnia 2016 | 15:31
To o około 166 meczy za dużo ;)
Loon
19 sierpnia 2016 | 15:35
Nie dziwie mu się, sytuacja jest raczej nieciekawa. Jest ex-kapitanem z odebraną opaską, bez poparcia w szatni, na trybunach go nie lubią, a w piłkę gra też mu za bardzo nie wychodzi...
anor
19 sierpnia 2016 | 15:46
Przy podawaniu statystyk powinno być raczej 166 meczów, 120 błędów po których padły bramki. Jak jeszcze był w Sampdorii to szczekał na Inter, a ostatnio w wywiadze po sparingu stwierdził, że jest świadom tego, że jest WSPANIAŁYM graczem.
Rizzo
19 sierpnia 2016 | 16:03
Ja tam andrzeja szanuje za wślizg w meczu z Bayernem w 2011
Hagaen
19 sierpnia 2016 | 17:26
@Czarson - myślę, że jednak Tobie, nie jemu. Tak jak napisał Loon - mentalnie go szkoda, tak jako człowieka. Mam nadzieję, że utrze niektórym nosa ;)
kamil13216
19 sierpnia 2016 | 17:28
A ja mam nadzieje że nikomu nic nie będzie ucierał tylko zrobi na zawsze wyjazd z tego klubu. Druga sprawa że w nosie mam jego mentalnosc a raczej jej brak, bo zawsze zawodził w kluczowych momentach. Jest za słaby na Sampdorie i im szybciej zda sobe sprawe że jego miejsce jest w dolnej 5 zespołów serie a albo i w serie b tym lepiej dla niego
Czarson
19 sierpnia 2016 | 17:46
Dalej trzymajmy kciuki za slabych graczy i niech dostaja kolejne szanse# romantycznyinter
Drakon
19 sierpnia 2016 | 18:29
Ja tam bym sie cieszyl jakby nas wszystkich pozytywnie zaskoczyl, zawsze to korzysc dla klubu
Lombardo
19 sierpnia 2016 | 21:43
Nie jestem zwolennikiem ublizania Ranocchi bo faktycznie facet sie zalamal i to widac. Jak przechodzil do Sampy i byly zdjecia jako prezentacja ich nowego zawodnika to nawet thumbs up nie zrobil bo wiedzial, ze jego renoma jest w oplakanym stanie. Do tego w Sampdorii zrobil z siebie wieksze posmiewisko.
Tak czy owak taka sytuacja powinna tez spotkac Nagatomo bo on za dobrze sie czuje w Interze i nigdy nie przyjmie zadnej oferty odejscia.
Dziarski
19 sierpnia 2016 | 23:53
większość profesjonalnych piłkarzy korzysta z pomocy psychologa
Hagaen
20 sierpnia 2016 | 01:21
Szkoda, że nie zdajesz sobie nawet sprawy o co mi chodziło dokładnie. Ufam, że kiedyś znajdziesz się w sytuacji, gdzie będziesz kogoś potrzebował - mam nadzieję, że ktoś Ci pomoże, bo kretynem być jest dosyć łatwo, tak po prostu.
kamil13216
20 sierpnia 2016 | 02:13
Zawodnik jest dobry to niech gra, a jest do niczego to niech idzie jak najdalej. Na prawde nie interesuje mnie czy on tam sobie płacze co wieczór do poduszki, albo wali wóde w samotności, mam to gdzies. Oceniam go po tym jak gra, i jego problemy psychiczne to dla mnie sprawa drugorzędna. Najlepiej dla niego chyba byloby jakby po prostu przestał sobie wmawiac że stac go na gre w Interze, i żebyy odszedł do słabszego klubu. Miałby może i miejsce w składzie, co prawda nie zarabiałby takiej kasy ale mógłby pomagac drużynie itp. A tak to będzie od nas kase ciągnał i siebie kompromitował. Trzeba wiedzieć kiedy zejsc ze sceny, bo co innego wierzyć w siebie, że można byc lepszym i sie poprawiac stale a co innego od 5 lat byc z dnia na dzien coraz gorszym zawodnikiem a i tak sobie wmawiać że stać siebie na cos więcej.
granitxhaka
20 sierpnia 2016 | 13:19
Ja się nie dziwe wcale jemu,jesli kazdy z kazdej strony plują na niego to się sam zastanawia czy rzeczywiscie jest coś z nim nie tak a psycholog powie mu "Panie wszystko ok jest poprostu gorsze dni masz" to ten uzna okej jestes ma tyle zajebisty zeby grac w Interze i koło się zamyka xd
samuraj
20 sierpnia 2016 | 14:06
A mi on zupełnie nie przeszkadza. Dziwi, mnie, że tak go nie lubią/ nie lubicie. Nie raz sprezentował babola, ale nie raz to on ratował. Lepiej zainwestować w niego niż pozbywać się gracza, który spędził tu 6lat bodajże. Coś jak D'Ambrosio. Koleś w sezonie 13/14 albo 14/15 takie gafy strzelał, że sam bym go zwyzywał, ale teraz całkiem nieźle sobie radzi.
Hagaen
20 sierpnia 2016 | 15:14
@kamil13216 - pisałem do Czarsona co prawda, ale do Ciebie w sumie też. Tak, żeby Ci było raźniej, myślę, że Ranocchia też ma Cię głęboko w dupie.
Reklama